Reklama

Widziane z prowincji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

OPTIMUS-tycznie

Proszę, by redakcyjna korekta pozostawiła tytuł w spokoju. Czytelników też zapewniam, że w tytule tej części moich refleksji nie popełniłem błędu. Ot, po prostu, naszła mnie ochota na taką zabawę słowną po umorzeniu postępowania wobec Romana Kluski, właściciela wiadomej firmy komputerowej, ale i wielkiego dobroczyńcy, oskarżonego jakieś półtora roku temu o poważne nadużycia podatkowe. Elementami sprawy wobec biznesmena były m.in. spektakularne aresztowanie i niemniej spektakularne zwolnienie z aresztu za poręczeniem społecznym i majątkowym (o niebotycznej jak na polskie warunki wielkości 8 mln zł).
O ile dobrze pamiętam, sprawę rozpętano na krótko przed wizytą Ojca Świętego w Polsce w sierpniu 2002 r. Jan Paweł II dokonał wtedy poświęcenia bazyliki Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach. Roman Kluska jest jednym z wielu jej fundatorów, ale znowu - jak na polskie warunki fundatorem znaczącym. Chciałbym wierzyć, że to tylko zupełnie przypadkowy zbieg okoliczności, że sprawa wybuchła tuż przed wizytą Papieża, że nie działano w myśl zasady: „Zdyskredytujemy Kluskę, to i Kościół straci, bo ludzie pomyślą, że się podpiera aferzystami!”.
Nie mam natomiast wątpliwości, że chciano zniszczyć samego biznesmena, zresztą nie jego pierwszego. Ale jego nazwisko doskonale pasowało do afery na pierwsze strony gazet. Udało się połowicznie, bo Kluska rzeczywiście wycofał się z biznesu. Co on i jego rodzina przeżyli przynajmniej przez ostatnie półtora roku, tego z pewnością nie zrekompensują żadne odsetki. Nie sądzę, by umorzenie sprawy było powodem do jakiegoś triumfalizmu. Kluska jest na to za poważnym człowiekiem. Na pewno jednak może odczuwać satysfakcję, że racja - i prawda - stanęły po jego stronie, choć ze strony stosownych władz nie usłyszał nawet zwykłego „przepraszam”, nie mówiąc już o ukaraniu animatorów całej pseudoafery.
Oby z „przypadku Romana Kluski” wypłynęły także korzyści dla całego społeczeństwa. Choćby takie, o których on sam mówił - w postaci uproszczenia przepisów dotyczących działalności gospodarczej i jasnych kryteriów jej prowadzenia. A także uzdrowienia struktur państwa, choć nie ma się co łudzić, że byłby to proces łatwy i szybki (Kluska w wywiadzie dla tygodnika „Wprost” (wyd. internetowe z 1 grudnia 2003 r.) mówi: „To, że instytucji przeznaczonych do ochronny obywatela używa się do rozboju i wymuszenia, pokazuje, jak daleko sięga choroba struktur państwa”).
Ponadto nie wiem jak innych, ale mnie szczęśliwy finał opisywanego skandalu umocnił w przekonaniu, że wbrew temu, co się czasami mówi, w Polsce jest jeszcze wielu uczciwych biznesmenów. Niechże państwo nie podcina im skrzydeł. A ponieważ piszę te słowa u schyłku starego roku, proszę je potraktować jako życzenia i OPTIMUS-tyczny akcent na Nowy Rok 2004.

Wzrasta poziom pobożności

Wzrasta poziom pobożności wśród władz naszych najwyższych. Sadzę tak od chwili, gdy usłyszałem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego mówiącego, że to Opatrzność czuwała nad premierem Leszkiem Millerem (i jego ekipą) podczas wypadku helikoptera, którym wracali z Dolnego Śląska. Dyrektor KGHM Polska Miedź stwierdził natomiast, że życie uratowała Premierowi św. Barbara, patronka górników, której figurkę ofiarowano mu podczas wizyty w kombinacie. Do tego jeszcze marszałek Sejmu Marek Borowski i inni posłowie „robiący” za św. Mikołajów w jednym z hipermarketów.
Nawet do głowy mi nie przychodzi podrwiwać z Opatrzności Bożej czy świętych Patronów. Zresztą sam wierzę, że w przypadku wspomnianego wypadku mistrzowskie umiejętności pilota śmigłowca umiejętnościami, szczęście szczęściem, ale bez pośrednictwa św. Barbary i opieki Opatrzności wypadek ów mógł się zakończyć tragicznie. Cóż jednak odwołania do Opatrzności Bożej mogłyby oznaczać w ustach człowieka deklarującego się jako osoba niewierząca? Nie łudzę się, by było to jakieś cudowne nawrócenie, choć wiadomo, że w obliczu niespodziewanego zagrożenia życia nawet sceptycy zmieniają swoje przekonania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdy przyszły Papież obejmował swój kościół tytularny

2025-05-16 11:03

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Prevost

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Mieszkam dwa kroki od Watykanu i przez wiele lat moją parafią był kościół Matki Bożej alla Fornaci prowadzony przez trynitarzy. Ale często zamiast do parafii chodzę do kościoła św. Moniki, który znajduje się w kompleksie budynków Kurii Generalnej augustianów, naprzeciw Pałacu Sant’Uffizio, siedziby Kongregacji Nauki Wiary.

Ten kościół jest również jednym z kościołów tytularnych Rzymu, tzn. kościołem diecezji rzymskiej przydzielanym przez papieża jednemu z kardynałów - w ten sposób kardynał staje się członkiem kleru rzymskiego, osobą uprawnioną do wyboru papieża w konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do dyplomatów: budujmy pokój, głosząc sprawiedliwość i prawdę

2025-05-16 10:49

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Podczas pierwszego spotkania z członkami Korpusu Dyplomatycznego, akredytowanymi przy Stolicy Apostolskiej, Papież Leon XIV przypomniał, że papieska dyplomacja jest wyrazem troski o każdego człowieka. Zaprosił dyplomatów do podjęcia wspólnych wysiłków na rzecz pokoju, którego nie można osiągnąć bez sprawiedliwości oraz prawdy.

Witając ambasadorów i członków służb dyplomatycznych słowami „Pokój z wami!”, akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej, Papież Leon XIV podziękował za ich „niestrudzoną pracę”, a także za liczne przesłania, jakie nadeszły po śmierci Papież Franciszka i z okazji wyboru nowego Papieża, także z krajów nieutrzymujących stosunków dyplomatycznych z Watykanem. „Jest to znaczący wyraz szacunku, który zachęca do pogłębienia wzajemnych relacji”– zauważył Ojciec Święty.
CZYTAJ DALEJ

Francja: obchody setnej rocznicy kanonizacji św. Teresy z Lisieux

2025-05-16 19:57

[ TEMATY ]

kanonizacja

św. Teresa z Lisieux

100. rocznica

Agata Kowalska

Święta Teresa z Lisieux

Święta Teresa z Lisieux

Jutro w Lisieux odbędą się obchody setnej rocznicy kanonizacji przez papieża Piusa XI św. Teresy od Dzieciątka Jezus, zmarłej w wieku 24 lat karmelitanki, ogłoszonej następnie patronką misji i doktorem Kościoła. Jej duchowa droga dziecięctwa Bożego inspiruje wierzących i niewierzących, a jej zapiski „Dzieje duszy” przetłumaczono na ponad 50 języków i sprzedano w ponad 500 mln egzemplarzy.

Uroczysta Msza św. zostanie odprawiona w bazylice św. Teresy. Relikwie świętej, na co dzień przechowywane w Karmelu, zostaną wystawione w katedrze św. Piotra, a następnie w bazylice. Biskup diecezji Bayeux-Lisieux Jacques Habert tłumaczy, że uczczenie doczesnych szczątków św. Teresy przypomina, iż wiara chrześcijańska jest przeżywana przez konkretne osoby, czego znakiem są właśnie relikwie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję