Biskupi na Filipinach: droga synodalna musi obejmować więźniów
Episkopat na Filipinach wydał oświadczenie, w którym zaapelował o włączenie więźniów w proces synodalny. Ubiegła niedziela była w tym kraju 34. Niedzielą Świadomości Więziennej.
Marek Krzysztofiak SJ /vaticannews.va /Watykan (KAI)
W komunikacie prasowym bp Joel Baylon z Legazpi, przewodniczący Komisji ds. Duszpasterstwa Więziennego przy filipińskim episkopacie, stwierdził, że to okazja do potwierdzenia wartości, które leżą u podstaw zaangażowania kapelanów, zakonników i zakonnic oraz świeckich pełniących służbę w więzieniach.
„Powinniśmy bronić życia przez okazywanie poszanowania ludzkiej godności i praw człowieka również osobom pozbawionym wolności” oraz „pomagać uwierzyć wielu z nich, że gdy otrzymają nowe życie po wyjściu z więzienia, będą mogli poczuć się dobrze przyjęci przez społeczeństwo” – napisał duchowny.
Jak zaznacza bp Baylon, zobowiązanie Kościoła do służenia więźniom stanowi również odpowiedź na zaproszenie Papieża Franciszka do podążania razem podczas synodu. „Synodalność pozwala nam poznawać siebie nawzajem, zwłaszcza tych, którzy znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji życiowej, często zepchniętych na margines społeczeństwa, o których ono zapomniało”.
„Obyśmy pozwolili im doświadczyć solidarności i synodalności Kościoła, uznając ich godność jako osób ludzkich, broniąc życia tak, jak powinniśmy, w tym również ich marzeń i nadziei”. Niech Duch Święty wspiera nas w tych wysiłkach i sprawi, że poczują się oni ważni i wartościowi” – zakończył hierarcha.
Obecnie w więzieniach filipińskich przetrzymywanych jest ponad 165 tys. osób, z czego prawie 65 proc. czeka na proces. To jeden z najbardziej przepełnionych systemów więziennych na świecie, pomimo tego, że dziesiątki tysięcy osadzonych zostało zwolnionych podczas zagrożenia COVID-19.
Można by powiedzieć, że hasło synodu średnio porywa albo jest wręcz nieporywające. PR-owcy pewnie mocno kręciliby na nie nosem, co tylko dowodzi, że nie o PR-owskie sztuczki papieżowi chodzi, a rozpoczęty właśnie synod nie jest drogą do poprawy wizerunku Kościoła. Chodzi o jego misję, którą jest przyciągnięcie wszystkich do Chrystusa, bez prozelityzmu.
Przypomnijmy, że pierwotnie XVI Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów miało się odbyć w utrwalonej, znanej wszystkim formie. Nagle, z woli papieża, nastąpiły zmiany. Początkowo nikt nie wiedział, co mają one oznaczać. W Kościołach lokalnych, także w Polsce, czekano na konkrety. Niepewności nie rozwiały ani wrześniowe enuncjacje Watykanu, ani przygotowanie materiałów pomocniczych. Wszyscy czekali na głos Franciszka, który jako pasterz Kościoła lokalnego – rzymskiego – i Kościoła powszechnego miał rozpocząć synod. Wszyscy liczyli na to, że sytuacja się rozjaśni.
Kościół powstał nie w wyniku ewolucji starotestamentowych instytucji religijnych, lecz w wyniku Bożej rewolucji. Zaczął istnieć w dniu Pięćdziesiątnicy nie jako owoc namysłu i decyzji ludzi, lecz jako dzieło Ducha Świętego.
Jezus poprzedził jego zaistnienie przez powołanie Dwunastu oraz ustanowienie Eucharystii podczas Ostatniej Wieczerzy. Trwałość oraz skuteczność życia i nauczania Jezusa zostały potwierdzone przez Jego zmartwychwstanie i chwalebne wywyższenie. Udziałem Jezusa, tak jak każdego człowieka, była śmierć, która oznaczała opuszczenie grona uczniów. Początkowo sądzili, że jest ono ostateczne i nieodwracalne, co niosło ze sobą dotkliwą pustkę i samotność. Ale stało się inaczej. Jezus wypełnił obietnicę daną w jerozolimskim wieczerniku: „Nie zostawię was sierotami”( J 14, 18). Zesłanie Ducha Świętego sprawiło, że nadal żyje On i działa wśród Jego wyznawców. W kalendarzu biblijnego Izraela Pięćdziesiątnica upamiętniała nadanie Mojżeszowi daru Prawa na Synaju. To święto – jedno z trzech najważniejszych, obok Paschy i Święta Namiotów – zyskało nowe znaczenie, gdy potwierdziło i wzmocniło Nowe Przymierze zawarte we krwi Jezusa przelanej na krzyżu. Rozpoczął się czas Nowego Prawa, opartego na wyznawaniu Jezusa jako Syna Bożego i przyjęciu Ewangelii. Papież Benedykt XVI nauczał, że moc Ducha Świętego sprawia, iż Kościół istnieje nie po to, żeby obradować nad Ewangelią, lecz po to, żeby nią żyć.
W Wigilię Zesłania Ducha Świętego w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu w Zielonej Górze zakończyła się akcja „Biblia 24/7”. Przez niespełna tydzień, w ciągu dnia i nocami, jej uczestnicy przeczytali po raz piąty całe Pismo Święte. Na zakończenie Mszy św. przewodniczył wikariusz krakowskiej prowincji franciszkanów - o. Marcin Drąg OFMConv.
Akcję co roku organizuje Fraternia Franciszkańska Effatha istniejąca przy parafii pw. św. Franciszka z Asyżu w Zielonej Górze. W tym roku Pismo Święte było nie tylko czytane przez ok. 120 lektorów, ale także śpiewane. Po raz pierwszy 54 kantorów zaśpiewało całą Księgę Psalmów.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.