Reklama

25. rocznica zamachu na Ojca Świętego

Prof. Gabriel Turowski - jeden z przyjaciół ze „Środowiska Wujka” - Ojca Świętego Jana Pawła II, wówczas immunolog kliniczny w Akademii Medycznej w Krakowie, członek międzynarodowego konsylium profesorów powołanych do oceny prawidłowości leczenia Ojca Świętego bezpośrednio po zamachu 13 maja 1981 r. i uczestnik zespołu leczącego.

Niedziela Ogólnopolska 19/2006, str. 8

Ojciec Święty Jan Paweł II zawierza świat i ludzkość Matce Bożej 25 marca 1984 r. na Placu św. Piotra w Rzymie
Arturo Mari

Ojciec Święty Jan Paweł II zawierza świat i ludzkość Matce Bożej 25 marca 1984 r. na Placu św. Piotra w Rzymie<br>Arturo Mari

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tadeusz A. Janusz: - Mija 25. rocznica zamachu na Ojca Świętego Jana Pawła II. Do dzisiaj nie znamy osób faktycznie odpowiedzialnych za próbę zabójstwa Ojca Świętego. Niejednokrotnie w swych wypowiedziach podkreślał Pan, że w planach Bożych Jan Paweł II nie miał zginąć, natomiast zaledwie po trzech latach pontyfikatu wszedł na drogę cierpienia i stał się znakiem Bożej Opatrzności w wypełnianiu Maryjnego przesłania fatimskiego i w głoszeniu światu Miłosierdzia Bożego. Na jakich przesłankach opiera Pan swe przekonanie?

Reklama

Prof. Gabriel Turowski: - Moim zdaniem, świadczy o tym wiele faktów, które wiążą się z zamachem. Pierwszy - to ten, że zamach na Ojca Świętego nastąpił 13 maja 1981 r. o godz. 17.19, tzn. w tym samym czasie, kiedy przed 64 laty miało miejsce objawienie się Matki Bożej w Fatimie. A przecież dobrze wiemy, że Ojciec Święty całe swoje życie i posługę związał z Maryją - Totus Tuus. Warto również wspomnieć, że 10 maja 1981 r. Ali Agca wraz z innym mężczyzną był obecny przed plebanią parafii Tor Tre Teste, wizytowanej przez Jana Pawła II. Zarejestrowano to na zdjęciach wykonanych w czasie uroczystości. Ali Agca był zaledwie kilka metrów od Ojca Świętego. Należy więc sobie zadać pytanie: Dlaczego wówczas nie zrealizował planów zabójstwa? Dlaczego? Jest jeszcze wiele zdarzeń, po ludzku niewytłumaczalnych, które uchroniły Jana Pawła II od śmierci.

- Przypomnijmy te zdarzenia...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Ali Agca był dobrze wyszkolonym snajperem i posiadał niezawodny dziewięciostrzałowy pistolet, a zdołał oddać tylko dwa strzały. Jeden ugodził Ojca Świętego, szczęśliwie nie był on śmiertelny. Druga kula przeszyła ramię Ojca Świętego, potem trafiła w rękę stojącej obok kobiety z Jamajki, a następnie utkwiła w śródpiersiu Anny Odre - Amerykanki urodzonej w Wadowicach. Morderca został natychmiast rozpoznany, w popłochu zaczął uciekać. W biegu chciał oddać strzał do goniącego go policjanta, ale pistolet nie wypalił. Okazało się, że pistolet już wcześniej został zablokowany przez łuskę, która przy poprzednim strzale nie odskoczyła. Zapewne ta blokada uratowała życie Jana Pawła II. Zdaniem specjalistów, taki przypadek zdarza się raz na milion. Ojciec Święty dzięki szybkiemu działaniu ks. Stanisława Dziwisza błyskawicznie znalazł się w szpitalu - szybciej niżby to mogło się wydawać. W poliklinice dostali informację, że Ojciec Święty został „ugodzony” i jest ranny. Na wszelki wypadek została zorganizowana i czekała na niego ekipa chirurgów gotowa do przeprowadzenia operacji. Sam Agca nie mógł zrozumieć, dlaczego zamach się nie udał, a gdy usłyszał o objawieniach w Fatimie, był zdumiony i zaniepokojony faktem, że zamach mogła udaremnić interwencja Boża.

Reklama

- „Świadomość fatimska” przyszła dopiero po zamachu i to nie bez Pana udziału...

- Chodzi Panu o rozmowę, jaką przeprowadziłem z Ojcem Świętym 17 lipca 1981 r.?

- Tak. Proszę o tym opowiedzieć.

- W tym dniu po wizycie lekarskiej zadałem Ojcu Świętemu pytanie, czy wie, że zamach nastąpił o tej samej porze, co objawienia Matki Bożej dzieciom w Fatimie w 1917 r., tj. o godz. 17.19. Obliczył to mój przyjaciel prof. M. Linarez, geofizyk z Madrytu, który prosił, aby informację tę przekazał Ojcu Świętemu. Papież nie skomentował tego faktu, natomiast po kilku dniach poprosił o materiały dotyczące Fatimy, a pielgrzymując tam rok później, powiedział: „Udaję się do tego błogosławionego miejsca także po to, by raz jeszcze w imieniu całego Kościoła wysłuchać Orędzia, które 65 lat temu popłynęło z ust wspólnej Matki zatroskanej o los swoich dzieci. Dziś to Orędzie jest bardziej aktualne i naglące niż kiedykolwiek. Jak bowiem patrzeć bez trwogi na falę sekularyzmu i permisywizmu, które także poważnie zagrażają podstawowym wartościom moralnym i zasadom chrześcijańskim?”.

Reklama

- Ta niecodzienna zbieżność dat zamachu i pierwszego objawienia w Fatimie sprawiła, że Orędzie Fatimskie zostało na nowo odczytane i wypełnione podczas pontyfikatu Jana Pawła II, a po 1982 r. nastąpiły także dalsze akty zawierzenia świata Maryi. W wielkim pontyfikacie sługi Bożego Jana Pawła II zawierzenie ludzkości Niepokalanemu Sercu Maryi jest, według Pana, momentem wyjątkowym. Dlaczego?

Reklama

- Jestem głęboko przekonany, że Ojciec Święty potrzebę zawierzenia świata Matce Najświętszej nosił w swym sercu od początku swego pontyfikatu, mając w pamięci akt poświęcenia narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi 8 września 1946 r. przez kard. Augusta Hlonda, Prymasa Polski. Od samego początku pamiętał o wynagradzającym nabożeństwie w pierwsze soboty miesiąca, a w modlitwie różańcowej z wiernymi nawiązywał do Orędzia Matki Bożej z Fatimy.
Już w trzecim roku pontyfikatu Ojciec Święty postanowił - wspólnie z zaproszonymi przedstawicielami wszystkich Konferencji Episkopatów Kościoła Katolickiego i Patriarchów Kościoła Wschodniego - dokonać 7 czerwca 1981 r. Aktu Zawierzenia Świata Maryi Pannie Theotokos w 1600. rocznicę I Soboru Konstantynopolitańskiego i 1550. rocznicę Soboru Efeskiego. Jak wiemy, zamiaru swego nie mógł urzeczywistnić. Dlatego też Jan Paweł II 25 marca 1984 r. - w uroczystość Zwiastowania Pańskiego po Mszy św. na Placu św. Piotra z zaproszonymi biskupami z całego świata ponownie zawierzył Niepokalanemu Sercu Maryi ludzi i narody. Wszyscy widzieli wówczas, z jaką żarliwością i przejęciem Jan Paweł II, klęcząc u stóp figury Niepokalanej z Capelinhy das Aparicoes (kaplicy Objawień w Fatimie), modlił się słowami, ponownego Aktu Zawierzenia. W głosie pełnym powagi i głębokiego wzruszenia Jan Paweł II wyraźnie ujawnił potrzebę ofiarowania się za ludzkość i świat.

- Nasuwa się nieodparta refleksja, że celem zamachu na życie Ojca Świętego w dniu 13 maja 1981 r. miało być uniemożliwienie zrealizowania tak istotnego dla Kościoła modlitewnego spotkania Kościołów Zachodniego i Wschodniego i zawierzenia świata Maryi?

- W planach Bożej Opatrzności zło w dobro się obraca. Zapewne dlatego Ojciec Święty kontemplując wydarzenie z 13 maja 1981 r. w nawiązaniu do pierwszego objawienia się Matki Boskiej w Fatimie również 13 maja 1917 r., chciał w sposób właściwy odczytać znak dany od Maryi. Ośmielam się snuć przypuszczenie, że w pontyfikacie Jana Pawła II rozpoczął się „fatimski szlak”. Wymagało to przestudiowania orędzia fatimskiego, nawiązania łączności z żyjącą jeszcze Siostrą Łucją, uczestniczką objawień Matki Najświętszej, a także podjęcia stosownych działań. Papież trzykrotnie udawał się do Fatimy, przy czym pierwsza jego podróż, w rok po zamachu, była podziękowaniem za dar ocalenia i zawierzeniem ludzkości Niepokalanemu Sercu Maryi.

- Czy mamy prawo sądzić, że 13 maja 1982 r. Ojciec Święty, inspirowany zamachem na swoje życie, za pośrednictwem Maryi złożył swe życie w ofierze Panu Bogu?

- Tak. Matka Boża żądała od Franciszka, Hiacynty i Łucji modlitw i ofiar za nawrócenie grzeszników i ofiarowania siebie, jednocząc się z cierpieniami Pana Jezusa. Należy sądzić, że i Ojciec Święty świadomie przyjął na siebie cierpienie, jakie Bóg przygotował dla niego na długie lata pontyfikatu oraz w czasie jego przejścia do Domu Pana. Za kogo ofiarował te cierpienia - to pytanie, na które mógłby tylko on sam odpowiedzieć. Nasuwa się jeszcze jedna refleksja - pontyfikat Jana Pawła II został w cudowny sposób przedłużony, by przez długie lata Ojciec Święty mógł służyć Kościołowi i dawać świadectwo o Maryi jako Jej oddany syn - TOTUS TUUS.

- Dziękuję za rozmowę.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się rusztowania na kościół

2025-10-02 09:19

[ TEMATY ]

Etiopia

Vatican Media

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się prowizorycznego rusztowania na kościół w Etiopii. Do tragedii doszło 1 października, w trakcie nabożeństwa, a informuje o niej francuski dziennik „La Croix”, powołując się na etiopskie media.

Do zawalenia się drewnianego rusztowania w kościele w miejscowości Arerti, ok. 70 km od stolicy Addis Abeby doszło w godzinach porannych, gdy liczna grupa wiernych znajdowała się w świątyni. Zginęło co najmniej 36 osób a 200 zostało rannych, jednak, jak podkreśla szef lokalnej policji Ahmed Gebeyehu, liczba ta może wzrosnąć. Zawalone rusztowanie, służące do prowadzenia prac wykończeniowych, skonstruowane było z grubych drewnianych pali.
CZYTAJ DALEJ

Św. Franciszek z Asyżu – znany i nieznany

[ TEMATY ]

św. Franciszek

Karol Porwich/Niedziela

Wspominany w liturgii 4 października św. Franciszek z Asyżu należy do najbardziej znanych świętych. Mimo to, miejsca z nim związane nie są aż tak znane. Warto je odwiedzić podczas wyjazdów. Oto pięć franciszkowych zakątków Asyżu i okolic.

San Damiano jest bez wątpienia jednym z najważniejszych miejsc związanych z pierwszym okresem życia Franciszka. To niewielki kościółek z VI-VII w., leżący ok. 1 km od głównych zabudowań Asyżu. Franciszek lubił tam przychodzić, gdyż było to miejsce spokojne i ciche, idealne do medytacji i przemyśleń. To tam modlił się słowami: „Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo”.
CZYTAJ DALEJ

Rusza nowenna za kapłanów

2025-10-04 23:26

[ TEMATY ]

Adoracja w drodze

nowenna za kapłanów

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Już jutro – 5 października – rozpoczyna się nowenna za kapłanów, zakonników, misjonarzy, siostry zakonne, osoby konsekrowane, braci zakonnych oraz o powołania kapłańskie i zakonne. Aby dołączyć do modlitwy, wystarczy skorzystać z… telefonu komórkowego.

Osoby, które zdecydują się włączyć w nowennę codziennie przez 9 dni otrzymają wiadomość z linkiem do modlitwy i rozważań. Nowenna będzie dostępna również w wersji audio. Wszyscy uczestnicy nowenny zostaną objęci modlitwą eucharystyczną. Przez cały rok, codziennie, odprawiane są przez ojców franciszkanów Msze św. w Niepokalanowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję