Reklama

Wydarzenia z diecezji

Pamięci ks. Bolesława Strzeszewskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć był to normalny dzień nauki i właściwie środek zajęć lekcyjnych, to jednak szybko ucichły szkolne gwary. Uczniowie zgromadzili się w auli Niższego Seminarium Duchownego w Sikorzu, gdzie 26 listopada ub.r. obchodzono wspomnienie ks. dr. Bolesława Strzeszewskiego, człowieka, który wniósł niezapomniany wkład w życie NSD.
Spotkanie rozpoczął słowami powitania dyrektor Niższego Seminarium w Sikorzu ks. dr Tomasz Kadziński. „W tym roku 26 czerwca przypadła 50. rocznica śmierci ks. prał. dr. Bolesława Strzeszewskiego, który większość swojego życia związał z Niższym Seminarium Duchownym w Płocku. Bo już od początku jego istnienia od 1916 r. był nauczycielem, a potem przez wiele lat od 1930 r. - dyrektorem. Cieszę się więc, że w naszym dzisiejszym spotkaniu uczestniczą goście, którzy przybliżą nam jego sylwetkę. Dzisiaj przed południem przedstawiciele nauczycieli i samorządu uczniowskiego udali się na grób śp. ks. prał. Bolesława Strzeszewskiego i tam modlili się i złożyli kwiaty” - mówił do zebranych Ksiądz Dyrektor.
W pierwszej części zebrani wysłuchali koncertu w wykonaniu Płockiego Kwartetu Smyczkowego. Drugą część rozpoczął ks. prof. Michał Grzybowski, który przedstawił zebranym postać ks. Strzeszewskiego. „Dobrze, że zdecydowaliście się Państwo w 50. rocznicę śmierci Profesora, uczcić go specjalnym wspomnieniem. Dobrze, że palą się świece, jest to bowiem znak naszej pamięci dla niezwykłego człowieka” - powiedział na wstępie ks. Grzybowski.
Przypominając biografię ks. Bolesława Strzeszewskiego, Prelegent powiedział m.in.: „Pochodził z Mazowsza, z Małej Wsi, z rodziny inteligenckiej, bowiem ojciec jego był administratorem majątku Radzanowo pod Płockiem. Początkowe nauki pobierał w domu, jak to często bywało w rodzinach zamożnych. Potem dopiero przyjechał do Płocka, gdzie ukończył gimnazjum i liceum. Po zdaniu matury w 1903 r. młody Wojciech Bolesław Strzeszewski wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1907 r., a następnie rozpoczął studia świeckie na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie studiował nauki przyrodnicze. W tym czasie rektorem WSD w Płocku był ks. prał. Julian Nowowiejski, który dbał o to, żeby kadra nauczycieli seminaryjnych była jak najlepsza.
Był nie tylko zdolnym studentem tu, w seminarium, ale również i tam, na studiach uniwersyteckich, a Uniwersytet Jagielloński zawsze cieszył się prestiżem naukowym. Zrobił doktorat w 1913 r. z nauk przyrodniczych, a nawet proponowano mu, żeby poświęcił się karierze naukowej. Niektóre jego prace były drukowane w rozprawach Polskiej Akademii Umiejętności, którą dziś jest Polska Akademia Nauk. Po otrzymaniu doktoratu w 1913 r. władza diecezjalna wezwała go, żeby przyjechał do Płocka. Po 6 latach studiów powrócił zatem do Płocka i otrzymał nominację na wykładowcę fizyki, chemii i przyrody, a niektóre przedmioty wykładał również w WSD. Ci, którzy znali Księdza Profesora, powiadają, że był bardzo dobrym pedagogiem. Lubił uczyć i potrafił uczyć, i lubił uczniów - bo to też jest ogromnie ważne. Był uczciwy, sprawiedliwy, ale również wymagający. Pomagał w rozmaity sposób słabszym, nie ograniczał się tylko do zajęć lekcyjnych” - mówił Ksiądz Profesor.
Gdy zaszła potrzeba powołania oddzielnego dyrektora dla Niższego Seminarium, osobą, która wydawała się być najbardziej odpowiednią na to stanowisko był ks. Wojciech Strzeszewski. Na początku nie przyjął tego z taką ochotą, ale w końcu się zgodził i przy pomocy wielu osób skompletował najlepszą kadrę. Były to czasy, kiedy wszędzie, nie tylko w seminarium, były ciężkie warunki. Ale mimo tego ks. Strzeszewski pozostał na swoim stanowisku.
W 1936 r. za pożyczone pieniądze rozbudował seminarium, jednocześnie dbał o to, by przekazywana nauka była jak najlepsza i zgodna z osiągnięciami polskiej i światowej nauki. Wszystko to zostało, niestety, przerwane wybuchem wojny 1 września 1939 r. Budynki seminarium zostały zajęte, a ks. Strzezewski wyjechał do siostry do Warszawy. Tam został ciężko ranny w nogi i miał od tej pory trudności z chodzeniem. Po wojnie wrócił do Płocka, nadal udzielając się w NSD i będąc jego dyrektorem. Mimo cukrzycy nadal pracował w seminarium. Umarł po zakończeniu roku szkolnego 26 czerwca 1954 r. Pozostawił po sobie pamięć dobrego kapłana, nauczyciela i dyrektora.
Spotkanie zakończyło wystąpienie ks. prof. Tadeusza Żebrowskiego, który wspominał ks. Strzeszewskiego jako naoczny świadek jego działalności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

PAŻP: do 9 grudnia ograniczenie ruchu lotniczego we wschodniej części Polski

2025-09-11 07:45

[ TEMATY ]

naruszenie polskiej przestrzeni

pixabay.com

Od 10 września do 9 grudnia obowiązuje ograniczenie ruchu lotniczego we wschodniej części Polski wzdłuż granic Polski z Białorusią oraz Ukrainą - przekazała w komunikacie Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP).

Ograniczenie wprowadzono ze względów bezpieczeństwa państwa, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury w sprawie ograniczeń lotów na czas nie dłuższy niż trzy miesiące.
CZYTAJ DALEJ

Jak uciekałam z World Trade Center

Był 11 września 2001 r. Dochodziła dziewiąta. Nagle, w biurze na 82. piętrze w wieży północnej usłyszałam potworny huk, przypominający łamiący się beton. Samolot uderzył w wieżę. Wyraźnie odczułam przechylanie się jej w jedną stronę, a później w drugą.

W ułamkach sekund zobaczyłam, jak z półek spadały książki, a za oknem kątem oka widziałam lecące niesamowite ilości kartek papieru. Jeden z kolegów zaczął krzyczeć: - Natychmiast uciekać! Chwyciłam torebkę i zaczęłam biec w stronę wyjścia. Zupełnie nie wiedziałam, co się dzieje.
CZYTAJ DALEJ

Żydowskie stowarzyszenie zapłaci za fałszywe oskarżenia wobec ks. prof. Guza

2025-09-11 20:40

[ TEMATY ]

ks. prof. Tadeusz Guz

fałszywe oskarżenia

żydowskie stowarzyszenie

BP KEP

Ks. prof. Tadeusz Guz

Ks. prof. Tadeusz Guz

Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt na postanowienie o umorzeniu postępowanie wobec ks. prof. Tadeusza Guza. Sprawa dotyczyła krótkiej dygresji ks. prof. Tadeusza Guza, wygłoszonej podczas wykładu w 2018 r., na temat dawnych oskarżeń o mordy rytualne formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy. Sąd Okręgowy stwierdził, że ks. Guz korzystał z konstytucyjnej ochrony swobody wypowiedzi, a ponadto z materiału dowodowego wynika, że duchowny nie miał zamiaru obrazić ani znieważyć narodu żydowskiego, jak również nawoływać do nienawiści w odniesieniu do tej społeczności. Postanowienie jest prawomocne, a kosztami postepowania obciążono w całości Stowarzyszenie B’nai B’ritt. Ks. Guza w sprawie od początku reprezentowali prawnicy Instytutu Ordo Iuris.

Sprawa dotyczyła wypowiedzi ks. prof. Tadeusza Guza, z 26 maja 2018 roku która padła podczas wygłoszonego w Warszawie wykładu pod tytułem „Jak Pan Bóg dopełnił historii zbawienia?” Słowa kapłana odnosiły się do dawnych oskarżeń o mordy rytualne formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy. Zdaniem Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt (będącego w postępowaniu oskarżycielem subsydiarnym), ks. Guz nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych względem narodu żydowskiego, a w konsekwencji publicznie wzywał do antysemityzmu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję