Reklama

Drohiczyńscy kapłani w Turcji

Niedziela podlaska 2/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Antiochia

W Antiochii powstała pierwsza gmina chrześcijańska wśród pogan. To tutaj po raz pierwszy wyznawców Chrystusa nazwano chrześcijanami (Dz 11, 26 b). Do Antiochii podróżował św. Paweł i dwa razy Barnaba (Dz 11, 22. 25-26). Z tego miasta św. Paweł wyruszył w pierwszą i drugą podróż misyjną i tam po ich zakończeniu powracał (Dz 13,1-3; 14, 26; 18, 22). W zboczu góry do dziś istnieje jaskinia, w której - jak mówi tradycja - zbierali się chrześcijanie pod przewodnictwem św. Piotra. Cesarz Konstantyn Wielki (307-337 r.) wzniósł w mieście ośmioboczną budowlę, jedną z najwspanialszych w Azji Mniejszej, poświęconą Chrystusowi. Nazwano ją Złotą Świątynią. Znajdowała się na wyspie otoczonej wodami Orontesu, obok pałacu cesarskiego. W 362 r. cesarz Julian Apostata kazał zamknąć świątynię. W 526 r. została ona częściowo zniszczona przez trzęsienie ziemi. Inni cesarze także pozostawili po sobie w mieście wielkie i piękne pamiątki. Justynian Wielki (527-565 r.) wybudował kościół Matki Bożej, a Teodozjusz II (408-450 r.) zamienił pogańską świątynię Fortuny na kościół i złożył w nim relikwie św. Ignacego, drugiego po św. Piotrze biskupa w Antiochii. Do dziś z tych wszystkich wspaniałości właściwie nic nie pozostało. W mieście jest duże muzeum ze starożytnymi mozaikami. To one dają jakieś wyobrażenie o przeszłości Antiochii.

Tars

Podobna sytuacja jest w Tarsie. Miasto powstało być może w IX w. przed Chr. Przechodziło różne koleje losu. Znajdowało się pod rządami władców Asyrii, książąt Cylicji, Persji (w tym okresie Tars dochodzi do potęgi i bogactwa), Ptolemeuszów, Seleucydów, księcia armeńskiego, aż w I w. przed Chr. zawładnęli nim Rzymianie. Wódz rzymski Antoniusz (83-30 r. przed Chr.) nadał mu przywileje wolnego miasta i uczynił metropolią Cylicji. W czasach Augusta (27 r. przed Chr.-14 r. po Chr.) Tars przeżywał największy rozkwit. Liczba mieszkańców dochodziła do 500 tys. Jednocześnie miasto stało się ogniskiem życia umysłowego i sztuki. Żydzi osiedlili się w Tarsie w czasach Seleucydów. Już wtedy mieli tam swoją synagogę. Tars pozostał ludnym miastem do rzymskich wojen z Partami, później podupadł. W tym mieście urodził się św. Paweł. Tu spędził młodość i pobierał pierwsze nauki. Jednak starożytnego miasta już nie ma. Można zobaczyć bramę, przy której Antoniusz spotkał się z Kleopatrą, studnię z dzielnicy żydowskiej, fragment rzymskiej drogi (w mieście i poza miastem) i przepiękny wodospad. Pawdopodobnie w tych miejscach przebywał św. Paweł. W mieście znajduje się też kościół pw. św. Pawła, obecnie zamieniony na muzeum. Pierwotna świątynia była zbudowana w czasach wypraw krzyżowych, natomiast dzisiejszą wzniesiono na pierwotnych fundamentach. Pielgrzymom przybywającym do Tarsu najwięcej radości sprawia świadomość, że to rodzinne miasto Apostoła narodów i że stąpają po jego śladach.

