Trudne może być - i jest trudne - życie mniejszości chrześcijańskich w krajach z wyraźną dominacją muzułmańską. Myślimy zazwyczaj wtedy o tradycyjnych krajach arabskich z Bliskiego Wschodu. Rzadziej docierają do nas informacje o sytuacji w Nigerii. A tam chrześcijanie, szczególnie w stanach, gdzie przeważają muzułmanie, też mają niewesoło. O przypadkach siłowego nawracania chrześcijańskich dzieci na islam informuje serwis „Compass Direct News”. W listopadzie 2006 r. zniknął 13-latek Victor Udo Usen, syn chrześcijańskich rodziców. Poszukiwania nie dały rezultatu. Po trzech miesiącach ktoś zauważył go w muzułmańskim domu. Powiedział o tym matce. Ta pobiegła szybko, ale muzułmanie skutecznie odgrodzili ją od syna, informując, że jest muzułmaninem. Zmienili mu nawet imię na Abdulkarim. Sprawę zgłoszono władzom, ale te nie kwapią się z pomocą w odebraniu dziecka porywaczom.
To tylko przykład demonstrujący postępowanie muzułmanów w stanie Sokoto w północnej Nigerii. - Zdarza się, że muzułmanie zmuszają młodych chłopców i dziewczynki do przejścia na islam - informuje katolicki biskup Sokoto Kelvin Aje. W innym przypadku muzułmanie zabrali matce, która przyjęła chrzest, dwoje dzieci, zamykając je w muzułmańskiej szkole. Matkę schwytali - jej los jest nieznany - a ojca zmusili do opuszczenia miejscowości.
Nigeryjski rząd wie o przypadkach porwań, ale nie robi nic, aby ochronić chrześcijańskie dzieci przed religijnymi rabusiami - kończy informację „Compass Direct News”.
Jest jednym z najpopularniejszych świętych w Ameryce Południowej. Każdego roku przybywa cudów dokonywanych za jego wstawiennictwem.
U nas mało popularny św. Marcin de Porres za oceanem jest nieustannie proszony o wstawiennictwo i pomoc w otrzymaniu łask z Nieba. Mieszkańcy Ameryki widzą w nim jednego z najskuteczniejszych orędowników. Bóg obdarzył Marcina darem bilokacji, czytania w ludzkich sumieniach i przepowiadania. Ten czarnoskóry dominikanin z peruwiańskiej Limy, nazywany „murzyńskim psem”, swoją pokorą, spokojem w znoszeniu upokorzeń, łagodnością i miłością zaskarbił sobie serca wszystkich. Współbracia, którzy początkowo nim pogardzali, z czasem nazwali go „ojcem dobroczynności”.
Ponad 600 tys. wiernych i blisko tysiąc duchownych towarzyszyło w ostatniej drodze kapelanowi "Solidarności".
Ta śmierć, ta męczeńska ofiara, stały się zwycięstwem „Solidarności”, a pogrzeb przerodził się w wielką manifestację Polaków, którzy z całego kraju przybyli, aby przy trumnie ks. Popiełuszki utwierdzić się w wierze w najwyższe ideały narodowe. Wszystkie okoliczne place, parki, ulice w promieniu paru kilometrów wypełnione tłumami, widziałam je płynące od rana, młodzi obsiedli drzewa wzdłuż ulicy Krasińskiego, sztandary „Solidarności” unosiły się nad głowami, a gdy przybył Wałęsa, powstał jeden wielki krzyk, tysiące rąk wzniosło się w symbol Victory - Józefa Radzymińska, pisarka.
Instytut Pamięci Narodowej/Facebook
Na plebanii w Szczytnie doszło do napadu. Pobity został proboszcz. Trwają poszukiwania sprawcy - podało RMF24.pl
O zdarzeniu na plebanii poinformował policję świadek. Z jego relacji wynika, że mężczyzna wtargnął do budynku i dotkliwie pobił duchownego. Ksiądz ma bardzo poważne obrażenia podali dziennikarze RMF24.pl
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.