Ojciec Krzysztof Piskorz, proboszcz i przeor wspólnoty wprowadził do tego miejsca figurkę Praskiego Dzieciątka Jezus oraz relikwie świętych, jakie posiada parafia. Podczas uroczystości obecne były siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus, siostry józefitki i liczni parafianie, w tym dzieci. – W naszej duchowości karmelitańskiej i naszej tradycji tajemnica dziecięctwa Bożego jest bardzo mocna – mówił o. Piskorz. Życzył, by kącik był miejscem modlitwy o ducha dziecięctwa. – Niech będzie takim miejscem, w którym będziemy się mogli przekonywać, że dla Boga nie ma nic niemożliwego – podkreślał o. Krzysztof.
Figurka Dzieciątka pochodzi z karmelitańskiego sanktuarium w Pradze. Obok figurki umieszczone zostało popiersie św. Teresy z Lisieux. – Będzie spoglądała na Dzieciątko. To ona mówiła, że mamy wobec Boga być jak dzieci – przypominał kapłan.
Mówiąc o drodze dziecięctwa Bożego zauważył, że to droga stawania się ufnym i pokornym dzieckiem Bożym. – To jest ta droga, którą przeszli święci. Takimi wiodącymi będą dla nas św. Teresa od Dzieciątka Jezus oraz jej rodzice Zelia i Ludwik Martin. Mamy tutaj ich relikwie. Ci święci przeszli drogę dziecięctwa i weszli do nieba. Oni się odmienili, stali się jak dzieci, żyli jak dzieci. Mają być dla nas inspiracją, abyśmy w naszym życiu pełnili wolę Bożą – mówił karmelita.
Dwa dni trwały uroczystości pogrzebowe najstarszego kapłana archidiecezji wrocławskiej. Wczoraj zmarłego pożegnali wierni z wrocławskiej parafii pw. św. Franciszka z Asyżu. Dziś Mszy św. w katedrze i ceremonii pogrzebu przewodniczył abp Józef Kupny.
Sędziwy kapłan zmarł w niedzielę, 6 marca, w 105. roku życia i 79. roku kapłaństwa. Przez ostatnie 23 lata, jako emeryt pomagał w pracy duszpasterskiej w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu. – Pierwszy raz spotkałem się z księdzem kanonikiem we wrześniu 1992 r. Poszukiwałem wśród księży emerytów wsparcia. Ks. Franciszka zaprosiliśmy najpierw na jedną niedzielę. Od tamtej pory regularnie, już nie tylko w niedzielę, ale i w tygodniu oraz przede wszystkim w wakacje był z nami - mówił wspominając zmarłego kapłana ks. prałat Kazimierz Sroka, proboszcz.
Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.
Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
Polscy siatkarze pokonali Czechów 3:1 (25:18, 23:25, 25:22, 25:21) w meczu o brązowy medal mistrzostw świata na Filipinach. Biało-czerwoni po raz pierwszy w historii stanęli na najniższym stopniu podium tych rozgrywek.
O godz. 12.30 rozpocznie się finał, w którym broniący tytułu Włosi zagrają z Bułgarią.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.