Droga powrotna

Z Adany przez Antiochię dotarłem do Bejrutu. Była noc i to się okazało moim problemem. Do Chhim (bazy archeologów) o tej porze nie odjeżdżał już żaden autobus. Wynajęcie taksówki przekraczało moje możliwości finansowe. Postanowiłem jakoś przeczekać tę noc w Bejrucie. Poszedłem na stare miasto, a później trafiłem w okolice jakichś rządowych budynków. Wkoło stały wojskowe posterunki. Podszedłem do ruin rzymskiej łaźni. Obok znajdował się deptak z ławkami. Po całej jego długości przechadzał się ochroniarz. Była już późna noc, więc postanowiłem sprawdzić, czy można przespać się na ławce. Wygodnie się rozsiadłem i zacząłem drzemać. Ochroniarz przechodził obok i nie reagował, więc spałem dalej. Około godz. 4.00 ktoś mnie obudził. Otworzyłem oczy. Przede mną stał „stary” ochroniarz, ale trochę z boku - jakiś „nowy”. „Nowy” powiedział, że siedzieć tutaj mogę, ale spać - nie. Wokoło nie było nikogo poza ochroniarzami. Odszedłem może 200 m. Minąłem kolejnego ochroniarza. Ten powiedział mi, a właściwie pokazał, że do godz. 6.00 rano mogę spać na ławce, przy której on stoi. Skwapliwie skorzystałem z tej propozycji. Po godz. 5.00 ochroniarz mnie obudził. Obok niego stał jakiś chłopak z dużym zawiniątkiem. Ochroniarz spytał, czy chcę napić się kawy. Podziękowałem, ale on nie ustępował. Znów zaproponował mi kawę. Widząc, że muszę ustąpić, zgodziłem się. Chłopak miał w zawiniątku termos. Nalał nam obu do kubeczków. Chciałem mu zapłacić, ale ochroniarz machnął ręką, że sprawa jest załatwiona. Ochroniarz okazał się bardzo rozmownym człowiekiem, jednak tylko w języku arabskim i na migi. Po angielsku znał kilka słów. Jednak wtedy to nam nie przeszkadzało. Rozmawialiśmy do 6.00. Zrobiło się już widno. Podziękowałem mu za wszystko.
Pobyt w Turcji był dla mnie wielkim przeżyciem. Zobaczyłem wiele miejsc znanych mi dotąd z Pisma Świętego lub książek historycznych. Odwiedzić je to sposób na pogłębienie wiary. Przebywanie z misjonarzami, słuchanie ich opowiadań o radościach i trudach pracy wśród muzułmanów lepiej uświadamia fakt, że Kościół jest powszechny i misyjny. Spotkanie z ludźmi to okazja, by traktować każdego człowieka z szacunkiem, gdyż jesteśmy dziećmi jednego Boga. Poza tym nigdy nie wiadomo, z czyjej strony możemy się spodziewać pomocy i dobroci. Księża misjonarze prosili o modlitwę. Pamiętajmy o tej prośbie. Boże wsparcie na pewno będzie im bardzo potrzebne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2025 (dzień 7.)

2025-08-23 11:10

[ TEMATY ]

nowenna

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Karol Porwich/Niedziela

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni. Na Jasnej Górze przez ten czas prowadzić nas będzie ks. Wojciech Węgrzyniak.

ZOBACZ WSZYSTKIE ROZWAŻANIA NOWENNOWE - TUTAJ.
CZYTAJ DALEJ

Przynależność do Boga ma swoją cenę. Nasz Bóg jest Bogiem wymagającym. Dlaczego?

2025-08-23 10:36

[ TEMATY ]

ks. Jacek Kijas

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytania liturgiczne na 24 sierpnia 2025; Rok C, I
CZYTAJ DALEJ

Szwecja/ W Kirunie przeniesienie zabytkowego kościoła o 5 km zakończyło się sukcesem

2025-08-23 09:11

[ TEMATY ]

Kościół

Screen/x

W Kirunie 113-letni drewniany kościół po przebyciu 5 km na ponad 200 kołach dotarł w środę po południu do nowego centrum miasta. Spektakularna przeprowadzka była konieczna z powodu szkód wyrządzanych przez miejscową kopalnię rudy żelaza.

Szczęśliwy finał przetransportowania ważącej 672 tony świątyni podziwiał król Szwecji Karol XVI Gustaw, a także tłumy mieszkańców oraz turystów. Wydarzenie było transmitowane na żywo przez szwedzką telewizję publiczną SVT.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję