Pewien dziennikarz wyraził wobec Piusa XI wątpliwość, czy wszystkie kanonizowane przez niego osoby były faktycznie święte. Na to papież zaprowadził go do biurka, na którym leżały akta procesów kanonizacyjnych i powiedział: - Proszę samemu je przestudiować, a potem wydać swoją opinię. Po kilkunastu dniach dziennikarz oświadczył, że rzeczywiście dokumenty te przemawiają za tym, by wszystkie te osoby zostały kanonizowane. Papież natomiast mu oświadczył: - Wszystkie te kandydatury zostały przez Kościół odrzucone z braku przekonujących dowodów świętości. K.S.
Pomóż w rozwoju naszego portalu