Reklama

Trochę świętej pustyni

Apostołowie Jezusa Ukrzyżowanego zapraszają na Ogólnopolskie Czuwanie Grup Modlitwy i Sympatyków św. Ojca Pio, które odbędzie się w dniach 25-26 września br. na Górce Przeprośnej k. Częstochowy. Spotkanie rozpocznie się o godz. 15 Drogą Krzyżową, którą poprowadzi abp Stanisław Nowak. Od godz. 21 - nocne czuwanie na Jasnej Górze. Szczegółowe informacje na stronie: www.sanktuatium.opw.pl

Niedziela Ogólnopolska 38/2010, str. 26

Jolanta Pałasz

Ogólnopolskie czuwanie Grup Modlitwy św. Ojca Pio - Przeprośna Górka 2009. Abp Stanisław Nowak i o. gen. Eugeniusz Lorek podchodzą do Góry Oliwnej

Ogólnopolskie czuwanie Grup Modlitwy św. Ojca Pio - Przeprośna Górka 2009. Abp Stanisław Nowak i o. gen. Eugeniusz Lorek podchodzą do Góry Oliwnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jolanta Pałasz: - W 2006 r. Wasza Ekscelencja dekretem ogłosił na Górce Przeprośnej powstanie sanktuarium św. Ojca Pio. Czym jest i co znaczy to miejsce dla Księdza Arcybiskupa dzisiaj?

Reklama

Abp Stanisław Nowak: - To miejsce jest mi bardzo drogie, bo jest ono drogie Polakom. Jest związane z pielgrzymką warszawską, która tutaj - jeszcze zanim powstało sanktuarium - zatrzymywała się, by przepraszać Pana Boga. Jest w tym wielka mądrość teologiczna: Jak przeprosi się Boga, to dopiero wtedy można w pełni przeprosić człowieka, ponieważ od Boga pochodzi wszelka miłość i przebaczenie. Kiedy człowiek zanurzy się w przeproszeniu Bożym, to wtedy przeproszenie ludzi między sobą nabiera odpowiednich kształtów. Bo wszelkie miłosierdzie wobec bliźnich zawsze ma swoje źródło w Tym, który jest Bogiem, Miłością Miłosierną. Od dawna więc Górka Przeprośna miała wymiar - ku Bogu. Na to tak pięknie nałożyło się w odpowiednim czasie sanktuarium św. Ojca Pio. Dlaczego św. Ojca Pio? Pomysłodawcy, inspiratorzy - na pewno nie bez woli Bożej - postanowili na tej górze to przeproszenie Boga i człowieka jakby zmaterializować. Bo tu, w drodze krzyżowej, w kościele, jest przeproszenie Boga i przeproszenie ludzi. Świętym, który nas do tego podprowadza, jest Ojciec Pio, człowiek wielkiej pokuty i wielkiej miłości do Pana Boga. Człowiek-tajemnica, dlatego tak bardzo ukochany przez lud. Wiemy, że św. Ojciec Pio kładł akcent na konieczność pojednania się z ludźmi i dlatego tak bardzo chciał, żeby szpital w San Giovanni Rotondo był szpitalem ulgi w cierpieniu - żeby pomagać cierpiącym. Sam litował się nad biednymi ludźmi, cierpiącymi, chorymi. Rzeczywiście, cudownie połączył przepraszanie Boga z miłością bliźniego, jednanie się z Bogiem i jednanie się z ludźmi. I właśnie dlatego Górka Przeprośna stała się miejscem bardzo wymownym.

- Jak Górka Przeprośna z sanktuarium św. Ojca Pio wpisuje się w posługę duszpasterską Księdza Arcybiskupa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Idziemy na pustynię zwykle po to, żeby się głębiej pomodlić, wyciszyć, uspokoić i właśnie jednać z Bogiem i z bliźnimi. Kościół zawsze szedł na pustynię. Na Górce Przeprośnej mam właśnie trochę takiej pustyni, świętej - bo jest niebo i ziemia. To góra samotna, z której widać i Częstochowę, i Mstów, widać klasztory - miejsca wielkiej modlitwy. Widać to największe sanktuarium - Jasną Górę, a zarazem widać miejsca, gdzie ludzie żyją, cierpią, grzeszą. I dlatego tam, na Górce Przeprośnej można bardzo się rozmodlić. Bo panuje tam cisza, spokój, piękno przyrody - gór jurajskich, które - zwłaszcza gdy jest ładna pogoda - ułatwiają skupienie się i rozmowę z Bogiem. Można tam czuć się bliżej nieba i zanurzyć w tajemnicę miłosierdzia Bożego. I przepraszać Boga za swoje grzechy, za grzechy bliźnich, i prosić o miłosierdzie. Dlatego przyznaję, że lubię to miejsce.

- Jak najpełniej czerpać łaski przez wstawiennictwo Świętego Stygmatyka?

Reklama

- To jest specjalne sanktuarium, bo św. Ojciec Pio wprowadza w nim w Mękę Pańską. On sam nie jest centralną postacią na Przeprośnej Górce. Jest nią - Chrystus umęczony. Św. Ojciec Pio podprowadza. W drodze krzyżowej każda stacja jest ukazana jako Księga Biblii, jest też zawsze obecny Ojciec Pio. Jego cytaty, słowa pojawiają się przy każdej stacji. To on nas prowadzi w misterium męki Pana Jezusa. To też ma swój urok i swoją moc teologiczną: prowadzi nas w Mękę i każe zanurzyć się w tajemnicy Krzyża ktoś, kto przeżył tę Mękę tak dalece, że nosił rany Pana Jezusa na swoim ciele...

- Czego może nas nauczyć św. Ojciec Pio, w czym może nam pomóc?

- Św. Ojciec Pio, który bardzo wszedł w tajemnicę Krzyża, przede wszystkim mówi językiem, który musi człowieka poruszać. Nikt mu nie zarzuci, że mówi o krzyżu, a nie dość go doświadczył. I dlatego może mówić, jak bardzo trzeba się z nim jednoczyć, żeby dojść do zmartwychwstania. Przy tym Ojciec Pio, chociaż tak bardzo cierpiał, był człowiekiem dobroci, a przede wszystkim radości. Tak jak mówimy o Całunie Turyńskim, że jest nie tylko świadkiem męki, ale i zmartwychwstania Pana Jezusa, tak życie Ojca Pio zawiera w sobie element rezurekcyjny, zmartwychwstaniowy. Ojciec Pio w krzyżu jest człowiekiem paschalnym i prowadzi nas do nadziei zmartwychwstania. Tak więc Święty nie tylko pomaga nam modlić się do Chrystusa w tajemnicy Jego krzyża i zmartwychwstania, ale także wiele mówi swoim życiem i wprowadza nas w misteria paschalne.

- Jaką rolę może spełniać to sanktuarium w kontekście programu duszpasterskiego na najbliższy rok, związanego ze studiowaniem i medytacją Pisma Świętego?

- Każdy rok jest tutaj sposobny, bo Krzyż to jest wszystko. Nie ma zbawienia poza Chrystusem, bez Krzyża, i dlatego to będzie zawsze aktualne. W tym roku też możemy powiedzieć, że przeżywaliśmy prawdę o miłości: „Bądźmy świadkami Miłości” - Miłości Ukrzyżowanej.

- Jakie przesłanie, zdaniem Księdza Arcybiskupa, płynie dzisiaj z tego miejsca dla współczesnego świata?

- Kochajmy Krzyż, bo wszystko mamy w Chrystusie, bez Niego nic. „Nic się nie uda bez Chrystusa” - jak śpiewają młodzi. Nie uda się przede wszystkim życie, bo ono bez Niego nie ma sensu. Chrystus jest ukrzyżowany i zmartwychwstały. Nie inny. Taki się nam objawił, taki został nam dany... „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” - a nawet wydał Go na mękę - z miłości do nas, i tylko tą drogą możemy się z Bogiem jednoczyć, tylko tam jest ostatecznie sens, także ten społeczny. Jeśli zdradzimy Krzyż, będziemy chorą społecznością, może nawet wymierającą. Tylko Krzyż nas uratuje, tylko wiara, tylko etyka płynąca z Krzyża; etyka poszanowania życia, poszanowania miłości małżeńskiej. I tylko tą drogą możemy iść przez życie do Boga.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Romanelli: pogarsza się sytuacja wokół parafii w Gazie

2025-08-19 18:21

[ TEMATY ]

parafia

strefa gazy

PAP/EPA

Izraelskie czołgi patrolują granicę

Izraelskie czołgi patrolują granicę

Sytuacja wokół parafii katolickiej w mieście Gaza pogarsza się. Dniem i nocą słychać wybuchy bomb, a czasem latają odłamki - napisał 19 sierpnia na Facebooku tamtejszy proboszcz ks. Gabriel Romanelli.

Podkreślił, że „wszelkiego rodzaju potrzeby dla całej ludności cywilnej” są coraz większe. Zdjęcia opublikowane przez duchownego pokazują wielkie chmury dymu i pyłu w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła. Inne źródła kościelne potwierdziły, że zaostrzyły się walki w okolicy.
CZYTAJ DALEJ

Zostaw nam swoje intencje! Zaniesiemy je do Matki Bożej

2025-08-19 09:35

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Karol Porwich/Niedziela

Zawierciańska piesza pielgrzymka na Jasną Górę oraz portal niedziela.pl zapraszają do składania swoich modlitewnych intencji!

Potrzebujesz modlitwy? Nie możesz iść na pielgrzymkę, a chcesz, by Matka Boża pomogła w rozwiązaniu jakiś trudności? Zostaw swoje prośby ANONIMOWO :)
CZYTAJ DALEJ

Media: ojciec papieża Leona XIV brał udział w lądowaniu w Normandii

2025-08-19 19:58

[ TEMATY ]

ojciec papieża

Leon XIV

lądowanie w Normandii

Adobe Stock

Pomnik upamiętniający lądowanie promu Higgins Boat na plaży Utah, gdzie siły alianckie wylądowały na plaży Normandii, aby odeprzeć nazistów podczas II wojny światowej

Pomnik upamiętniający lądowanie promu Higgins Boat na plaży Utah, gdzie siły alianckie wylądowały na plaży Normandii, aby odeprzeć nazistów podczas II wojny światowej

Ojciec papieża Leona XIV, Louis Marius Prevost, brał udział w lądowaniu wojsk alianckich w Normandii 6 czerwca 1944 roku, a jego służbę wojskową zrekonstruowała na podstawie dokumentów włoska telewizja katolicka Tv2000.

Louis Marius Prevost, urodzony w 1920 roku w Chicago, postanowił w 1942 roku wstąpić do marynarki wojennej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję