Reklama

Wiadomości

Jest lepiej, niż się mówi

Ponad 90% nastolatków jest w domu szczęśliwych i czuje, że rodzice ich rozumieją – wynika z ogólnopolskiego naukowego badania jakości życia dzieci i młodzieży.

Niedziela Ogólnopolska 45/2021, str. 48

[ TEMATY ]

rodzina

wychowanie

Artur Stelmasiak/Niedziela

Z inicjatywy rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka odbył się II Ogólnopolski Kongres „Wychowanie trwa wiecznie"

Z inicjatywy rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka odbył się
II Ogólnopolski Kongres „Wychowanie trwa wiecznie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Raport o dobrostanie dzieci i młodzieży Rzecznika Praw Dziecka jest pierwszym takim dokumentem od 18 lat. Ostatnie takie badania zostały przeprowadzone w 2003 r. – Wbrew mitom z polską rodziną nie dzieje się nic bardzo złego. Większość dzieci czuje się w domu szczęśliwa, a także uważa, że rodzice je rozumieją, ale często brakuje im czasu i uwagi z ich strony – powiedział min. Mikołaj Pawlak, rzecznik praw dziecka. Z jego inicjatywy w dniach 25-26 października w Warszawie odbył się II Ogólnopolski Kongres „Wychowanie trwa wiecznie”.

Czas i przykład

Podczas dyskusji wiele czasu poświęcono kryzysowi autorytetów w procesie wychowawczym, w których miejsce wchodzą media społecznościowe oraz zwodnicze ideologie. Tymczasem w procesie wychowania do samodzielności to właśnie dorośli powinni być dla dzieci i młodzieży autorytetami i mentorami. – Jeżeli nie będziemy świecili przykładem, to niestety, tacy educelebryci, którzy często pojawiają się w mediach, będą te kolorowe, modne rzeczy przedstawiać dzieciom jako ważniejsze od podstawowych wartości – zaznaczył min. Pawlak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Autorytetami dla dzieci i młodzieży powinni być rodzice, najbliżsi, nauczyciele, wychowawcy. Niestety, dorastająca młodzież tych właśnie najbliższych od siebie oddala. – Dzieci niekoniecznie chcą hasła „róbta, co chceta”. One mówią, że potrzebują naszego czasu – podkreślił min. Pawlak i dodał: – Mówią, że ten świat jest wspaniały, wielki, otwarty, bliski, ale jednocześnie proszą nas, byśmy w tej ciekawości świata pomogli im go poznać.

Rodzina i demografia

Badania pokazują, że rodzina jest najlepszym środowiskiem wychowania dzieci i młodzieży. Dlatego też wśród tematów poruszonych na kongresie były wychowanie młodych do rodziny, a także problem zapaści demograficznej w Polsce. – Jednym z ważniejszych zadań, które stoją przed naszym państwem, jest wzmacnianie trwałości małżeństwa jako środowiska, w którym rodzi się najwięcej dzieci, ale także w którym przekazywane są rodzinne wzorce. Z badań wynika, że założenie trwałej rodziny jest głównym celem młodych ludzi, w którego realizacji powinniśmy im pomóc – powiedziała min. Barbara Socha, pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej.

Młodzi w badaniach deklarują, że ich marzeniem jest szczęśliwa rodzina oraz posiadanie dzieci. Dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet. – Korelacja chęci posiadania dzieci jest prawie tożsama z chęcią zawarcia małżeństwa. Żadna kobieta nie chce być samotną matką, dlatego też ani państwo, ani kobiety nie dążą do niepełnego modelu rodziny – wskazała min. Socha.

Niszczenie autorytetów

Kongres odbył się pod patronatem Prezydenta RP, a w komitecie honorowym byli: Rzecznik Praw Dziecka oraz przedstawiciele Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej oraz Ministerstwa Edukacji i Nauki. – Rodzina, Kościół i szkoła to trzy autorytety, które prowadziły nasz naród i nasze społeczeństwo przez wieki – podkreślił minister edukacji i nauki dr hab. Przemysław Czarnek. Jego zdaniem, są na świecie środowiska, grupy, które trudnią się zawodowo podważaniem autorytetów szkoły, rodziny i Kościoła. – Badania wskazują jednak, że dzieci w rodzinach czują się doskonale. Nie podważajcie więc autorytetu rodziny, wspierajcie ją, nie niszczcie jej, nie kombinujcie ani z rodziną, ani z małżeństwem – zachęcał min. Czarnek.

