Reklama

Wiadomości

Młode pokolenie Polaków

Ostrożnie ze schematami

Niedziela Ogólnopolska 44/2011, str. 24-25

[ TEMATY ]

rodzina

młodzi

ludzie

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Młodość jest związana z nadzieją. W młodości czuć posmak czegoś nowego. To nowe ożywia stary świat. Stary odchodzi, a powolnym krokiem nadchodzi nowe pokolenie.
Jakie ono jest?
Jedni mówią źle o młodzieży, inni jej bronią. Jak jest naprawdę?
Człowiek jest tajemnicą. Trudno go opisać, zdefiniować i ocenić. Można tylko mówić o pewnych zjawiskach, postawach, zachowaniach, ale to tylko zewnętrzne spojrzenie na człowieka.
Jednak próbujemy zdjąć okulary i zobaczyć, co dzieje się z młodym pokoleniem Polaków na początku XXI wieku.

Młodzież ciągle nas zaskakuje

Reklama

Generalnie rzecz biorąc, młodzież w Polsce nie odrzuca religii. Wszelkiego rodzaju badania - zarówno ogólnopolskie, jak i lokalne - pokazują, że religia jest potrzebna człowiekowi w życiu. Według tych badań, religia pełni wiele funkcji, np. funkcję sensotwórczą, terapeutyczną. Stąd zdecydowana większość młodzieży deklaruje się jako wierząca. Jest to jednak wiara subiektywna, selektywna bądź wątpiąca.
„Wierzę w Boga, ale nie wierzę w piekło”.
„Wierzę w Boga, ale wątpię, że Chrystus był Bogiem”.
Jeśli chodzi o dziedzinę życia moralnego, około połowy młodego pokolenia nie przyjmuje głoszonych przez Kościół zasad moralnych. Taka postawa najbardziej uwidacznia się w sprawach pożycia przedmałżeńskiego. Młodzi ludzie czują się bardziej kreatorami niż adresatami norm moralnych. W swoim zachowaniu kierują się często zasadami: „bo lubię”, „bo tak jest wygodnie dla mnie”. Inaczej jest, jeśli chodzi o aborcję. Życie w oczach młodego pokolenia ma dużą wartość.
Nawet jeśli młodzi odrzucają wskazania Kościoła dotyczące życia intymnego, to zwiększyła się grupa młodzieży przeciwna aborcji. Ogólnie rzecz biorąc, w sprawach moralnych młodzi nie pozwalają sobie na jakąkolwiek ingerencję: „Nikt mi nie będzie dyktował, co mam robić”.
Cechą młodego pokolenia jest tzw. sytuacjonizm. Polega on na tym, że młodzi, pytani o ocenę moralną, odpowiadają: „To zależy od sytuacji”. Nie ma więc czegoś stałego. Wszystko jest uzależnione od czegoś.
Jeśli chodzi o praktyki religijne, należy zauważyć poważny spadek uczestnictwa młodzieży w Mszach św. w niedzielę. Młodzi zachowują jednak praktykę spowiedzi wielkanocnej. Przynajmniej raz w roku przystępują do tego sakramentu.
Chociaż nie można mówić już o regularnych praktykach religijnych młodego pokolenia, to istnieje religijna spontaniczność. Jeśli dzieje się coś wielkiego, młodzi wychodzą z domów i idą na pielgrzymkę albo na koncert ku czci Jana Pawła II. A potem znowu chowają się w swoje życie.
Niechętnie podchodzą do wspólnot religijnych. Nie znajdują tam niczego dla siebie. To, co wspólnoty proponują, nie wytrzymuje konkurencji z ofertą, jaką mają na rynku rozrywki, nauki.
Młodzi zarzucają księżom niski poziom rozważań, medytacji, konferencji i kazań. Jest to dla większości nudne i mało przydatne. Co więcej - zarzucają księżom brak pasji w tym, co robią.
Żyjemy w społeczeństwie nowoczesnym. Do przeszłości należy społeczeństwo tradycyjne, w którym liczył się autorytet instytucjonalny. W społeczeństwie nowoczesnym autorytet instytucjonalny utrzymuje swoją nośność, jeśli jest w nim autorytet osobowy. Osoba, jej charyzmat, pasja, wiara są siłą przyciągania. Tak jak na płaszczyźnie świeckiej młodzi ludzie szukają idoli, tak i w księdzu chcą widzieć kogoś, kto im imponuje. Autorytet osobowy jest właściwym kluczem do duszpasterstwa młodzieży.
Jakie są cele życiowe młodego pokolenia?
Ważnym celem życiowym młodych jest zdobycie dobrego wykształcenia. Stanowi ono klucz do trzech bardzo ważnych obszarów życia i trzech rodzajów potrzeb: bezpieczeństwa, poziomu i jakości życia oraz prestiżu.
Jednak tak bardzo wysoko cenione przez młodzież w ostatnich latach wykształcenie obecnie zaczyna tracić na znaczeniu. Mimo że zwiększa szanse na lepszy los, nie gwarantuje sukcesu. Część młodzieży zaczyna dostrzegać nieopłacalność zbyt ambitnych edukacyjnych pomysłów. Iluzoryczność dyplomu, oferta kształcenia nieodpowiadająca potrzebom rynku pracy, zjawisko bezrobocia wśród absolwentów szkół wyższych, trud i koszty kształcenia - wszystko to wpływa na zmiany preferencji edukacyjnych.
Zauważa się obniżenie poziomu aspiracji edukacyjnych. Wzrasta natomiast zainteresowanie kształceniem zawodowym, krótszym, niewymagającym zbyt dużej inwestycji.
Do niedawna badania wskazywały, że młodych ludzi urzekały niekonwencjonalnie barwne wzory życia oraz chęć zrobienia nieprzeciętnej kariery. Pod wpływem realiów i niepewnej przyszłości pojawia się opcja wyciszona, nakierowana na spokojne, bezpieczne życie. Filarami tej opcji są: stabilna praca, dobre i ciepłe relacje z najbliższą rodziną i przyjaciółmi.
Zmniejsza się też poczucie konieczności wyjazdu za granicę jako najlepszego rozwiązania dla młodzieży (17 proc.). Wyjazd już nie jest w takim stopniu atrakcyjną perspektywą dla młodzieży, jak było to choćby 4 lata temu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mentalność w przebudowie

Młodzież początku XXI wieku nazywa się młodością bez skrzydeł. Młodzież ta nie ma wielkich ideałów. Nie pociągają jej wzniosłe wartości przebudowy świata, nie dąży do ustanowienia innego, lepszego ustroju społecznego. Młodzież lat 90. ubiegłego wieku budowała organizacje pozarządowe, podejmowała działania społeczne w trzecim sektorze. Młodzież początku XXI wieku to pokolenie, które koncentruje się na własnej przyszłości.
Nie jest to pokolenie walczące, lecz raczej omijające czy minimalizujące aktywność w sferach, w których nie przynosi jej ona bezpośredniej korzyści. To, co nie jest praktyczne, potrzebne na dziś, oddala na dalszy plan.
Młodzież doby Internetu, nazywana net generation albo sieciakami, ceni sobie szybkość informacji, proste rozwiązania i pragnie, by życie było zabawą. Dzieci internetu nie są już tylko konsumentami, ale pragną współtworzyć produkty i usługi.
Internet nie kształtuje głęboko analitycznych osobowości. Kształci natomiast ludzi, którzy są w stanie wyodrębnić sprzeczności i niekonsekwencje, którzy potrafią łatwo rozpoznać pozorne działania i nieuczciwą grę. Rozkwit mediów elektronicznych i nowego systemu komunikacji umożliwia nieosiągalną dotąd przez młodych ludzi możliwość poszerzania perspektywy poznawczej. Dla niej nie ma już jedynej słusznej ideologii, jedynej oficjalnej wersji rzeczywistości.
Generalnie rzecz biorąc, młodzi ludzie, którzy urodzili się pod koniec XX wieku, to pokolenie antyautorytarne. Ich zdaniem: „nikt nie może mi czegokolwiek narzucać, ja mam prawo wybierać i decydować”, „nikt nie ma monopolu na prawdę”.
Wysoko jest przez nich ceniona wiedza, otwartość umysłu, tolerancja i zgodność głoszonych przekonań z czynami, jako zaprzeczenie hipokryzji i zakłamania.
Ale młodzi mają też swoje kłopoty.
Na pytanie: „Co najbardziej jest dla ciebie dokuczliwe i uciążliwe?” - młodzież odpowiada, że szkoła. Tak twierdzi 57 proc. licealistów i 63 proc. gimnazjalistów.
Co składa się na tę uciążliwość? Na pierwszym miejscu młodzi wymieniają naukę - 27 proc. Na drugim miejscu jako uciążliwość w ich życiu wskazują złe zachowanie kolegów. Tak sądzi prawie 20 proc. uczniów. Młodzi mówią o swoich kolegach - „rozpuszczona młodzież”. To, co ich drażni, to chamstwo, złośliwość, wyśmiewanie i przeklinanie.
2 proc. młodzieży wspomina, że hałas na lekcjach jest niekiedy nie do zniesienia.
Kolejna uciążliwa sprawa okresu dojrzewania to kontakty z bliskimi. Chodzi albo o ich brak, albo o to, że są niewłaściwe - tak twierdzi 20 proc. badanych. Zapotrzebowanie na dobre relacje jest więc duże.
Na pytanie, co najbardziej sprawiłoby ci radość, prawie 72 proc. młodzieży stwierdziło, że spotkanie z drugim człowiekiem. Wśród nich ok. 20 proc. wskazuje na relacje rodzinne.

Turbulencje tradycyjnego modelu rodziny

Choć rodzina zajmuje ważne miejsce w celach życiowych młodego pokolenia Polaków, to jednak zmienia się wyobrażenie o niej. Zakwestionowany został model rodziny tradycyjnej. To, że ludzie chcą żyć razem, jest sprawą oczywistą. Ale to „razem” dla wielu nie oznacza związku sakramentalnego, związku trwałego. Małżeństwo - to kilka kobiet czy też kilku mężczyzn w życiu. Co więcej - rodzina to dziś też kilkoro dzieci z różnymi ojcami. Taki jest dzisiaj styl życia wielu młodych ludzi.
Mówią: Mam swoją kobietę. Na stałe? - Nie wiem, zobaczymy. Dziś nie stać człowieka na dłuższy związek. Małżeństwo zamieniono na luźny związek. Małżeństwo to spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Kiedy upada - zakłada się drugie.
Potwierdzają to najnowsze badania ujawniające wzrastającą liberalizację postaw w stosunku do instytucji małżeństwa.
Co piąty młody Polak twierdzi, że jest ono instytucją przestarzałą. Proponuje się coraz częściej formę przejściową - związki na próbę. Małżeństwo jawi się w wyobrażeniach młodzieży jako instytucja miękka, bardziej dostosowująca się do indywidualnych potrzeb i oczekiwań partnerów niż do społecznych funkcji i potrzeb. Związek powstaje z potrzeby serca. Ustaje, gdy serce ma inne potrzeby.
Zmienia się też styl zawierania znajomości i kontaktów. Pojawił się nowy termin - „wyhaczyć” na określenie nowego stylu kontaktów z ludźmi. To dziwne określenie oznacza nowy rodzaj zawierania znajomości, pozyskiwania chłopaka/ dziewczyny nie tylko w celu zwrócenia na siebie uwagi.
Wyhaczanie dokonuje się na imprezach, gdzie młodzi ludzie się bawią, piją alkohol, by w stosownym momencie zniknąć i uprawiać seks. Wyhaczanie nie niesie ze sobą zainteresowania związkiem i dalszym kontynuowaniem znajomości. Jest raczej niezobowiązującą przygodą, do której nie są odnoszone normy grzeszności ani jakakolwiek moralność.
Ta sama młodzież, pytana o marzenia, odpowiada, że chciałaby mieć szczęśliwą rodzinę i odwzajemnioną miłość.
Oczekiwania młodych nie pokrywają się więc z ich postępowaniem. Pojawia się też zagrożenie opóźnionego wchodzenia w dorosłość. Generalnie rzecz biorąc, zmienia się wiek zawierania małżeństwa. Główny Urząd Statystyczny informuje, że zdecydowanie podwyższył się wiek nowożeńców.
Na początku lat 90. XX wieku ponad połowa mężczyzn zawierających małżeństwa nie osiągała 25 lat. W 2008 r. - już tylko niespełna ¼; wśród kobiet udział ten zmniejszył się z 73 proc. do 44 proc. Najczęściej mężczyźni żenią się koło trzydziestki, a dziewczyny wychodzą za mąż, mając średnio 26-27 lat. Szacuje się, że w 2009 r. powstało 250 tys. nowych związków małżeńskich, tj. prawie 2 tys. mniej niż rok wcześniej. Ze wstępnych danych wynika, że w ubiegłym roku wzrosła liczba rozwodów o ponad 6 tys. W ostatnim roku rozwiodło się prawie 72 tys. par małżeńskich.
Obserwując młode pokolenie Polaków, można stwierdzić, że wydłuża się okres młodości. Wcześnie się zaczyna i późno kończy. Zaczyna się między 12. a 14. rokiem, a kończy koło trzydziestki. W krótkim czasie młodzi przeżywają całe życie. To, co zwykle przeżywało się po ślubie, w małżeństwie - oni w wieku dwudziestu lat mają już za sobą. Niektórym jest z tym źle. To doświadczenie wszystkiego nie dało im szczęścia. Poobijani, rozczarowani, chcą zacząć jeszcze raz.
To pociesza - ale jak żyć, kiedy jakość życia została nadwyrężona wcześniejszymi decyzjami?

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Młodzież oddana Chrystusowi

Niedziela świdnicka 7/2018, str. II

[ TEMATY ]

młodzi

wspólnota

Adrian Ziątek

W polskich parafiach działa wiele wspólnot młodzieżowych

W polskich parafiach działa wiele wspólnot młodzieżowych

W dzisiejszych czasach często słyszymy z różnych doniesień medialnych i statystyk, że Kościół katolicki jest bardzo ubogi w ludzi młodych. Czy aby na pewno tak jest?

Święty papież Jan Paweł II, zwany często przyjacielem ludzi młodych, inicjator Światowych Dni Młodzieży, jakże wielką posiadał charyzmę, aby właśnie nikogo innego jak młodzież przyciągnąć swoją nauką do Chrystusa. Spotkania, które są organizowane z inicjatywy Papieża, gromadzą po dziś dzień miliony młodych ludzi z całego świata. W 2016 r. Polska była gospodarzem Światowych Dni Młodzieży i zarazem świadkiem tej wielkiej manifestacji wiary młodych. Te wyjątkowe dni dla naszej Ojczyzny pokazały potęgę i siłę Kościoła katolickiego, który przepełniony jest młodymi ludźmi. Niewątpliwie obchody Światowych Dni Młodzieży stały się żywym pomnikiem Papieża Polaka, który szczególnie umiłował młodzież.
CZYTAJ DALEJ

Służby Tuska biorą się za Ojca Rydzyka. Dyrektor Radia Maryja wezwany do prokuratury

2025-11-17 10:49

Radio Maryja

Ojciec Tadeusz Rydzyk CSSR

Ojciec Tadeusz Rydzyk CSSR

Służby Donalda Tuska wytoczyły najcięższe działa przeciwko twórcy Radia Maryja. Ojciec Tadeusz Rydzyk został wezwany do prokuratury. Perfidii całej sprawie dodaje fakt, że ma być przesłuchany w dzień, w który rozgłośnia będzie świętować swoje 34 urodziny.

Podziel się cytatem - poinformowano dziś na stronach Radia Maryja.
CZYTAJ DALEJ

Odwaga wyciągniętych rąk

2025-11-18 17:34

[ TEMATY ]

Wrocław

Magdalena Lewandowska

Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.

Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie Odwaga wyciągniętych rąk, nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.

– Odwaga do ryzykownego gestu pojednania w 1965 roku zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha – mówią polscy i niemieccy biskupi.

W 60. rocznicę Orędzia Pojednania Eucharystii w katedrze wrocławskiej przewodniczył abp Tadeusz Wojda, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, a koncelebrowali ją biskupi i kardynałowie z Polski i Niemiec wraz z Nuncjuszem Apostolskim abp. Antonio Filipazzi. Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia. Podkreślają w nim, że listy wymienione między biskupami Polski i Niemiec w 1965 roku były punktem zwrotnym nie tylko dla Kościoła, ale także dla relacji między narodami. „Gotowość Polskiego Episkopatu do wyjścia w 1965 r. myślą poza głębokie historyczne rany i lęki była w najlepszym tego słowa znaczeniu rewolucyjna i otworzyła nowe perspektywy. Pamiętne słowa „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” były wyrazem prorockiego rozeznania, które odrzucało zgodę na sytuację naznaczoną strachem, krzywdą i przemocą. Odwaga do tego ryzykownego gestu pojednania zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha. Chrystus zaprasza wszystkich, którzy za Nim idą, niezależnie od przynależności narodowej, do przebaczenia i miłości nieprzyjaciół” – czytamy w dokumencie. Biskupi zwracają uwagę, że mimo iż na drodze pojednania polsko-niemieckiego udało się osiągnąć wiele, znacznie więcej niż ludzie mogli sobie wyobrazić w 1945 r., historyczne krzywdy nadal wpływają na naszą teraźniejszość. – „Prośba o przebaczenie nie oznacza, że niemieckie zbrodnie, wojna przeciwko Polsce, holokaust i wszystkie skutki panowania narodowych socjalistów mogą zostać zapomniane. Również wysiedlenie najpierw Polaków, a następnie Niemców z ich ojczyzny nie mogą popaść w zapomnienie. To właśnie ze wspólnej pamięci może wyrastać siła pojednania i odwaga do budowania bardziej pokojowej przyszłości w Europie – przekonują hierarchowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję