MONIKA JAWORSKA: - Dlaczego wydawnictwo zdecydowało się wydać książkę „Masz nową szansę” Richiego Hughesa?
ANNA CIEŚLAR: - Każdego dnia podejmujemy wiele decyzji. Chyba nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, że te wybory kształtują nasze przyszłe życie i nie uciekniemy od ich konsekwencji - zarówno tych dobrych, jak i złych. Część z nas do dziś ponosi konsekwencje różnych błędnych decyzji sądząc, że nie ma już szansy na zmianę, ale ta książka wnosi nadzieję na dobrą zmianę. Każdy z nas potrzebuje dzisiaj usłyszeć to, że mamy szansę rozpocząć od nowa, a na to nigdy nie jest za późno. Wierzę, że ta książka wnosi dużo nadziei i światła do życia każdej osoby, która po nią sięga. W świecie, gdzie często jesteśmy odrzucani czy skreślani, możemy w Bogu odnaleźć nadzieję i otrzymujemy nową szansę. Z Bożą pomocą możemy podnieść się po złych decyzjach i zacząć podejmować dobre. To główne powody, dla których zdecydowaliśmy się wydać tę książkę - chcemy pokazać, że jest nadzieja.
- Do kogo jest przede wszystkim adresowana?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Odbiorcą tej książki może być każdy, kto codziennie staje przed wyborami i pragnie, żeby to były dobre decyzje. Adresowana jest również do tych, którzy może w tym momencie borykają się z konsekwencjami błędnych decyzji - swoich czy innych osób. Na pewno w takiej sytuacji potrzebują usłyszeć, że jest nadzieja na dobrą zmianę. A do tego mogą dowiedzieć się, jak podejmować właściwe decyzje. Tak więc zasadniczo nie ma osoby, której temat książki by nie dotyczył.
- Książka jest niejako świadectwem autora. Mówi o wyborach, jakich on dokonywał i dokonywali jego bliscy, i jakie były ich konsekwencje. Podkreśla, jak ważne jest to, by przy dokonywaniu wyborów w swojej ludzkiej wolności liczyć się z Bogiem, modlić się o właściwą decyzję, prosić o światło Ducha Świętego. Jak Pani myśli - czy ludzie w dzisiejszych czasach potrafią dokonywać mądrych wyborów?
- Podejmowanie decyzji na pewno nie jest łatwym zadaniem, zwłaszcza gdy te decyzje dotyczą nie tylko naszego życia, ale również bliskich nam osób, lub mogą po dłuższym czasie w istotny sposób wpłynąć na nasze życie. W Piśmie Świętym jest napisane, że wszelka mądrość pochodzi od Boga. Ludzie potrafią dokonywać mądrych wyborów, analizując różne przesłanki, przewidując, jakie konsekwencje mogą one przynieść, czasem może kierując się przeczuciem. Czasem może to być cichy podszept Ducha Świętego, z czego może nawet nie zdajemy sobie sprawy. Jednak często takim decyzjom towarzyszy strach, niepewność tego, co przyniosą - bo przecież nie mamy w tym momencie gwarancji, że jest to najlepsza decyzja, jaką mogliśmy podjąć. Nieraz główną przesłanką podejmowanych decyzji jest korzyść, jaką możemy osiągnąć tu i teraz. Czasem są to próby odnalezienia chwilowego „szczęścia”, które niestety przynoszą trudne konsekwencje w przyszłości.
Reklama
- Czy Pani zdaniem współcześni ludzie kierują się w swoich wyborach Słowem Bożym, czy może jednak kierują się bardziej innymi priorytetami?
- Sądzę, że niewiele osób opiera się na prawdach Słowa Bożego przy dokonywaniu wyborów. To wymaga czytania i poznawania Pisma Świętego, nawet uczenia się go na pamięć, aby potem w konkretnych momentach, kiedy stajemy np. przed podjęciem konkretnej decyzji, Duch Święty to słowo, te prawdy i wskazówki nam przypominał. Wiąże się to również z budowaniem żywej relacji z Bogiem m.in. poprzez modlitwę. A nie ma sytuacji, problemu, na które Bóg nie miałby odpowiedzi czy właściwego rozwiązania.
- Znajdziemy w tej książce podkreślenie, że Bóg ma dla każdego człowieka najlepszy plan, że się o człowieka troszczy, tylko trzeba mu bezgranicznie zaufać. Czy łatwo jest tak bezgranicznie ufać Bogu?
Reklama
- Bezgraniczne zaufanie Bogu nie jest proste, ale nie jest też niemożliwe. Jest to proces, kiedy uczymy się polegania na Nim i Jego obietnicach. Bóg wielokrotnie w swoim Słowie mówi o zaufaniu, pokładaniu swojej ufności w Nim. On jest wierny i nigdy nie zawodzi. Jednak jako ludzie często doświadczamy w relacjach z innymi, że nasze zaufanie jest w jakiś sposób naruszane. Kiedy doświadczamy czegoś takiego, wydaje się nam, że możemy polegać tylko na sobie. Trudno wtedy uwierzyć, że jest ktoś, komu możemy zaufać bezgranicznie, kto nigdy tego zaufania nie wykorzysta przeciwko nam, nie zrani nas. Bóg jest tym, który kocha nas miłością „pomimo”... Pomimo naszych wad, naszych słabości, naszych błędów. Kiedy otwieramy się na Jego miłość i zrozumiemy, czym ona jest, wtedy jest nam dużo łatwiej zaufać. I możemy być pewni, że zaufanie pokładane w Nim wniesie pokój do naszego życia.
- Jak zatem książka-świadectwo autora może pomóc czytelnikom, którzy borykają się z dokonywaniem właściwych wyborów?
- Autor szczerze dzieli się z nami konkretnymi przykładami ze swojego życia i bliskich mu osób. Pokazuje dobre i złe konsekwencje różnych decyzji. Jednocześnie wnosi niesamowitą nadzieję pokazując, że nigdy nie jest za późno na dobre decyzje. Wskazuje na osobę żywego, obecnego w naszym życiu Boga, któremu zależy na tym, żebyśmy mogli podejmować właściwe wybory. Myślę, że ta książka jest cennym przewodnikiem, który wprowadzi nas na ścieżkę dobrych decyzji i wniesie Bożą światłość do naszego życia. Kiedy raz na tę drogę wejdziemy, już nie będziemy chcieli z niej zejść.