Reklama

Wiadomości

ONZ/ Ambasador USA: Uznanie "republik" w Donbasie jest próbą stworzenia pretekstu do dalszej inwazji

Uznanie "republik" w Donbasie jest próbą stworzenia pretekstu do inwazji - powiedziała ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa. Dodała, że Putin rości sobie prawa do terytoriów byłego imperium, w tym części Polski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Ten ruch prezydenta Putina jest w oczywisty sposób podstawą do próby wykreowania pretekstu dla dalszej inwazji Ukrainy" - powiedziała ambasador podczas emocjonalnego nocnego posiedzenia Rady zwołanego na wniosek Ukrainy.

Komentując poniedziałkowe przemówienie rosyjskiego prezydenta uzasadniające uznanie donbaskich "republik ludowych" stwierdziła, że Władimir Putin rości sobie prawo do terytoriów całego byłego imperium rosyjskiego, a także ZSRR.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"To dotyczy całej Ukrainy. To dotyczy Finlandii (...) to dotyczy części Polski i Turcji" - wymieniała Thomas-Greenfield, dodając że Putin rzuca wyzwanie całemu porządkowi międzynarodowemu. Ostrzegła też, że w wynikiem rosyjskiej agresji może być odpływ milionów uchodźców do Europy.

"W istocie, Putin chce, by świat wrócił do czasów przed Narodami Zjednoczonymi, do czasów, kiedy imperia rządziły światem" - powiedziała. "W tym momencie nikt nie może stać z boku. Musimy jasno określić, że atak na Ukrainę jest atakiem na suwerenność każdego członka ONZ i że będzie on oznaczał szybkie i dotkliwe konsekwencje" - dodała.

Reklama

Przedstawicielka USA nie była jedyną, która potępiła poniedziałkowe działania Rosji. W krytycznym wobec Rosji tonie wypowiadali się dyplomaci z Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Brazylii, Kenii, Gabonu, Irlandii, Norwegii, Albanii, Meksyku i Ghany. Wielu z nich przywołało fakt, że jeszcze w czwartek Rosja zapewniała na forum Rady o konieczności realizacji porozumień mińskich, podczas gdy jej poniedziałkowe działania stanowiły pogwałcenie postanowień. Ambasador Wielkiej Brytanii Barbara Woodward zapowiedziała nałożenie dotkliwych sankcje ekonomicznych we wtorek.

Chiny i Indie wyraziły zaniepokojenie eskalacją i wezwały do dyplomatycznego rozwiązania sporu. W najbardziej emocjonalnym wystąpieniu posiedzenia ambasador Ukrainy Serhij Kysłyca oskarżył Rosję o rozsiewanie "wirusa", który zagraża systemowi międzynarodowemu i samemu ONZ.

"Narody Zjednoczone są chore. To po prostu fakt. Zostały zainfekowane wirusem rozsiewanym przez Kreml. To, czy poddamy się mu leży w rękach członków" - oznajmił dyplomata.

Jak stwierdził, Kreml uznając donbaskie "republiki" skopiował "słowo po słowie" dekret wydany po inwazji na Gruzję w 2008 r.

"Który spośród obecnych tu członków będzie następny?" - pytał dyplomata.

Zaznaczył, że Ukraina chce pokoju i politycznego rozwiązania kryzysu.

"Jesteśmy na naszej ziemi. Nie boimy się nikogo i niczego. Nikomu nie jesteśmy nic winni. I nie oddamy nikomu niczego" - dodał.

W odpowiedzi na oskarżenia kierowane pod adresem Moskwy, rosyjski ambasador Wasilij Nebenzia - który prowadził obrady ze względu na przewodnictwo Rosji w Radzie - obarczył winą za kryzys ukraińskie władze i państwa zachodnie. Stwierdził, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zawiódł pokładane w nim nadzieje, że doprowadzi do pokoju w Donbasie i przyjął "wojenną postawę".

Reklama

"Ci, którzy liczyli, że nowe ukraińskie władze wybiorą pokojową postawę, niestety się mylili, bo one bardzo szybko wróciły do wojennej retoryki (...) i robienia wszystkoego, co mogły, by sabotować i ostatecznie zniszczyć porozumienia mińskie i co najważniejsze, odmawiały bezpośrednich rozmów z przedstawicielami Doniecka i Ługańska" - stwierdził dyplomata.

Dodał, nie podając żadnych dowodów, że Ukraina kontynuuje bombardowania cywilów w Donbasie i jest do tego podżegana przez państwa zachodnie. Stwierdził też, że obecnie to do Rosji, a nie do Europy napływają uchodźcy z Ukrainy, odnosząc się do zorganizowanej przez Rosję ewakuacji Doniecka i Ługańska pod pretekstem rzekomej groźby ukraińskiej ofensywy. Zapowiedział przy tym, że rosyjskie wojska, które w poniedziałek oficjalnie wkroczyły na terytorium Donbasu, będą pełnić funkcje "utrzymywania pokoju".

Oskar Górzyński (PAP)

osk/ jm/

2022-02-22 05:38

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzeba być po prostu człowiekiem

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 11/2022, str. IV

[ TEMATY ]

uchodźcy

inwazja na Ukrainę

Ks. Łukasz Żołubak

Parafia Matki Bożej Fatimskiej w Gubinie przyjęła mamę z trójką dzieci

Parafia Matki Bożej Fatimskiej w Gubinie przyjęła mamę z trójką dzieci

Czwartek, 24 lutego 2022 r., godz. 3.45. Cały świat obiega przerażająca informacja o rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Tego dnia, jak powie jeden z kapłanów, narodziła się bestia, a na imię jej wojna.

Cierpią i giną niewinni ludzie. Cały świat w tym tragicznym czasie solidaryzuje się z Ukrainą, a z kraju nad Wisłą płynie konkretna pomoc i nieustanna modlitwa. Biskup Tadeusz Lityński zgromadził wszystkich kapłanów i zakonników diecezji na wspólnej modlitwie za ofiary wojny i pokój, zaś kapłani na prośbę biskupa złożyli ofiary finansowe na pomoc uchodźcom i Ukrainie.
CZYTAJ DALEJ

W Krakowie więcej uczniów uczęszcza na religię niż edukację zdrowotną

2025-10-02 06:50

[ TEMATY ]

religia

edukacja zdrowotna

religia w szkole

Adobe Stock

Około 33 proc. uczniów szkół w Krakowie będzie chodziło na lekcje edukacji zdrowotnej – wynika z danych urzędu miasta. To mniej niż przewidywały władze samorządowe. Im starsi uczniowie, tym mniejsze zainteresowanie przedmiotem.

To 17 081 uczniów z 51 116 uprawnionych – powiedziała w środę PAP dyrektor Wydziału Edukacji i Projektów Edukacyjnych w Urzędzie Miasta Krakowa Magdalena Mazur.
CZYTAJ DALEJ

CBOS: Rośnie liczba tych, którzy pozytywnie oceniają działalność Kościoła katolickiego

2025-10-03 21:53

[ TEMATY ]

badania

opinie

Karol Porwich/Niedziela

Częstochowianie chętnie modlą się w Dolinie Miłosierdzia

Częstochowianie chętnie modlą się w Dolinie Miłosierdzia

45 proc. badanych pozytywnie ocenia działalność Kościoła katolickiego, to o 3 punkty więcej niż w marcu; źle – 41 proc., o 4 punkty mniej niż poprzednio - wynika z wrześniowego badania CBOS. Zadowolone są w większości osoby identyfikujące się z prawicą, a krytyczne - o poglądach lewicowych lub centrowych.

Podziel się cytatem Pozytywnie działalność Kościoła katolickiego oceniło ocena 45 proc. dorosłych Polaków. To o 3 punkty więcej niż pół roku temu. Z kolei źle oceniło 41 proc. respondentów, o 4 punkty mniej niż poprzednio. „Od pięciu lat opinie o Kościele są wyraźnie spolaryzowane, przy czym raz niewielką przewagę zyskują osoby z aprobatą wypowiadające się o działaniu tej instytucji, a innym razem – jej krytycy” - wskazał CBOS.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję