„Pośćmy i módlmy się o zakończenie wojny na Ukrainie, o zakończenie rozlewu krwi, za każdego na swój sposób, każdy wie jak, na Ukrainie lub w osiedlach” – zaapelował zwierzchnik UKGK.

„Dziś jest 14 marca 2022 roku, a Ukraina przeżywa 19. dzień krwawej wojny. Tej nocy miasta i wsie Ukrainy ponownie płonęły. Po raz kolejny nasze miasto Kijów zostało zranione, znowu rosyjskie bomby i pociski spadły na głowy pokojowo nastawionych Ukraińców, którzy próbowali odpocząć w nocy. Ale Ukraina trzyma się. Ukraina walczy. Ukraina świadczy, że hart ducha może być silniejszy niż siła agresywnej broni innych ludzi. Naród ukraiński demonstruje swoje prawo do istnienia, do wolności, prawo do bycia sobą" – powiedział abp Szewczuk.

Podziękował wszystkim, którzy w różnych częściach Europy i świata, zwłaszcza w miniony weekend, wyszli na place i ulice swoich miast w swoich krajach, aby ostro powiedzieć "nie" rosyjskiej agresji na Ukrainę.

"W takich okolicznościach nie może być neutralnego stanowiska. Bo ci, którzy milczą, którzy nie potępiają tej wojny, stają się współwinni zbrodni, agresji, zabijania pokojowo nastawionych ludzi Ukrainy" – powiedział abp Szewczuk i dodał: "Dlatego dziękuję wszystkim, którzy razem z Ukrainą walczą o prawo do spokojnego życia".

Zwierzchnik UKGK podziękował Ojcu Świętemu Franciszkowi, który wczoraj ponownie stanął w obronie miast męczenników Ukrainy, w szczególności Mariupola, gdzie tej nocy i w ciągu minionego dnia zginęło ponad sto osób.

Podziękował także wszystkim przywódcom krajów za poszukiwanie pokojowego rozwiązania wojny na Ukrainie. Jednocześnie zaznaczył, że czas na deklaracje i ustanowienie pewnych zasad już minął. "Musimy znaleźć sposoby na powstrzymanie tej wojny" - zaapelował.

"Wzywam was wszystkich, abyście nie milczeli, nie stali z boku, nie byli uczestnikami zbrodni" – podkreślił zwierzchnik UKGK i przypomniał, że Ukraina przeżywa czas Wielkiego Postu, dlatego wezwał wszystkich do „modlitwy i postu, aby wypędzić z Ukrainy złego ducha wojny i wszystkich, którzy są jej nosicielami”.