Reklama

Wiadomości

Prof. Szuster-Ciesielska: przejście SARS-CoV-2 w kierunku wirusa sezonowego może potrwać nawet 10 lat

Przejście SARS-CoV-2 w kierunku wirusa sezonowego, powodującego objawy grypopodobne potrwa około 10 lat, a być może nawet dłużej – powiedziała PAP prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Jej zdaniem Omikron nie będzie ostatnim wariantem tego patogenu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

PAP: Czy wirus SARS-CoV-2 ewoluuje już w kierunku postaci łagodniejszej, przypominającej grypę sezonową lub nawet przeziębienie? Miałoby o tym świadczyć pojawienie się bardziej zaraźliwego, a mniej zjadliwego wariantu Omikron. Takie sugestie wysunęli nawet niektórzy eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska: Nie jestem o tym przekonana, byłabym bardziej ostrożna w takich prognozach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

PAP: Dlaczego?

Prof. A.S-C.: Ewolucja wirusów nie przebiega aż tak szybko, mamy przecież zaledwie dwa lata pandemii.

PAP: Zaledwie?

Prof. A.S-C.: Tak. Nowy koronawirus jest z nami dopiero od dwóch lat. Omikron to jedynie kolejny wariant SARS-CoV-2, który ma takie, a nie inne właściwości. Koronawirusy wywołujące przeziębienie w dalekiej przeszłości też przeskoczyły ze zwierząt na ludzi, a ich przystosowanie się do ludzkiego gospodarza zabrało wiele czasu. Przejście SARS-CoV-2 w kierunku wirusa sezonowego, powodującego objawy grypopodobne potrwa około 10 lat. Niektórzy eksperci, jak prof. Krzysztof Pyrć z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, twierdzą, że to może potrwać nawet dłużej.

PAP: Nie możemy określić nawet kierunku ewolucji tego wirusa?

Reklama

Prof. A.S-C.: Nie możemy tego przewidzieć i to szczególnie w przypadku tego właśnie wirusa. Omikron jest wyjątkowy, zawiera niespotykaną dotąd liczbę mutacji, to jednak nie wskazuje, że wirus ten nie będzie dalej ewoluował. Prof. Akiko Iwasaki, immunolog z Uniwersytetu Yale twierdzi, że się nie spodziewała aż tak zmienionej wersji tego wirusa, który nadal zachowuje swoją funkcjonalność.

PAP: Było to zaskoczenie? Przecież ciągle się pojawiały nowe warianty, niektóre zaczynały dominować na świecie, jak Delta czy teraz Omikron.

Prof. A.S-C.: Takie zasadnicze zmiany wirusa, jak w przypadku wariantu Omikron, mogą powodować, że wirus nie będzie funkcjonalny, czyli nie będzie skutecznie rozpoznawał komórek gospodarza. Mimo to tak się jednak zdarzyło. Pokazuje to olbrzymią elastyczność tego drobnoustroju.

PAP: Jest nieprzewidywalny?

Prof. A.S-C.: To, że pojawiła się akurat teraz taka wersja wcale nie świadczy o tym, że następny wariant bardziej łagodny. Oczywiście chciałabym, aby tak się stało. Nie wiemy jednak, jak będzie. Bo SARS-CoV-2 jest nieobliczalny i nieprzewidywalny. Do wypowiedzi przedstawicieli WHO podchodzę zatem bardzo ostrożnie. Nie wiemy wciąż, czy Omikron to ostatni wariant koronawirusa, a piąta fala zakażeń zakończy pandemię.

Reklama

PAP: Czy wirusy, przynajmniej niektóre, w swej ewolucji nie dążą w sposób naturalny w kierunku postaci bardziej łagodnej, która często atakuje ludzi, ale rzadko uśmierca? Pandemia grypy nazywanej hiszpanką uśmierciła po I wojnie światowej co najmniej 50 mln ludzi, a być może nawet 100 mln, a potem łagodniała, kilkadziesiąt lat później przeszła w mniej groźną grypę sezonową. Podobnie było z dżumą podejrzewaną o to, że w średniowieczu dziesiątkowała ludność naszego kontynentu, a w czasach współczesnych jest znacznie mniej śmiertelna.

Prof. A.S-C.: Tak, ale mogę podać przykłady świadczące o czymś zupełnie odwrotnym. Rotawirusy ewoluowały w kierunku patogenów bardziej wirulentnych, czyli bardziej zjadliwych drobnoustrojów. Wirusy te powodują biegunki i są niebezpieczne dla dzieci do piątego roku życia. Co roku 200 tys. dzieci w tym wieku umiera z powodu rotawirusów, mimo że dostępna jest szczepionka przeciwko tym patogenom.

PAP: Może to wyjątek?

Prof. A.S-C.: Podam zatem jeszcze inny przykład. W 2020 r. opublikowano wyniki badań próbek wirusa ospy prawdziwej z epoki Wikingów. Na ich podstawie wysnuto wniosek, że w tamtych czasach ospa była łagodniejszą chorobą zakaźną niż ta, która w XX w. powodowała śmiertelność sięgającą aż 30 proc. W zdecydowanej większości wirusy faktycznie łagodniały lub dostosowywały się do swojego gospodarza. Jednocześnie ludzie na skutek częstych z nimi kontaktów zyskiwali jakąś odporność, aż doszło do wykształcenia pewnej równowagi między wirusami i ludźmi. Nigdy jednak nie jesteśmy w stanie określić, w jakim kierunku podąża ta ewolucja.

PAP: No dobrze, to zmieniają się też wirusy wywołujące przeziębienia? Pojawiają się kiedyś takie, które będą śmiertelne?

Reklama

Prof. A.S-C.: Wirusy przeziębieniowe są na ogół łagodne, ale one również ulegają ewolucji. Bardziej wirulentna postać koronawirusa przeziębieniowego pojawia się co 4-5 lat. Często przechodzimy przeziębienie bardzo łagodnie, ale nie zawsze tak jest, czasami się zdarza, że jego objawy są silniejsze. Zmuszają nad do pozostania w domu, a nawet do przebywania w łóżku.

PAP: Czy powstanie odporności populacyjnej przeciwko jakiemuś wirusowi i pozostawanie z nim w pewnej równowadze, może kiedy zostać zachwiane? Wirus nawet wtedy może ulec mutacji i się wymknie wykształconej przeciwko niemu odporności?

Prof. A.S-C.: To może się zdarzyć, jednak na ogół równowaga, jaka powstała między patogenem i jego gospodarzem zostaje zachowana. Wirus nie dąży do szybkiego zabicia gospodarza tylko do skutecznego przenoszenia. Bo każda strona na tym dostosowaniu zyskuje, i wirus, i człowiek. Dzięki częstym kontaktom z patogenem człowiek ma łagodniejsze objawy choroby, a wirus swobodnie się przenosi wśród ludzi. Jednak jak wszędzie i tu zdarzają się wyjątki, np. wirus ebola nie złagodniał z czasem.

PAP: Z wirusem SARS-CoV-2 na trwałe dojdziemy zatem do pewnej równowagi, obojętnie jak długo to potrwa?

Prof. A.S-C.: Tak, z pewnością.

PAP: Na razie problemem są jednak kolejne warianty, wciąż nie wiemy, co nas czeka.

Prof. A.S-C.: Niestety, kolejne warianty będą się pojawiały. W przypadku wirusów zawierających RNA, takich jak koronawirusy, jest to wręcz nieuniknione. Niektóre z nich będą zyskiwały na zakaźności i skuteczniej uciekały przed odpowiedzią odpornościową. Z kolei inne zmiany mogą doprowadzić do utraty zakaźności i tym samym eliminacji tego wariantu. To naturalna selekcja.

Reklama

PAP: Równowaga miedzy patogenem i gospodarzem w przypadku wirusów RNA wykształca się trudniej, z powodu większej ich zmienności i zdolności do mutowania?

Prof. A.S-C.: Różnie z tym bywa, nie można tego uogólniać. Przykładem jest wirus HIV, który też jest wirusem RNA i też się zmienia. Nasz układ odpornościowy nie jest w stanie go wyeliminować z organizmu. Podobnie jest z wirusem wywołującym zapalenie wątroby typu C - jedynie około 10 proc. zakażonych potrafi go usunąć z organizmu, pozostali stają się jego nosicielami. Wiele zależy od natury wirusa, a tych z RNA jest bardzo dużo. (PAP)

Rozmawiał Zbigniew Wojtasiński

zbw/ agt/

2022-01-28 07:08

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opieka duchowa łagodzi cierpienie

Niedziela kielecka 3/2021, str. IV

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

COVID‑19

pandemia

Archiwum prywatne

Ksiądz kapelan Sylwester Iwan

Ksiądz kapelan Sylwester Iwan

Nawet w dobie Covid-19 prawo pacjentów do opieki duchowej powinno być respektowane, by mieli możliwość spotkania i rozmowy z bliskimi, duszpasterzem czy psychologiem.

Kontakt, możliwość rozmowy z bliskimi jest ważna dla każdego chorego. Daje poczucie zrozumienia, podnosi na duchu, przynosi ulgę i nadzieję, daje siłę i motywację i pomaga w procesie zdrowienia. Prof. Małgorzata Krajnik, lekarz opieki paliatywnej i prezes Polskiego Towarzystwa Opieki Duchowej w Medycynie, zwraca uwagę, że w  przypadku pacjentów u kresu życia  towarzyszenie i kontakt jest istotny zarówno dla umierającego, jak i dla tych, którzy zostają. Pożegnanie i ostatnia rozmowa – w której często padają tak ważne słowa, jak „kocham cię, przebaczam czy prośba o wybaczenie, dziękuję” – pomaga im przejść przez żałobę w sposób niepowikłany.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: duchowny zawieszony po zarzutach dotyczących posiadania i udzielania substancji

2025-05-17 11:36

[ TEMATY ]

komunikacja

Archidiecezja Warszawska

Red.

- Władze archidiecezji niezwłocznie podjęły decyzję o jego zawieszeniu we wszystkich czynnościach duszpasterskich - poinformował ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej, w związku z zatrzymaniem jednego z duchownych pod zarzutem posiadania oraz udzielania substancji psychoaktywnej.

Duchowny Archidiecezji Warszawskiej został zatrzymany w ubiegłym tygodniu. Jak poinformowała prokuratura, usłyszał zarzuty dotyczące posiadania oraz nieodpłatnego udzielenia mefedronu. Po zatrzymaniu, zgodnie z decyzją władz kościelnych, został zawieszony we wszystkich czynnościach duszpasterskich, w tym w sprawowaniu sakramentów, do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy.
CZYTAJ DALEJ

Papieskie błogosławieństwa z podobizną Leona XIV

2025-05-17 10:04

[ TEMATY ]

pomoc

błogosławieństwo

Jałmużnik Papieski

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Urząd Dobroczynności Apostolskiej jest instytucją Stolicy Apostolskiej, który w imieniu Papieża zajmuje się pomocą charytatywną osobom potrzebującym.

Kościół pomagał ubogim od początku swego istnienia – byli za to odpowiedzialni diakoni. W przypadku Papieży działanością tą zajmowali się członkowie tzw. Rodziny Papieskiej. Natomiast w bulli Innocentego III (1198-1216) pojawiła się po raz pierwszy wzmianka o urzędzie Jałmużnika Apostolskiego. Jałmużnik Jego Świątobliwości ma godność Arcybiskupa i należy do Rodziny Papieskiej, co uprawnia go, między innymi, do uczestniczenia w papieskich ceremoniach liturgicznych. Franciszek, który przykładał wielką wagę do działalności charytatywnej wyniósł obecnego Jałmużnika, Konrada Krajewskiego, do godności kardynalskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję