„Miłością braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzajcie się wzajemnie w okazywaniu szacunku” (por. Rz 12,10)
Droga Redakcjo!
O ile jest to możliwe, to bardzo proszę zamieścić w Waszym kąciku „Chcą korespondować” powyższy werset biblijny, gdyż ostatnio zwróciłam uwagę, że są w tym kąciku ogłoszenia matrymonialne. A szkoda bardzo, że chrześcijanie mało występują z propozycją wsparcia w życzliwości, serdeczności i miłości słabszych braci, którzy poszukują i mają trudności w poszerzaniu swoich zainteresowań, pasji życiowych. Czasy mamy trudne i nie każdy potrafi znaleźć się w obecnych warunkach, i błądzi nieludzko. Zachęcam do korespondencji ze mną, właśnie w pokonywaniu trudności, bo życie jest piękne i warto żyć, i cieszyć się tym życiem.
Czytelniczka ze Śląska
W liście „Do moich Braci i Sióstr, ludzi w podeszłym wieku” Papież Jan Paweł II napisał m.in.: „Mimo ograniczeń mego wieku bardzo wysoko cenię sobie życie i umiem się nim cieszyć. Dziękuję za to Bogu! Pięknie jest służyć aż do końca sprawie Królestwa Bożego”. A dotyczy to nie tylko osób w podeszłym wieku… Bo Ojciec Święty zawsze mówił do nas wszystkich, nawet przemawiając tylko do jakiejś jednej wąskiej grupy ludzi. Ktoś nawet zwrócił uwagę, że zwracając się choćby do kilku osób, też mówił rzeczy ważne, odnoszące się do szerokich kręgów. Nawet żartobliwe rozmowy z młodzieżą na Franciszkańskiej 3 - czytane teraz - nabierają nowej głębi.
Wzór służby Jan Paweł II pozostawił nam jakby w spadku, i powinniśmy się na nim wzorować. Czyli, a przede wszystkim - wspierać nawzajem. Szczególnie wspierać słabszych. Każda pomocna ręka to jakby kolejna cegiełka Królestwa Bożego. Każdy dobry uczynek będzie początkiem nowych, dobrych inicjatyw. Bo budząc w ludzkich sercach wdzięczność, owocuje chęcią „odpowiedzi”.
Piszę te słowa w czasie szczególnym dla naszej Ojczyzny, w okresie żałoby narodowej. Serce moje jest pełne bólu, żalu i cierpienia. Ale nie rozpaczy, bo natychmiast zadaję sobie pytanie, co mogę zrobić, by przyczynić się do ulepszenia naszego świata.
Niestety, jednocześnie dręczy mnie myśl, czy robiłam wszystko, co mogłam, by przeciwstawić się złu. I to jest też mój rachunek sumienia.
Zapraszam do słuchania „Familijnej Jedynki” - niedzielnej audycji Redakcji Katolickiej w Programie I Polskiego Radia (godz. 6-9), gdzie w „Kochanym życiu” w niektóre niedziele odpowiadam na listy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu