Reklama

Niedziela Wrocławska

Kard. Bolesław Kominek – prekursor pojednania europejskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Bolesław Kominek przejdzie do historii jako prekursor pojednania europejskiego. Najważniejszym jego dziełem było Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich. 10 marca przypada 40. rocznica śmierci pierwszego po wojnie wrocławskiego kardynała.

Bolesław Kominek urodził się 23 grudnia 1903 r. w Radlinie na Śląsku. Pochodził z rodziny polskiej, przywiązanej do ojczystej kultury. Uczęszczał do szkoły niemieckiej. W latach gimnazjalnych zetknął się z wybitnymi działaczami polskimi na Śląsku, był świadkiem plebiscytu i powstań śląskich. Maturę zdał w 1923 r. – jako jeden z dwóch pierwszych polskich maturzystów w Rybniku. Wstąpił do śląskiego seminarium i podjął naukę na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1927 r. został wysłany na studia do Paryża. Podczas trzyletniej nauki w paryskim Instytucie Katolickim obronił pracę doktorską z zakresu filozofii. Po powrocie do diecezji katowickiej i krótkiej pracy w parafii, został wezwany przez bp. Stanisława Adamskiego do pełnienia funkcji jego sekretarza, a także organizatora Akcji Katolickiej. Tu talenty ks. Kominka ujawniły się w pełnej krasie. Dość powiedzieć, że jako spiritus movens całego ruchu świeckich katolików na Śląsku, przyczynił się do powstania i funkcjonowania licznych organizacji, które w połowie lat trzydziestych liczyły łącznie do 400 tys. członków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nadszedł czas wojny. Wielu księży, w tym współpracowników ks. Kominka z katowickiej kurii, zostało przez niemieckich okupantów aresztowanych, wywiezionych do obozów i straconych. Ks. Kominek angażował się w akcję pomocową dla uwięzionych i ich rodzin. Był także lokalnym współpracownikiem struktur Polskiego Państwa Podziemnego. Sytuacja ta wystawiała go niewątpliwie na najwyższe zagrożenie. Wojnę jednak przetrwał.

Na ziemiach odzyskanych

W sierpniu 1945 r. polski prymas kard. August Hlond na mocy pełnomocnictw Stolicy Apostolskiej powołał na terenach włączonych w skład państwa polskiego administratorów apostolskich. Ks. Bolesław Kominek mianowany został administratorem w Opolu. Organizowanie diecezji na Ziemiach Zachodnich było zadaniem trudnym. Opieka duszpasterska musiała być roztoczona zarówno nad polskimi wysiedleńcami ze wschodu, przybyszami z innych regionów, jak i niemiecką ludnością, która w znacznej części w kolejnych latach miała zostać wysiedlona. W tym powojennym „tyglu” ks. Bolesław Kominek potrafił rozładowywać napięcia pomiędzy różnymi grupami etnicznymi i regionalnymi. Podjął też akcję odbudowy kościołów, szeroko zakrojoną działalność charytatywną. Już wówczas narażał się komunistom wygłaszanymi kazaniami, w których przestrzegał przed zagrożeniami płynącymi z narzuconego Polsce systemu. Jednak na co dzień był ostrożny, unikał, dla dobra Kościoła, radykalnych zachowań i wypowiedzi. Funkcjonariusze UB uważali go za zręcznego i ostrożnego dyplomatę, którego trudno jest sprowokować. Od 1946 r. ks. Kominek był inwigilowany, a w 1948 r. założono na niego tzw. sprawę ewidencyjną. Z „towarzystwem” agentów i podsłuchów nie rozstał się już do swojej śmierci.

Reklama

W styczniu 1951 r. wraz z pozostałymi administratorami apostolskimi z Ziem Zachodnich i Północnych został zmuszony przez władze do opuszczenia diecezji. Odsunięty, spędził kolejne pięć lat na terenie diecezji krakowskiej. 10 października 1954 r. otrzymał sakrę biskupią, którą musiał przyjąć potajemnie, w obawie przed władzami.

Biskup wrocławski

Odwilż październikowa w 1956 r. i uwolnienie prymasa Stefana Wyszyńskiego stwarzały możliwość powrotu administratorów apostolskich do diecezji. Bp Bolesław Kominek został skierowany do Wrocławia. Tu rozpoczął się najważniejszy okres jego działalności. Podjął działania na rzecz budowy struktur życia społecznego w diecezji (np. wyszedł z inicjatywą powołania Katolickiego Instytutu Naukowego). Dbał o odbudowę parafii. Na forum episkopatu przewodniczył Komisji ds. Ziem Zachodnich. W 1962 r. podniesiony został do godności arcybiskupa.

Reklama

Wiele wysiłku włożył w proces ustanowienia polskich kanonicznych diecezji na Ziemiach Zachodnich i Północnych (na miejsce istniejących administratur – tj. diecezji niejako „tymczasowo” zarządzanych przez polskich administratorów). Nadawał tej sprawie znaczenie szersze niż tylko prawne. Chodziło o utrwalanie chrześcijańskiego i polskiego charakteru terenów, na których miliony Polaków w wyniku wojny i zmiany granic znalazły – jak się wyrażał – „jedyny możliwy przytułek”. Nie było to zdanie łatwe. Stolica Apostolska, związana konkordatem z Niemcami, nie mogła dokonać reorganizacji struktur kościelnych bez wcześniejszego traktatu międzynarodowego sankcjonującego przebieg granic państwowych. Trzeba też pamiętać, że propaganda antyniemiecka odgrywała olbrzymią rolę w polityce polskich komunistów. Abp Kominek tak mówił o tej polityce w 1962 r.: „Nie zamierzam się włączyć do histerycznej kampanii anty-NRF-owskiej w Polsce. Zresztą kampania ta ma swój specyficzny posmak. Kierownicy partii wiedzą dobrze, że Polacy rzeczywiście nienawidzą tylko Rosjan. U nas jest zwierzęca nienawiść do Związku Radzieckiego (…) i dlatego komuniści chcą nienawiść skierować w inną stronę, w stronę Niemców. Poza tym kampania ta odgrywa jeszcze jedną rolę – trzymając Polaków w strachu przed Niemcami, związuje się ich ze Związkiem Radzieckim i komunistami”. Wrocławski metropolita rozumiał, że w dłuższej perspektywie bezpieczeństwa polskiej granicy nie zapewnią zależni od Moskwy komuniści. Stąd poszukiwanie innej drogi – poprzez pojednanie z narodem niemieckim i w ślad za tym uznanie przez RFN granicy na Odrze i Nysie za ostatecznie obowiązującą.

Udzielamy wybaczenia i prosimy o nie

18 listopada 1965 r. polscy biskupi przebywający w Rzymie na obradach soborowych podpisali Orędzie do Niemieckich Braci w Chrystusowym Urzędzie Pasterskim. Autorem tego dokumentu był abp Bolesław Kominek, natomiast o jego podpisaniu i wysłaniu zdecydował autorytet prymasa Stefana Wyszyńskiego. Do historii przeszło często cytowane dziś zdanie „udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”. Warto pamiętać, że znaczna część dokumentu to rekapitulacja historii sąsiedztwa polsko-niemieckiego na przestrzeni tysiąca lat, w tym okresów współpracy, ale i krzywd wyrządzonych przez Niemców narodowi polskiemu, zwłaszcza w czasie ostatniej wojny. W treści Orędzia zawarty jest postulat, aby pojednanie i dialog były inicjowane nie poprzez zaprzeczenie czy zapomnienie trudnej historii, ale pomimo jej obciążeń.

Zaciekle atakowane przez komunistów i chłodno przyjmowane przez znaczną część społeczeństwa po obu stronach granicy Orędzie stało się jednak zaczynem dialogu. Dokument zredagowany przez Kominka ukazał nową perspektywę rozwoju stosunków polsko-niemieckich, przygotowywał opinię publiczną na kolejne kroki. Choćby takie jak podpisanie układu normalizującego stosunki RFN i PRL w 1970 r., w wyniku którego granica na Odrze i Nysie została uznana.

Rada Konferencji Episkopatów Europy

Reklama

W połowie lat sześćdziesiątych abp Kominek stał się ważną postacią Kościoła powszechnego. Wrocławski metropolita był jednym z twórców Rady Konferencji Episkopatów Europy. Wiele jego działań na tym forum świadczy, że starał się on przenosić na płaszczyznę kościelną idee współpracy europejskiej. Uważał, że Polska będzie mogła kiedyś znaleźć swoje miejsce w rodzinie wolnych narodów Europy. W tym kontekście widział także wysiłki na rzecz pojednania polsko-niemieckiego. Abp Kominek, jak zrelacjonował jego bliski współpracownik ks. prof. Jan Krucina, powtarzał, że: „granica najpierw musi być uznana. […] Potem ją będziemy rozluźniać. Bo ja sobie wyobrażam, że Europa będzie Europą”. Z tego powiedzenia przebija jakaś niesamowicie trafna wizja przyszłości. Trzeba było naprawdę szerokich horyzontów, aby wygłaszać takie zdanie w Polsce w czasie, kiedy żelazna kurtyna ani drgnęła.

Papież Paweł VI kreował Bolesława Kominka kardynałem 5 marca 1973 r. Rok później 10 marca 1974 r. kard. Kominek zmarł we Wrocławiu. Na jego pogrzebie stawiły się tłumy wrocławian, okazując żywe przywiązanie i szacunek do dorobku tego wielkiego biskupa.

* * *

Marek Mutor, dyrektor Ośrodka Pamięć i Przyszłość

2014-03-06 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezwykły kapłan

Niedziela legnicka 45/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

kapłan

sylwetka

Barbara Ludorowska

Ks. Jerzy Gniatczyk

Ks. Jerzy Gniatczyk

Ponad milion śniadań rozdanych w szkołach, kilkunastu stypendystów (co roku fundował roczne stypendium studenckie jednemu parafianinowi), wielu chorych, których wspierał nie tylko duchowo, ale także materialnie. Ogromna, choć cicha działalność dobroczynna dla najbardziej potrzebujących na naszym osiedlu to sztandarowe dzieła ks. Jerzego Gniatczyka

Ksiądz Jerzy Gniatczyk był z nami od 1 lipca 1987 r. Po 28 latach spędzonych z nami w parafii, odszedł do Pana w Godzinie Miłosierdzia Bożego 19 października, we wspomnienie liturgiczne bł. Jerzego Popiełuszki – swojego przyjaciela z czasów „Solidarności”.
CZYTAJ DALEJ

Papież na prawosławnej Liturgii: pełna jedność to nasz priorytet

Pragnę potwierdzić, że dążenie do pełnej jedności między wszystkimi chrześcijanami jest jednym z priorytetów Kościoła katolickiego, a w szczególności mojej posługi jako Biskupa Rzymu – powiedział Leon XIV w prawosławnej katedrze patriarchatu Konstantynopola. Wziął udział w Boskiej Liturgii, prawosławnej Eucharystii, sprawowanej przez patriarchę ekumenicznego Bartłomieja, honorowego zwierzchnika Kościołów prawosławnych. Na zakończenie przewidziano wspólne błogosławieństwo Papieża i Patriarchy.

Na wstępie Leon XIV zauważył, że dziś przypada uroczystość św. Andrzeja Apostoła, a zatem patronalne święto patriarchatu Konstantynopola, ponieważ to właśnie ten apostoł miał przynieść Ewangelię do tego miasta. „Jego wiara – powiedział Papież – jest naszą wiarą: tą samą, którą określiły Sobory Ekumeniczne i którą wyznaje dzisiaj Kościół”.
CZYTAJ DALEJ

Roraty – charakterystyczna liturgia adwentowa

2025-11-30 16:09

[ TEMATY ]

adwent

roraty

Karol Porwich/Niedziela

Najbardziej charakterystyczną liturgią adwentową, zwłaszcza w Polsce, są roraty. Jest to Msza św. sprawowana ku czci Najświętszej Maryi Panny, zwykle bardzo wcześnie rano. Wierni, często w ciemnościach przenikniętych jedynie blaskiem trzymanych w ręku świec, wraz z Maryją czekają na wybawienie jakie światu przyniosły narodziny Zbawiciela. W tym roku Adwent rozpoczął się dzisiaj, 30 listopada.

W niektórych miejscach na roratnich Mszach na początku w procesji z kruchty kościoła do ołtarza z lampionami w ręku idą dzieci. Mszę św. rozpoczyna się przy wyłączonych światłach, mrok świątyni rozpraszają jedynie świece i lampiony. Dopiero na śpiew "Chwała na wysokości Bogu" zapala się wszystkie światła w kościele.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję