Reklama

Boży Posłańcy

"Kłopoty" z aniołami

Na przełomie września i października Kościół obchodzi kolejno: święto Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała oraz wspomnienie Świętych Aniołów Stróżów.
W minionej epoce towarzyszka-kosmonautka Walentyna Tiereszkowa stwierdziła. "Wszyscy astronauci Związku Radzieckiego są komunistami i ateistami. Nikt z nas nie zauważył we wszechświecie ani anioła, ani archanioła". Z jednej strony opinia ta jest znamiennym świadectwem tamtych czasów, z drugiej zaś stanowi wręcz wzorcowy przykład na nieznajomość (czy też niezrozumienie) prawdy wiary mówiącej o istnieniu i działaniu aniołów. Nietrudno zauważyć, że w ostatnich latach jesteśmy świadkami swoistej "mody" na anioły, która szybko stała się częścią kultury popularnej. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że ten współczesny "anielski renesans" wiąże się z podobnymi kłopotami, jakie miała z tymi duchowymi istotami wspominana wyżej towarzyszka Tiereszkowa...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pop-anioł

Powrót aniołów do kultury popularnej (pop) miał miejsce gdzieś w połowie lat 90. minionego już stulecia. Dlaczego tak się stało, trudno powiedzieć... W sklepach pojawiły się figurki aniołków, stając obok innych 1001 drobiazgów. Najpierw producenci zaczęli nieśmiało naśladować barokowe wzory, dość szybko jednak dali upust swojej "artystycznej" fantazji, tym samym odchodząc od sztuki sakralnej. Dziś wśród wielu z tych kiczowatych figurek symbolem nowoczesnego podejścia do anioła i zadań przed nim stawianych, jest dla mnie postać małego, białego aniołka o twarzy niemowlaka dźwigającego... saksofon. Anioły pojawiły się też w tekstach popularnych piosenek, stały się tematem filmów, obiektem zainteresowania całej rzeszy artystów. Kolorowa prasa zaczęła drukować na ich temat pobieżne artykuły, by przy okazji móc bez ogródek wcisnąć, zwłaszcza czytelniczkom, wszelkiego rodzaju gadżety z aniołkami i aniołkopodobne (np. lampki nocne, świeczniki, ceramikę itp.). Co bardziej rozrzutne tytuły prasowe dołączały nawet naklejki z aniołami "w stylu retro" (sic!). Anioły zostały, także "zaangażowane" do pracy w... reklamie. Za "anioły" zaczęto nawet przebierać hostessy, co ma mniej więcej taki sam sens jak ubieranie ich w strój np. św. Mikołaja.

Upadły anioł

Reklama

Żyjemy w czasach, gdzie anioły (czy raczej pewne o nich wyobrażenie) stanowią integralny element popkultury. Osobnym problemem - jak się wydaje - jest kwestia obecności w kulturze popularnej postaci szatana (zbuntowany, ale jednak anioł). Jest on również bohaterem filmów, piosenek, dzieł sztuki, spotkamy go w reklamie i w prasie. Możemy dziś zaobserwować wiele symptomów fascynacji Złym i co gorsza, widać tego owoce. Szczególnie niebezpiecznym wydaje mi się obecny w naszej rzeczywistości od kilku lat nacisk na trywializowanie, tak postaci szatana, jak i rzeczywistości piekła, a zwłaszcza próba wmówienia nam, że to tylko owoc strachu, twór wyobraźni, taka nieszczęsna personifikacja zła itd. Przekonanie o aktywnej obecności diabła (i innych upadłych aniołów) stanowi element naszej doktryny wiary. Dlatego też miał chyba rację Ch. Baudelaire twierdząc, iż "najlepszym podstępem diabła jest przekonanie nas, że on nie istnieje". Natomiast Jan Paweł II wskazuje, że: "Taktyka, którą Szatan zastosował i jeszcze stosuje, polega na nieujawnianiu się jego po to, ażeby zło od samego początku przez niego rozpowszechniane, rozszerzało się poprzez postępowanie samego człowieka, poprzez systemy i stosunki między ludźmi, klasami i narodami, ażeby zło stawało się coraz bardziej grzechem strukturalnym i mogło się tym mniej identyfikować z grzechem personalnym. Szatan działa, lecz działa przede wszystkim w cieniu, żeby mógł przejść niepostrzeżenie. Szatan działa poprzez ludzi i również poprzez instytucje" (Madera 1991 r.).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Anioł Pański

Niewątpliwie jesteśmy świadkami dość częstego deformowania obrazu aniołów. Warto zatem przypomnieć kilka informacji na temat Aniołów Pańskich. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza: "Istnienie istot duchowych, niecielesnych, które Pismo Święte nazywa zazwyczaj aniołami, jest prawdą wiary. Świadectwo Pisma Świętego jest tak oczywiste, jak jednomyślność Tradycji" (328). I nieco dalej czytamy: "Jako stworzenia czysto duchowe aniołowie posiadają rozum i wolę: są stworzeniami osobowymi i nieśmiertelnymi. Przewyższają doskonałością wszystkie stworzenia widzialne. Świadczy o tym blask ich chwały" (330). Aniołowie zostali stworzeni i powołani przede wszystkim do tego, by oddawać cześć Bogu. Są również posłańcami Stworzyciela oraz tymi, którzy z woli Bożej niosą pomoc ludziom. Pismo Święte zawiera liczne przykłady aktywnej obecności aniołów, tak w dziejach Starego, jak i Nowego Przymierza (np.: Aniołowie strzegą bram raju; odwiedzają Abrahama; Jakub walczy z Aniołem; Gedeon wyznaje, że widział Anioła; Aniołowie byli przy Eliaszu, Dawidzie, Danielu; Archanioł zwiastuje Najświętszej Maryi Pannie, że urodzi Syna Bożego; Aniołowie śpiewają na cześć narodzonego w stajni Mesjasza; Aniołowie są z Panem Jezusem na pustyni, przy jego męce, zaświadczają o Jego zmartwychwstaniu; wyprowadzają Piotra z więzienia). W VI stuleciu po narodzinach Jezusa Chrystusa, idąc za informacjami zawartymi w Piśmie Świętym, Dionizy Areopagita ugrupował Aniołów w trzy hierarchie, trzy triady i dziewięć chórów. Pisze on: "Wyższy stopień, złożony z Cherubinów, Serafinów i Tronów, którzy ze względu na swoją godność są najbliżej tajemnicy świętości, w sposób tajemniczy zapoczątkowuje drugi stopień, złożony z Panowań, Mocarstw i Władz (inni autorzy i tłumacze te ostatnie nazwali Potęgami). Ten zaś z kolei odsłania tajemnice Zwierzchności (niektórzy nazwali je Księstwami), Archaniołów i Aniołów (zwanych Stróżami), którzy są w służbie hierarchii ludzkich".

Twój anioł

Dzieje Kościoła wyraźnie wskazują, że przekonanie o szczególnym miejscu i misji Aniołów jest integralną częścią doktryny wiary. W formułę dogmatyczną sprecyzował to Sobór Laterański IV w 1215 r. O. Melchior Fryszkiewicz OFM Conv. zwraca uwagę, iż dogmat ten znajduje głębokie odbicie i zastosowanie w liturgii. Kościół wzywa aniołów prawie we wszystkich obrzędach i modłach: w Mszy św., pacierzach kapłańskich, w litaniach i błogosławieństwach.
Nie można przy tej okazji zapomnieć o zachęcie do gorliwego nabożeństwa i próśb o wspomożenie, jakie możemy i powinniśmy kierować do Bożych Posłańców. Przede wszystkim zaś do: Księcia Aniołów i Wodza Zastępów Niebieskich - Archanioła Michała oraz Archaniołów Gabriela i Rafała, a także naszego Anioła (-ów) Stróża (-ów). Przez wieki wielu świętych Kościoła dawało dowody swojej wiary w Aniołów, jak również nauczało o ich posłannictwie. Byli to m. in.: św. Benedykt, św. Grzegorz Wielki, św. Anzelm, św. Bernard z Clairvaux, św. Hildegarda z Bingen, św. Tomasz z Akwinu, św. Brygida Szwedzka, św. Gemma Galgani, św. Teresa Benedykta od Krzyża. Współczesnym znamiennym przykładem wiary w istnienie i działanie Aniołów oraz autentycznego kontaktu z nimi są świadectwa dotyczące życia włoskiego stygmatyka o. Pio, niedawno wyniesionego przez papieża Jana Pawła II na ołtarze.
Kościół naucza, że całe życie ludzkie jest wspomagane anielską opieką. Św. Bazyli stwierdza: "Każdy wierny ma u swego boku anioła jako opiekuna i stróża, by prowadził go do życia" (KKK 336). Nie zapominajmy o tym!

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV do egzorcystów o posłudze „uwolnienia i pocieszenia”

2025-09-23 15:56

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

We włoskim Sacrofano odbył się XV Światowy Kongres Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów, z udziałem około 300 kapłanów ze wszystkich kontynentów. W przesłanym z tej okazji pozdrowieniu i błogosławieństwie, Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę i zachęcił, by sprawowali ją jako posługę „zarówno uwolnienia, jak i pocieszenia”.

Podsumowując obrady, które odbywały się na przedmieściach Rzymu od 15 do 20 września, Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów, przywołuje słowa Ojca Świętego, które zostały odczytane na początku spotkania i towarzyszyły jego uczestnikom. Leon XIV w przesłanym pozdrowieniu docenił kapłanów, podejmujących tę „delikatną i bardziej niż kiedykolwiek potrzebną posługę egzorcysty”.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

ONZ/ Nawrocki: Rosja musi zakończyć wojnę i przyjąć za nią pełną odpowiedzialność

2025-09-24 07:11

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

Karol Nawrocki

PAP/Leszek Szymański

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił podczas debaty w ONZ, że Rosja musi zakończyć wojnę i przyjąć za nią pełną odpowiedzialność. Zaznaczył, że sprawcy wszystkich zbrodni międzynarodowych muszą być sądzeni przed właściwymi sądami.

Prezydent ocenił, że obecne działania Rosji nie wskazują na gotowość do prawdziwego pokoju. - Deklaracjom o dialogu towarzyszą ofensywy militarne i ataki na ukraińskie miasta, których ofiarami są cywile, w tym dzieci. Kiedy Moskwa mówi „pokój”, w praktyce ma na myśli kapitulację Ukrainy. Rozmowy pokojowe muszą obejmować udział władz Ukrainy i mieć mandat jej obywateli - podkreślił Nawrocki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję