W Jarosławiu uczczono pamięć kustosza miejscowej kolegiaty ks. prał. dr. Bronisława Fili - patrioty, społecznika, wychowawcy młodzieży. Choć od jego nagłej śmierci, która na długo okryła Jarosław żałobą, minęło 25 lat, to pamięć o dziełach duchowych i materialnych, jakie po sobie pozostawił ten gorliwy kapłan, wciąż budzi szacunek i żyje w ludzkich sercach.
Mszy św. dziękczynnej za dar wielkiego duszpasterza i o spokój jego duszy, w kolegiacie pw. Bożego Ciała przewodniczył bp Edward Białogłowski z Rzeszowa, w asyście kapłanów współpracowników i wychowanków ks. Fili. Uroczystości 27 listopada zgromadziły tych, którzy pamiętają osobę i zasługi tego kapłana, ale także ludzi młodych, dla których działalność wieloletniego proboszcza parafii kolegiackiej, to tylko kartka z kalendarza odświeżana wspomnieniami rodziców i dziadków. Przede wszystkim była to jednak pielgrzymka ministrantów - wychowanków ks. Fili. W homilii bp Białogłowski, przywołując pamięć swego wychowawcy, zaznaczył, że był on wielkim autorytetem, postacią nietuzinkową. - Głosił Chrystusa, kiedy inni mówili, że nauka udzieli odpowiedzi na wszystkie pytania, a rozum ludzki zgłębi wszystkie tajemnice - mówił Biskup. Przypomniał zasługi ks. Fili w kształtowaniu postaw młodzieży i przykład, który pomagał im odczytywać drogi życiowego powołania. - Ukazywał ludzkie życie jako dar od Boga, ale także jako zaproszenie do Jego służby, co wcale nie oznaczało, że wszystkich widział w seminarium - wspominał bp Białogłowski.
Ministranci ks. Fili zgromadzili się także przy grobie proboszczów na Starym Cmentarzu w Jarosławiu, gdzie modlitwą i skupieniem oddali hołd swemu duchowemu mistrzowi. Postać i dokonania dawnego proboszcza dokumentuje wystawa pt. „Ks. Fila w pamięci swych wychowanków” autorstwa prof. Stanisława Lenara. Ekspozycja, którą można oglądać w Galerii „Za chórem”, przedstawia m.in. zdjęcia, notatki oraz zarysy kronik parafii, których inicjatorem i budowniczym był ks. Fila. Jego następca, ks. prał. Marian Bocho, dziękując wszystkim, którzy przybyli na uroczystości rocznicowe, podkreślił, że jest to świadectwo wiary, miłości i wyraz przywiązania do kapłana, który mimo upływu lat wciąż żyje w swoich dziełach. Wśród wyróżniających cech przypomniał „maryjność” ks. Fili, który w 1976 r. odkrył, odnowił i przeniósł do głównego ołtarza obraz Matki Bożej Śnieżnej - Patronki Rodzin. Swoim nabożeństwem i przywiązaniem do Chrystusowej Rodzicielki zyskał sobie przydomek Kapłana od Matki Bożej. Dla ministrantów, którzy w 25. rocznicę śmierci ks. Fili przybyli do kolegiaty, okazją do wspomnień o ich nauczycielu, wychowawcy i przewodniku duchowym było spotkanie w Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Książąt Czartoryskich.
Ks. Bronisław Fila zmarł nagle, 26 listopada 1985 r. Miał 63 lata. W jarosławskiej kolegiacie pracował 34 lata. W ludzkiej pamięci zapisał się jako wielki autorytet moralny, budowniczy wielu kościołów, ale przede wszystkim jako skromny człowiek, gotowy bezinteresownie pomagać innym. Swoją działalnością duszpasterską w ateistycznej rzeczywistości budził nadzieję na wolną Polskę, którą bezgranicznie kochał. Odważnie wytykał błędy totalitarnego systemu, przeciwstawiając się kłamstwu, deprawacji i zniewalaniu ludzi. Uczył, że praca i nauka to wartości, które udoskonalają i sprzyjają rozwojowi osobowemu człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu