Kolędy przeplatane były scenkami z życia współczesnej rodziny, które miały wprowadzić widzów w klimat zbliżających się świąt. – Udało się stworzyć naprawdę dobrą atmosferę. Widownia włączała się w śpiew, widać było, że się nie nudzili – mówi ks. Rafał Lisicki. – Nasze przedstawienie opowiadało o rodzinie, która przygotowuje się do świąt i idzie do szopki, by tam zobaczyć Jezusa. Ale okazuje się, że w żłóbku zamiast Dzieciątka jest Mikołaj, coca-cola i prezenty. Dzieci zajmują się prezentami i nie chcą już pomagać rodzicom. Później rodzina drugi raz zagląda do żłóbka, ale znajduje tam telewizor. Wszyscy przed nim siadają, kłócą się, co oglądać. I tak zastają ich Józef i Maryja, którzy przychodzą jako ich przyjaciele i przynoszą ze sobą Jezusa. Wtedy wszyscy razem idą zanieść Jezusa do stajenki.
W organizację jasełek zaangażowani byli katecheci oraz dzieci z różnych klas. Przedstawienie zostało zaprezentowane całej szkole.
Pomóż w rozwoju naszego portalu