Reklama

Niedziela Sandomierska

Serce diecezji

- Patrzą na nas dzisiaj z nadzieją oczy całej diecezji: parafie od najmniejszych po największe, dzieci, rodziny, starsi oraz chorzy. Wszyscy, którzy pragną dotknąć choćby rąbka szaty Jezusa Chrystusa – mówił bp Nitkiewicz.

2024-10-02 07:51

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Alumni Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu wraz ze swymi wychowawcami zainaugurowali kolejny 205. rok akademicki. Uroczysta inauguracja rozpoczęła się Mszą św., której przewodniczył rektor uczelni ks. Michał Powęska. Wspólnie z nim Eucharystię koncelebrowali księża z Kurii Diecezjalnej, profesorowie, proboszczowie oraz przełożeni seminariów z sąsiednich diecezji. Na inauguracji obecne były: przełożona generalna Córek św. Franciszka, przełożona prowincjalna Sióstr Służek NPMN i Siostry Dominikanki, senator Jarosław Rusiecki, pani starosta Grażyna Szklarska oraz przedstawiciele różnych instytucji.

W homilii ks. Michał Powęska podkreślił, że Boże Słowo każdego dnia oczyszcza i przemienia ludzkie serca, co stanowi fundament życia chrześcijańskiego. Odwołując się do Ewangelii św. Łukasza, wskazał na kluczowy moment, kiedy Jezus, świadomy swojego zbawczego posłania, wyrusza do Jerozolimy. Rektor zaznaczył, że seminarzyści, jako uczniowie i heroldowie Jezusa, są wezwani do głoszenia Ewangelii z radością, unikając gwałtowności i napięć. Podkreślił również, że formacja nie może być jedynie indywidualnym procesem, ale musi obejmować wspólnotowe działanie i wzajemne wsparcie. Zachęcał seminarzystów, aby byli widocznymi świadkami Chrystusa, których misja wymaga odpowiedzialności, zaangażowania i życia w jedności z innymi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Reklama

Dalsza część uroczystości odbyła się w budynku seminaryjnym, gdzie rektor ks. Michał Powęska przedstawił nowych współpracowników – ks. Tomasza Zycha, prefekta I rocznika oraz ks. Damiana Zielińskiego, dyrektora administracyjnego. Biskup Ordynariusz nawiązał w swoim słowie do hymnu z liturgii wschodniej „My którzy Cherubinów mistycznie przedstawiamy…”.

– Te słowa uświadamiają nam wielkość powołania do kapłaństwa, które domaga się jednoznacznej odpowiedzi przez wdzięczność Bogu, pokorę oraz pracę nad sobą. Dlatego gmach seminaryjny jest miejscem wyjątkowym, a każdy początek roku akademickiego momentem szczególnym. Patrzą na nas dzisiaj z nadzieją oczy całej diecezji: parafie od najmniejszych po największe, dzieci, rodziny, starsi oraz chorzy. Wszyscy, którzy pragną dotknąć choćby rąbka szaty Jezusa Chrystusa. Starajmy się nikogo nie zawieść i módlmy się o nowe powołania, aby wspólnota seminaryjna pozostała w Sandomierzu, tak jak istnieje tutaj od 205 lat – powiedział biskup.

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Podczas uroczystości miało miejsce ślubowanie czterech alumnów pierwszego rocznika, którym wręczono indeksy. Dokonał tego ks. prof. dr hab. Wiesław Przygoda, dyrektor Instytutu Nauk Teologicznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Reklama

Wykład inauguracyjny pt. „Ksiądz w smartfonie” wygłosiła dr hab. Monika Przybysz, prof. UKSW, która uwrażliwiała na uzależniający wpływ nowych technologii i mediów społecznościowych. Zwróciła uwagę, że choć technologia może być skutecznym narzędziem w pracy duszpasterskiej, jej nadmierne używanie może prowadzić do osłabienia relacji międzyludzkich i duchowego wyobcowania. Profesor podkreśliła, jak ważne jest zachowanie równowagi pomiędzy korzystaniem z nowoczesnych środków komunikacji a autentycznym, osobistym kontaktem z ludźmi, co powinno być priorytetem w posłudze kapłańskiej.

Uroczysta inauguracja roku akademickiego zakończyła się wspólnym odśpiewaniem hymnu – Gaudeamus igitur.

Wyższe Seminarium Duchowne w Sandomierzu powołał do istnienia bp Prosper Burzyński w 1820 r. Obecnie mieści się ono w historycznych budynkach po klasztorze benedyktynek. Formacja seminaryjna prowadzona jest na czterech płaszczyznach: intelektualnej, duchowej, ludzkiej i duszpasterskiej.

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Jestem przekonany, że życie zawdzięczam mojemu Aniołowi Stróżowi

2024-09-24 14:12

Niedziela Ogólnopolska 39/2024, str. 30-31

[ TEMATY ]

anioł

Karol Porwich/Niedziela

Jedną z pierwszych modlitw, których uczymy się w dzieciństwie, jest ta do Anioła Stróża. W miarę jednak jak dorastamy, zapominamy o obecności aniołów w naszym życiu, traktujemy je jak istoty z bajki. Czy faktycznie jako dorośli nie potrzebujemy aniołów?

Wiele mówi się o cudach zdziałanych za przyczyną świętych, a zapomina się o cudownych zdarzeniach z udziałem aniołów. Nie bez powodu ich interwencje są tak samo dyskretne, jak ich obecność wśród nas. Czuwają nad nami w sposób niezauważalny. Czy zdarzyło ci się usłyszeć jakiś wewnętrzny głos, który ostrzegał cię przed mającym się niebawem wydarzyć niebezpieczeństwem, albo widziałeś tajemniczą postać, która pomogła ci wydostać się z opresji? Nie brakuje osób, które dzielą się takimi doświadczeniami, ich świadectwa przywracają wiarę w Aniołów Stróżów, dają nadzieję, że nawet w największych kłopotach nie jesteśmy sami.
CZYTAJ DALEJ

Ponad 2 mln zł na rzecz powodzian zebrano w jednej z polskich diecezji!

2024-10-01 22:00

[ TEMATY ]

powódź w Polsce (2024)

Karol Porwich/Niedziela

2 mln 36 tys. 252 zł - to kwota, którą na obecną chwilę zebrała Caritas Diecezji Rzeszowskiej na rzecz powodzian. Jest to równocześnie rekordowa suma w dziejach rzeszowskiej Caritas w kategorii zbiórek finansowych.

W obliczu wielkiej powodzi, która spowodowała olbrzymie zniszczenia w południowo-zachodniej Polsce - tysiące osób indywidualnych, a także firmy, Szkolne Koła Caritas i inne organizacje przekazywały darowizny finansowe dla powodzian za pośrednictwem rzeszowskiej Caritas. Jedni wpłacali na konto bankowe Caritas Diecezji Rzeszowskiej, inni - składali ofiary do puszek przy kościołach, jeszcze inni - wybierali obydwa sposoby wsparcia finansowego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję