Spod ambony - pod takim tytułem ukazały się zamyślenia nad niedzielnymi czytaniami Ewangelii na najbliższy rok liturgiczny. Jak napisał we wstępie autor - ks. Henryk Zieliński zamiast tytułu
Z ambony zdecydował się na tytuł Spod ambony, ponieważ książka adresowana jest nie tylko do księży, ale także do świeckich. Ci ostatni mogą po nią sięgnąć, jeśli kiedyś poczują niedosyt po niedzielnej
homilii w swojej parafii. Zebrane zamyślenia nie mają formy mentorskich kazań. Pisane są jako felietony, co sprawia, że czyta się je z zaciekawieniem, a lektura zostawia czytelnika z refleksją przede
wszystkim nad swoją postawą. Dla kapłanów książka ta, na dzień przed wejściem na ambonę, może być jeszcze jedną inspiracją pomocną w przygotowaniu niedzielnej homilii.
W zamyśleniach Spod ambony znaleźć można także wyjaśnienie uwarunkowań kulturowych czasów Jezusa Chrystusa. Ułatwiają one zrozumienie ewangelicznego przesłania. Tak jak choćby w czytaniu o uczcie
królewskiej, z której wyrzucono człowieka za brak odpowiedniego stroju. Bynajmniej nie z powodu okrucieństwa króla, bo szatę godową otrzymywał każdy, kto wchodził na ucztę. Taki obowiązek leżący w gestii
zapraszającego powodowany był także gorącym klimatem. Wyrzucony z uczty musiał wykazać się nie lada przewrotnością, a jego chęć manifestacji swojej inności nie była przyjemna dla otoczenia.
Felietony jakby na nowo odczytywały nam ewangeliczne przesłanie. Odkrywają te jego aspekty, które często pomijane są w niedzielnych kazaniach. Książkę otwierają rozważania na I Niedzielę Adwentu.
Jak pisze Autor: „Naiwne i bezzasadne jest myślenie, że spotkanie człowieka z Chrystusem - Sędzią Żywych i Umarłych - nastąpi równocześnie z ogólnym końcem świata. Dla wielu z nas może
się to okazać wręcz niebezpieczne, bo tylko usypia czujność, dając fałszywe poczucie bezpieczeństwa”. Co zatem powinno być najważniejsze w potrzebie czujności, do której wzywa Ewangelia na początku
Adwentu? O tym można przeczytać w pierwszym felietonie: Koniec niesolidarny.
Ks. Henryk Zieliński, Spod ambony. Zamyślenia niedzielne na rok A. Wydawnictwo Księży Pallotynów Prowincji Chrystusa Króla, Apostolicum 2004
zdjęcie na licencji CC-0/materiał vaticannews.va/pl
Św. Andrzej Kim Taegon
Św. Andrzej Kim Taegon – pierwszy koreański kapłan, oraz towarzysze – pierwsi od czasów średniowiecza święci kanonizowani poza Rzymem – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 września przypada wspomnienie męczenników koreańskich. Zostali kanonizowani 6 maja 1984 r. przez św. Jana Pawła II. Relikwie św. Andrzeja Kim Taegona znajdują się w sanktuarium Mirinae w diecezji Suwon, zaś pozostałych męczenników w innych miejscach. Św. Andrzej Kim Taegon jest patronem kleru koreańskiego.
Wszyscy należeli do jednego z najmłodszych Kościołów – Kościoła koreańskiego, którego historia zaczęła się dopiero u schyłku XVIII wieku, kiedy grupa młodych uczonych koreańskich po raz pierwszy spotkała się z chrześcijaństwem, studiując europejską literaturę. Ich zainteresowanie wynikające początkowo jedynie z ciekawości, przerodziło się z czasem, pod wpływem łaski, w wiarę. Kiedy odkryli znaczenie chrztu świętego, wysłali jednego spośród swego grona do Pekinu, aby tam właśnie przyjął ten sakrament. Dla izolowanych przez wieki Koreańczyków Pekin był jedynym miastem, do którego raz w roku mogli się udać, aby zapłacić podatek. To przy okazji tych wizyt dotarły do Korei chrześcijańskie księgi. Po powrocie do ojczyzny Piotr, bo takie imię otrzymał na chrzcie wysłaniec, udzielił tego sakramentu pozostałym uczonym, dając początek Kościołowi koreańskiemu. Był to bodajże jedyny przypadek w historii Kościoła, kiedy jakiś naród przyjął Ewangelię nie od zagranicznych misjonarzy, ale od własnych braci i to świeckich.
Każdego roku w Neapolu wierni gromadzą się w tamtejszej katedrze, by oddać cześć św. Januaremu. Czekają również na cud, który jest związany z relikwiami tego świętego męczennika. Jego krew, zamknięta w ampułce, zmienia stan skupienia – z zastygłej grudki skrzepu staje się płynną substancją, przypominającą krew żywego człowieka. I choć Kościół nie zajął oficjalnego stanowiska w sprawie stwierdzenia nadprzyrodzoności tego zjawiska, to wierni nie mają wątpliwości, że krew męczennika z IV wieku upłynnia się po dziś dzień.
Włoski parlament wkrótce zagłosuje nad przywróceniem 4 października jako ogólnokrajowego święta państwowego. Według doniesień włoskich mediów głosowanie, które miało odbyć się w zeszłym tygodniu, zostało przełożone na przyszły tydzień. Wniosek o przywrócenie święta złożyła największa partia rządząca, Fratelli d'Italia, oraz mniejsze partie. W tym dniu obchodzone jest święto św. Franciszka z Asyżu, czczonego jako patrona narodowego Włoch.
W 1977 r. dzień 4 października wraz z innymi świętami kościelnymi został usunięty z listy świąt państwowych, aby ożywić włoską gospodarkę, która znalazła się w trudnej sytuacji po kryzysie naftowym i w wyniku wysokiej inflacji. W tym samym czasie zniesiono również święta Trzech Króli, Bożego Ciała i Wniebowstąpienia Pańskiego jako święta państwowe.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.