2021-11-02 13:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wybór

Niedziela warszawska 40/2012

[ TEMATY ]

wychowanie

dzieci

WŁODZIMIERZ OPERACZ

Kilka lat temu dwoje Anglików, którym urodziło się dziecko, wpadło na pomysł, żeby wychować je bez wtłaczania w schematy płciowe. Sasha nie miał być ani dziewczynką, ani chłopcem. Rodzice nie powiedzieli rodzinie i znajomym, jakiej płci jest ich potomek, a do samego malucha zwracali się bezosobowo. Chłopiec (pozostanę jednak przy tym seksistowskim rozróżnieniu) czasem nosił spodnie, a czasem sukienki, i został otoczony zabawkami, którymi lubią się bawić zarówno dziewczynki, jak i chłopcy. Pilnie strzeżony sekret dotyczący jego płci wyszedł na jaw dopiero po pięciu latach, kiedy poszedł od szkoły i trzeba było wpisać tę informację do dokumentów. Niestety, Anglicy znaleźli wkrótce naśladowców. Znamy co najmniej dwoje innych dzieci, które są wychowywane biseksualnie: Pop (-a) ze Szwecji i Storm (-a) z Kanady. Trzeba być doprawdy ślepym na fakty i traktować własne dziecko instrumentalnie, żeby wpaść na taki pomysł. Wystarczy poobserwować dowolne dziecko przez pół godziny, żeby się przekonać, że psychiczne różnice między płciami są czymś naturalnym i fundamentalnym. A może by tak wychowywać dzieci bisoficznie, czyli trochę na mądrych, a trochę na głupich? Niech same wybiorą, kiedy dorosną - skomentował pomysł na biseksualne wychowanie nasz znajomy. Chyba dobrze zlokalizował źródło problemu. Mieć wybór - to fetysz naszych czasów. Jeśli zechcę, to napluję sąsiadce na buty, a moja wolność polega na tym, że mam taką możliwość. Teoretycznie to prawda, ale czy sąsiadka, która uzna, że nie może mi się zrewanżować tym samym, będzie mniej wolna niż ja? Oprócz swobody wyboru ważne jest jeszcze to, co się wybiera. Poza tym czy wolne wybory, nawet te najważniejsze, jak wybór męża, zawodu albo liczby dzieci, faktycznie są takie wolne, nieobarczone przypadkowością ani koniecznością? I czy na pewno każda samodzielna decyzja okazuje się tą lepszą? Niektórzy katolicy nie chcą chrzcić niemowląt, tłumacząc tę decyzję szacunkiem dla ich wolnej woli. Ten temat poruszył niedawno Benedykt XVI podczas środowej katechezy. Kiedy ktoś myśli w ten sposób - tłumaczył Papież - nie widzi w wierze chrześcijańskiej nowego życia, prawdziwego życia, ale jedną z możliwych opcji i ciężar, którego nie godzi się nakładać bez zgody zainteresowanego. Ojciec Święty zauważył, że rodzice nie pytają dziecka o zgodę również wtedy, kiedy powołują je do istnienia. Czy mają do tego prawo? Odpowiedź Papieża na to pozornie retoryczne pytanie jest ciekawa i dobrze podsumowuje to, o czym tutaj mowa: tak, mają prawo, ale tylko wtedy, gdy zapewniają mu, że jego życie pomimo wszelkich problemów tego świata będzie dobre i będzie prawdziwym darem. A to jest możliwe tylko wtedy, kiedy będzie to życie zanurzone w Bogu.
CZYTAJ DALEJ

Legnica: Pijany i półnagi 35-latek zakłócał nabożeństwo w kościele

2025-09-19 15:12

[ TEMATY ]

Legnica

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Legniccy policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który zakłócił przebieg nabożeństwa w kościele. 35-latek swoim zachowaniem obrażał uczucia religijne wiernych, był agresywny i wulgarny. Dzięki szybkim i trafnym działaniom dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, mężczyzna został szybko namierzony i zatrzymany. Dziś usłyszy zarzuty, za które grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że podczas nabożeństwa pijany i półnagi mężczyzna wszedł do świątyni, przeszedł przez całą jej długość i położył się przed ołtarzem. Gdy wierni próbowali go wyprowadzić, zaczął krzyczeć wulgaryzmy i obrażać uczucia religijne zgromadzonych. Ostatecznie udało się go wyprowadzić z kościoła, jednak mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia.
CZYTAJ DALEJ

Bp Jacek Kiciński CMF: Maryjo, potrzebujemy zmiany naszego myślenia, odnowy naszego ducha i życia

2025-09-19 22:09

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Jacek Kiciński wygładza rozważanie apelowa na Jasnej Górze - 19.09.2025

Biskup Jacek Kiciński wygładza rozważanie apelowa na Jasnej Górze - 19.09.2025

Wierni z Archidiecezji Wrocławskiej przybyli na Jasną Górę, aby uczestniczyć w dorocznej pielgrzymce, a w tym w Apelu Jasnogórskim, który tym razem poprowadził biskup Jacek Kiciński CMF. Rozważanie apelowe nawiązywało do 60. rocznicy pamiętnego orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 r.

Biskup Jacek Kiciński CMF przypomniał słowa ówczesnego arcybiskupa Bolesława Kominka, zawarte w historycznym liście: “Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. - Przesłanie zawarte w orędziu staje się dziś ważna i aktualne - wobec wojen, niepokoju i zamętu. W czasie, w którym żyjemy, tak bardzo potrzebujemy pokoju. Pokoju w naszych sercach, rodzinach, wspólnotach parafialnych, całej Ojczyźnie i świecie – mówił hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję