Reklama

Unia Europejska. Rola wiary, Kościoła i kultury (3)

Papież apeluje o przywrócenie argumentacji transcendentnej i religijnej wartościom, którymi inspiruje się życie społeczne i polityczne. Nie jest to łatwe zadanie. Można bowiem popaść w różne formy "sakralizowania" społeczeństwa. Trzeba oczywiście uszanować świecki charakter całej sfery rzeczywistości ziemskich. Nie oznacza to jednak odżegnywania się od wymiaru religijnego, który - trzeba to szczerze wyznać - jest coraz mniej widoczny w budowaniu struktur Europy.

Niedziela warszawska 42/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bardzo istotna jest argumentacja Papieża. Mówi on, że kiedy wykluczymy wymiar transcendentny i religijny, istnieje niebezpieczeństwo przekształcenia się instytucji politycznych i władz publicznych w wartość absolutną. Brak jest wtedy ostatecznego odniesienia do Boga. Na Jego miejsce wchodzi wówczas władza polityczna. A od tego już tylko krok do różnych form absolutyzmu i totalitaryzmu. Laicyzm oraz agnostyczny i ateistyczny sekularyzm prowadzą do wykluczenia Boga i naturalnego prawa moralnego z różnych dziedzin ludzkiego życia i dlatego nie służą godnemu współżyciu obywateli na kontynencie europejskim.
Trzeba więc odwrócić ten trend "wstydliwego" traktowania wiary i religii w debacie publicznej, w tworzeniu nowego porządku europejskiego. Moim zdaniem, powinien przyczynić się do tego nasz - w większości przecież religijny, katolicki - kraj. Mają przyczynić się do tego przede wszystkim członkowie różnych zrzeszeń kościelnych, na pierwszym zaś miejscu Akcja Katolicka.

Społeczna rola Kościołów i wyznań religijnych

Niezastąpioną rolę w wychowywaniu do życia wartościami, na których opiera się współżycie obywatelskie, odegrały Kościoły i wyznania religijne. W procesie budowania struktur Europy nie można tego nie dostrzegać. Nie można także ograniczać roli Kościołów do statusu instytucji prywatnych. Mają one wymiar instytucjonalny swojej działalności. Trzeba go uznać, prawnie dowartościować, respektować. Nigdy zaś nie wolno podważać statusu, jaki mają w ustawodawstwie krajów członkowskich Unii Europejskiej.
Zdrowe, godne człowieka społeczeństwo musi mieć fundament duchowy. A to właśnie Kościoły proponują odpowiedzi na podstawowe pytania dotyczące sensu życia. One także promują kulturę i tożsamość narodową.
Papież zauważa niebezpieczeństwo budowania współżycia europejskiego z wykluczeniem wkładu wspólnot religijnych i bogactwa ich przesłania. Jan Paweł II mówi, że na to niebezpieczeństwo trzeba zareagować. Może za mało o tym niebezpieczeństwie mówimy, ale jest ono wielkie.

Dom dla wszystkich

Religia jest często instrumentalnie wykorzystywana w różnych programach o Unii, ale rzadko stanowi ona dla jej głównych twórców prawdziwą inspirację w wypracowywaniu instytucjonalnych rozwiązań. Trzeba na to zareagować. Papież wzywa wspólnoty chrześcijańskie i wszystkich wierzących w Chrystusa do podjęcia na szeroką skalę dobitnej akcji kulturalnej.
Warto zacytować obszerny passus z wystąpienia Jana Pawła II. "Koniecznym jest pilne ukazanie - za pomocą przekonującej argumentacji i pociągających przykładów, że budowa nowej Europy na wartościach, które kształtowały ją przez całą jej historię i których korzenie tkwią w tradycji chrześcijańskiej, jest korzystna dla wszystkich, bez względu na tradycję filozoficzną czy duchową, i stanowi solidny fundament bardziej ludzkiego i bardziej pokojowego współżycia, ponieważ szanuje wszystkich i każdego. W oparciu o podobne wspólne wartości można będzie osiągnąć takie formy demokratycznego konsensusu, które niezbędne są do zarysowania, również na szczeblu instytucjonalnym, projektu Europy będącej rzeczywiście domem dla wszystkich, w którym żadna osoba ani żaden naród nie czuliby się wykluczeni, wszyscy zaś mieliby świadomość powołania do udziału w krzewieniu dobra wspólnego na kontynencie i na całym świecie".
Stosując zasadę "zdrowej współpracy" między wspólnotą kościelną a wspólnotą polityczną, wyrażoną w nauce II Soboru Watykańskiego, instytucje europejskie powinny wejść w dialog z Kościołami i wyznaniami religijnymi, przyjmując wkład, jaki mogą one wnieść poprzez swoją duchowość i zaangażowanie w humanizację społeczeństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tylko zjednoczenie z Panem Bogiem jest dla człowieka źródłem pełnej radości

2025-11-13 13:24

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Tylko zjednoczenie z Panem Bogiem jest dla człowieka źródłem pełnej radości, a klasztory kontemplacyjne mają być tego świadectwem we współczesnym świecie, który zbyt często zatrzymuje na tym, co powierzchowne. Leon XIV mówił o tym na audiencji dla augustianek. Prosił, by w swej modlitwie zanosiły do Boga wszystkich ludzi.

Papież zwrócił uwagę, że pierwszym aspektem ich obecności i kontemplacyjnej misji w Kościele jest życie w zjednoczeniu z Bogiem i świadczenie o tym wobec świata. Leon XIV, który sam jest augustianinem, przypomniał, że pięknie pisze o tym św. Augustyn: „To właśnie jest szczęściem: radowanie się w dążeniu ku Tobie, radowanie się Tobą, radowanie się ze względu na Ciebie. To jest prawdziwym szczęściem i nie ma innego szczęścia” („Wyznania”, X, 22).
CZYTAJ DALEJ

Bracia Międzyrzeccy

[ TEMATY ]

święci

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

Bracia Międzyrzeccy żyli, pracowali i głosili słowo Boże na ziemiach, które geograficznie usytuowane są w Europie, lecz o określeniu Świętych mianem Europejczyków decyduje w równej mierze ich szczególna postawa.

Synowie możnych rodów - Benedykt urodzony w Benewencie, Jan z Wenecji i towarzyszący im Barnaba- na zaproszenie księcia Bolesława Chrobrego wyruszyli z pustelni św. Romualda w Pereum do odległego i nieznanego im kraju. "Odbywszy więc długą drogę przez Alpy [...] weszli do kraju Polan, gdzie mówiono nieznanym językiem [...] i zastali księcia, imieniem Bolesław [...]. I we wszystkim tenże Bolesław okazując im łaskawość, w zacisznej pustelni z wielką gotowością zbudował im miejsce, które sami sobie obrali [...] i dostarczał im środków niezbędnych do życia". Podróż mnichów, po której osiedli w pustelni niedaleko ujścia Obry do Warty, według dziejopisarza św. Brunona z Kwerfurtu, przygotował sam cesarz Otton III. Do przybyszów z Włoch dołączyli wkrótce nowicjusze Izaak i Mateusz z możnego chrześcijańskiego już rodu Polan oraz Krystyn - chłopiec z pobliskiej wsi usługujący pustelnikom. W swym eremie Bracia przygotowywali się do pracy misyjnej na ziemiach polskich. W nocy z 10 na 11 listopada 1003 roku zostali napadnięci i wymordowani. Mordercy spodziewali się obfitych łupów, których w pustelni nie było. Po złapaniu, osądzeni i skazani zbójcy, opowiedzieli przed egzekucją, że ich ofiary umarły śmiercią męczeńską, z modlitwą na ustach, także Krystyn, który bronił pustelni i poległ w walce. Swoje życie ocalił Barnaba, który był wtedy w drodze do Rzymu. Wkrótce papież Jan XVIII zaliczył Braci w poczet świętych. Europejskość męczenników, którzy zginęli według wszelkich przypuszczeń w eremie niedaleko wsi Święty Wojciech pod Międzyrzeczem, ma kilka wymiarów. Najbardziej oczywisty jest fakt geograficznego usytuowania w konkretnej przestrzeni, którą z jednej strony otwiera pustelnia kamedułów we włoskim Pereum, z drugiej natomiast zamykają ziemie "między rzekami", czyli okolice Międzyrzecza, w kraju Bolesława Chrobrego. Stąd mieli wyruszyć z misją głoszenia chrześcijaństwa w najbardziej odległych zakątkach państwa Polan, kontynuując dzieło ewangelizacyjne rozpoczęte przez św. Wojciecha.
CZYTAJ DALEJ

Abp Szewczuk: bycie nauczycielem w czasie wojny to heroizm

2025-11-13 17:58

[ TEMATY ]

nauczyciel

wojna

abp Światosław Szewczuk

flickr.com/episkopatnews

Światosław Szewczuk

Światosław Szewczuk

Arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk skierował szczególne słowo do ukraińskich wychowawców, nazywając ich pracę w czasie wojny „narodowym heroizmem”. Na zakończenie Boskiej Liturgii 12 listopada w Buczaczu z okazji 30. rocznicy przywrócenia buczackiego Liceum im. św. Jozafata, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) podziękował nauczycielom za odwagę, wierność powołaniu i służbę ukraińskim dzieciom.

Abp Szewczuk przypomniał alarmujące wnioski, jakie padły podczas Synodu Biskupów UKGK w Zarwanicy w zeszłym roku. Według oficjalnych statystyk 250 tysięcy ukraińskich dzieci nie umie czytać ani pisać. „Myśleliśmy, że analfabetyzm to coś, co już dawno zanikło w XXI wieku. Okazuje się, że tak nie jest” - zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję