Reklama

Zasłona dymna przed pałacem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trwa bój o obecność krzyża przed Pałacem Prezydenckim, w miejscu, w którym Polacy oddają hołd pamięci ofiar narodowej tragedii, jaką była katastrofa smoleńska. Obiecano, że powstanie pomnik z krzyżem, tymczasem niespodziewanie 12 sierpnia zawisła tablica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej. Nikogo nie zawiadomiono, nieobecny był gospodarz pałacu. Zebrani ludzie krzyczeli „hańba”. Zapewne teraz dopiero rozwinie się awantura. Wydaje się, że komuś zależy, aby awantura w tym miejscu trwała jak najdłużej, aby media wałkowały po sto razy, dlaczego Jarosław Kaczyński nie był na zaprzysiężeniu prezydenta, zastanawiały się, po czyjej stronie w sprawie krzyża jest Episkopat, albo czy uda się którejś nocy zmylić obrońców krzyża i potajemnie przenieść go do kościoła św. Anny.
Bojówki pod pałacem, spontaniczne czy wynajęte, przeszkadzające ludziom w skupieniu i modlitwie, to znakomita zasłona dymna dla wstydliwych problemów, które dotykają parlament i rząd, a o których próżno szukać poważniejszych analiz w środkach przekazu. Pierwsza sprawa to wizja państwa prezydenta Bronisława Komorowskiego. Z orędzia prezydenta wynika jasno, że Polska rezygnuje z roli lidera Europy Środkowej, z przeciwstawiania się imperialnym zakusom Rosji w tym regionie, że wracamy do roli klienta w Brukseli. Nikt też nie kwestionuje pierwszych decyzji prezydenta, które umacniają polityczny monopol PO.
Druga sprawa, nie mniej wstydliwa - w Sejmie i Senacie niemal bez echa krytyki przeszła ustawa kompetencyjna, ograniczająca w polskim parlamencie kontrolę aktów prawnych Unii Europejskiej przyjmowanych przez Polskę. W jedenastu obszarach prawnych rząd nie będzie musiał informować o ich przyjęciu ani Sejmu, ani Senatu. To potraktowanie samych siebie jak ubogich krewnych na forum UE. Przeciwnie postąpiły władze niemieckie, które zadbały, aby każda z ustaw i spraw UE wymagała zgody Bundestagu. Trudno pojąć, dlaczego nasz rząd chce ominąć procedury ratyfikacyjne w parlamencie. Dlaczego Sejm i Senat zdominowany przez PO wyraził na to zgodę?
Trzecia sprawa to podatki. Aż dziw, jak niewiele mówi się i pisze o Wieloletnim Planie Finansowym Państwa, przyjętym przez rząd 3 sierpnia br., zgodnie z którym stawki podatku VAT wzrosną o 1 proc., co spowoduje podwyżkę paliw, gazu, energii elektrycznej, to zaś przełoży się na wzrost cen wszystkich towarów i usług. Niestety, zawsze wzrostowi kosztów towarzyszy wzrost cen. Trudno zrozumieć, dlaczego wybrano wariant podwyżki podatków najbardziej dotkliwy dla osób o średnich dochodach? Oblicza się, że o 150 zł rocznie wzrosną koszty utrzymania każdego, czyli dla czteroosobowej rodziny będzie to ok. 600 zł rocznie.
Podwyżka podatku VAT o 1 proc. to tylko 10 proc. sumy potrzebnej do uzdrowienia tegorocznego budżetu państwa, brakuje bowiem 50-60 mld zł. Czeka nas w przyszłości dalszy wzrost podatków, a już obecnie wyprzedaż spółek Skarbu Państwa, głównie w sektorze elektroenergetycznym. Ponadto rząd zamierza pozbyć się kontroli nad PZU i PKO BP - tak wynika z planu finansowego. Ta szokująca operacja ma charakter nadzwyczajny - sprzedaż obu kolosów finansowych nie została bowiem przewidziana w rządowym planie prywatyzacji. Obie instytucje finansowe to najcenniejsze, ostatnie „perły w koronie” należące do Skarbu Państwa. Z samych dywidend budżet może pozyskiwać z nich rocznie po kilka miliardów zł, nie licząc innych korzyści dla budżetu i polskiego rynku wynikających z obecności własności państwowej w sektorze finansowym (zysk PZU za lata 2006-2008 wyniósł blisko 13 miliardów zł). Sprzedaż akcji obu spółek połączona z utratą przez Skarb Państwa kontroli właścicielskiej może przynieść jednorazowo... kilkanaście miliardów złotych.
A może by tak poszukać oszczędności w administracji? Mało kto wie, że w latach 2008-2009 zatrudnienie w administracji wzrosło o 40 tys. etatów. W 2010 r. koszt tego zwiększonego zatrudnienia wyniesie ok. 4,5 mld zł, a w 2011 r. zbliży się do 5 mld zł. Oznacza to, że każdy z nas zapłaci więcej za towary po to, aby było na wynagrodzenie dla armii urzędników.
Wracając do sprawy krzyża przed Pałacem Prezydenckim, ta „zadyma” jest potrzebna rządowi, który po 1000 dniach prowadzenia złej polityki gospodarczej doprowadził do radykalnego wzrostu wydatków sektora finansów publicznych. Teraz, posiadając pełnię władzy, zamiast naprawić swoje błędy, ograniczając wydatki, sięga do kieszeni podatników. A jeszcze rok temu premier zapewniał, że dzięki polityce oszczędzania nie będzie podwyżki podatków. Jeszcze niedawno wmawiano nam, że jesteśmy „zieloną wyspą”. Dzisiaj z powodu zaniechania reform rząd szuka pretekstu do sprzedaży najcenniejszych firm państwowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież na konferencji z dziennikarzami: każda obrona nieproporcjonalna jest niemoralna

Podczas lotu powrotnego z Belgii Franciszek w rozmowie z dziennikarzami mówił o ataku w Libanie, w którym zginął Nasrallah z Hezbollahu. Zwrócił uwagę na liczne ofiary wojny na Bliskim Wschodzie, powtórzył potępienie aborcji, nazywając lekarzy, którzy ją wykonują, „zabójcami” i zwrócił uwagę na chrześcijańskie świadectwo króla Baudouina, który zrezygnował z urzędu, aby nie podpisać ustawy zezwalającej na aborcję.

Mówiąc o wizycie w Luksemburgu Papież podkreślił, że społeczeństwo tego państwa zrobiło na nim wrażenie mając dobrze wyważone prawa. Franciszek był też pod wrażeniem kultury tego państwa. „Myślę, że może to być przesłanie, jakie Luksemburg może przekazać Europie” – stwierdził.
CZYTAJ DALEJ

Kim są najbardziej znani archaniołowie?

[ TEMATY ]

archaniołowie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

29 września w Kościele katolickim przypada święto trzech archaniołów – Michała, Gabriela i Rafała. Ich imiona pojawiają się na kartach Biblii. Niebiańscy wysłannicy towarzyszą ludziom w konkretnych wydarzeniach, a każdy z nich ma szczególną misję i zadanie do wykonania. Każdy z nich objawił się w konkretnym czasie. Św. Michał ukazywał się aż cztery razy, doprowadzając do ustanowienia swojej własnej bazyliki w podziemnej grocie na Górze Gargano we Włoszech.

Aniołowie są istotami duchowymi, nadrzędnymi wobec ludzi. Posiadają rozum oraz wolę. Św. Grzegorz Wielki tłumaczył, że słowo anioł nie oznacza natury, ale zadanie. „Duchy, które zapowiadają wydarzenia najbardziej doniosłe nazywają się archaniołami. Niektórzy z nich mają imiona własne, wskazujące na określone ich zadania czy posługę” – wyjaśniał papież i doktor Kościoła. Aniołowie i archaniołowie pośredniczą między Bogiem i ludźmi, a ich interwencje świadczą o tym, że są zawsze gotowi, aby nam pomóc. 29 września, w rocznicę konsekracji starożytnej bazyliki św. Michała w Rzymie Kościół katolicki wspomina trzech archaniołów, którym Bóg wyznaczył szczególne misje w historii zbawienia. Przypominamy kilka ciekawych informacji na ich temat.
CZYTAJ DALEJ

Uczniowie poznają polskich świętych i błogosławionych

2024-09-30 16:16

ks. Łukasz

Młodzi mają okazję poznać życiorysy polskich świętych i błogosławionych

Młodzi mają okazję poznać życiorysy polskich świętych i błogosławionych

Dziś w Szkole Podstawowej nr 44 im. Jana III Sobieskiego we Wrocławiu otwarto wystawę “Poczet Polskich Świętych”. To obrazy przedstawiające portrety Polaków, którzy zostali wyniesieni na ołtarze w XX i XXI wieku. Wśród nich są m.in. bardzo dobrze znani święci jak: św. Jan Paweł II czy św. Maksymilian Maria Kolbe, ale także są ci mniej znani jak: bł. Natalia Tułasiewicz czy bł. Julia Rodzińska.

Wystawa była inspirowana pocztem królów i książąt polskich Jana Matejki. - W 2021 roku w Krakowie była taka wystawa i pomyślałem, że skoro portrety mają królowie i książęta, to dlaczego nie mają ich mieć Polscy święci i błogosławieni, którzy uczynili niejednokrotnie wiele więcej dobrego. Znalazłem odpowiednią artystkę, była nią pani Malwina Karp, która wygrała wiele konkursów w Polsce i za granicą - zaznaczył Janusz Laska, prezes fundacji im. Tomasza Morusa., mówiąc o tym dlaczego kolorystyką obrazów jest sepia. - Wybraliśmy bardziej współczesnych świętych, bo malarz, aby zrobić portret potrzebuje zdjęcia. A same obrazy są w sepii, ponieważ o wielu świętych nie wiemy, jaki mieli kolor oczu, jaką cerę, kolor włosów, bo zdjęcia te były czarno-białe. Pod każdym obrazem umieszczony jest życiorys i każdy może znaleźć inspirację dla siebie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję