Kiedy człowiek umiera? Przyjmuje się, że z chwilą śmierci mózgowej. To chwila, ale bardzo ważna dla transplantologii, która boryka się nieustannie z niedostateczną liczbą organów zdatnych do przeszczepu. W Kanadzie lekarze coraz częściej za moment śmierci uznają zaprzestanie pracy serca. Czekają pięć minut i pobierają organy do przeszczepu, nie stwierdzając wcześniej, czy nastąpiła śmierć mózgu. To rodzi wiele konsekwencji etycznych - ostrzegają eksperci - a nawet naraża medyków na sankcje prawne, bo prawo jest niejasne, w przypadku wielu kanadyjskich prowincji pozostawia decyzję o ogłoszeniu śmierci pacjenta w rękach lekarzy. Kontrowersje wokół praktyk lekarskich i związanych z nimi wątpliwości etycznych opisał „National Post”.
Dlaczego ustanie akcji serca nie jest jednoznaczne ze stwierdzeniem zgonu? Z powodu syndromu Łazarza. Niektórzy medycy podkreślają, że może się zdarzyć, iż serce samo podejmie pracę po kilku minutach. Zaznaczają jednak, że są to przypadki bardzo rzadkie. Transplantolodzy odrzucają ten argument i mówią, że nigdy nie spotkali pacjenta, którego serce po kilku minutach samo zaczęłoby pracować na nowo.
Czas jest bardzo istotny, bo tylko szybko pobrane organy nadają się do transplantacji.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu