Reklama

Polityka

Abp Szewczuk: Ukraina nie jest sama w tym trudnym historycznie momencie

„Obecność prezydenta Polski Andrzeja Dudy została przez wszystkich niezwykle doceniona. Wsparł nasze marzenia o byciu europejskim narodem i państwem. Polska jest i będzie bardzo ważnym partnerem Ukrainy. Doceniliśmy niezwykle nie tylko obecność prezydenta Dudy, ale i słowa, które do nas skierował, zwłaszcza teraz, w czasie nieustającej rosyjskiej agresji. Polska pokazuje, że nie jesteśmy sami w tym trudnym historycznie momencie” – zaznacza arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W rozmowie z KAI zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego i przewodniczący Wszechukraińskej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych mówi m. in. o znaczeniu wizyty patriarchy ekumenicznego Konstantynopola Bartłomieja I w Kijowie z okazji 30. rocznicy niepodległości Ukrainy, wyzwaniach stojących przed Ukrainą i oczekiwaniach na wizytę papieża Franciszka.

Krzysztof Tomasik (KAI): Jakie znaczenie miała wizyta patriarchy ekumenicznego Konstantynopola Bartłomieja I w Kijowie z okazji 30. rocznicy niepodległości Ukrainy?

Podziel się cytatem

Abp Światosław Szewczuk: Niepodległość Ukrainy jest wielkim darem Boga. Obchody 30-lecia niepodległości były bardzo ważną okazją, aby zwrócić uwagę całego świata, przede wszystkim naszych sąsiadów, na nasz kraj, nasze problemy i rany tak, aby uzyskać poparcie nie tylko na płaszczyźnie dyplomatycznej, ale także w obszarze ekonomicznym, militarnym i kościelnym. Bardzo ucieszyła nas obecność przedstawiciela Ojca Świętego, kard. Pietro Parolina, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, choć jego wizyta miała charakter czysto dyplomatyczny. Miał spotkania na najwyższym szczeblu z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i premierem Denysem Szmyhalem. Cieszy nas, że Stolica Apostolska zwróciła na nas baczną uwagę i otrzymaliśmy mocne wsparcie ze strony sekretarza stanu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

KAI: Wizyta patriarachy Bartłomieja I była nie tylko ważna na szczeblu państwowym, ale także dla dialogu ekumenicznego.

Podziel się cytatem

Reklama

– Była to trzecia wizyta patriarchy ekumenicznego Konstantynopola Bartłomieja I na Ukrainie i pierwsza od czasu udzielenia w 2019 r. „tomosu” – autokefalii Prawosławnemu Kościołowi Ukrainy, który przez lata był nie uznawany przez inne Kościoły prawosławne. Teraz ma on szansę wzrastać w komunii z całym światem prawosławnym. W bardzo serdecznej i otwartej atmosferze przebiegło spotkanie patriarchy Bartłomieja z Wszechukraińską Radą Kościołów i Organizacji Religijnych, której obecnie jestem przewodniczącym. Wygłosił do nas niezwykle ważny wykład, w którym wskazał m. in. na wagę dialogu między Kościołem prawosławnym a katolickim. Przypomniał o odwołanych ekskomunikach pomiędzy oboma Kościołami, co otworzyło wspólną drogę do odnowienia jedności i interkomunii. Podkreślał, że dialog jest jedynym antidotium na nienawiść. Zwrócił uwagę, że niektóre fundamentalistyczne grupy religijne roszczą sobie prawo do przywłaszczania wszelkiej prawdy religijnej a przeciwieństwem tych tendencji jest wzajemny dialog pomiędzy Kościołami chrześcijańskimi i religiami. Spotkanie z patriarchą było też aktem uznania dla 25-lecia pracy naszej Rady, która robi wszystko, aby wszystkie środowiska religijne Ukrainy mogły się swobodnie rozwijać w duchu wzajemnego szacunku. Wszyscy też zauważyli, że Kościoły chrześcijańskie i religie odgrywają bardzo ważną rolę w społeczeństwie ukraińskim i państwo to docenia. Co ważne uroczystości związane z obchodami 30. rocznicy niepodległości rozpoczęły się naszą wspólną modlitwą „Błogosławieństwa dla Ukrainy” z prezydentem przed najstarszą świątynią naszego kraju: Soborem Mądrości Bożej w Kijowie (Sofii Kijowskiej). Był to bardzo ważny i głęboki duchowo moment uroczystości, chyba ważniejszy dla większości społeczeństwa od parady wojskowej.

KAI: Jakie są szanse na dialog i porozumienie z Ukraińskim Kościołem Prawosławnym Patriarchatu Moskiewskiego?

Podziel się cytatem

– Kościół ten czuje się wspólnotą bardzo zranioną poprzez udzielenie tomosu o autokefialii Prawosławnemu Kościołowi Ukrainy. Od początku jego przedstawiciele zdeklarowali, że w wydarzeniach z udziałem patriarchy Bartłomieja I nie będą uczestniczyć. Ze swej strony jako przewodniczący starałem się zrobić wszystko, aby zachować jedność naszej Rady. Przedstawicieli Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego na spotkaniach z patriarchą nie było. Ale dokładnie 20 lat temu tak też było podczas wizyty Jana Pawła II na Ukrainie. Na spotkaniu z Radą nie było tylko przedstawicieli Patriarchatu Moskiewskiego. Robiłem też wszystko, aby uczestniczyli w modlitwie za Ukrainę i na szczęście, ku uznaniu wszystkich, razem modliliśmy się przed Sofią Kijowską o błogosławieństwo Boga dla naszego kraju i narodu.

Niestety poza naszą Radą żaden z Kościołów nie spotyka się z przedstawicielami Patriarchatu Moskiewskiego. Także Kościół greckokatolicki nie ma żadnych relacji. Jesteśmy zatem jedynym forum dialogu, gdzie wszyscy mogą się odnaleźć i czuć się docenieni. Dlatego też przed Radą stoi wielkie wyzwanie, abyśmy robili wszystko, by doszło do dialogu i porozumienia. Oby ten dialog stał się też częścią naszej codziennej kultury, nie jakąś narzucaną z góry ideologią, ale sposobem bycia każdego Ukraińca.

KAI: Po 30 latach co udało się Ukrainie zrobić i jakie największe wyzwania przed nią stoją?

Podziel się cytatem

Reklama

– Ukraina jest państwem, które stale się rozwija. Przed 30 laty duża grupa polityków nie wierzyła w niepodległość i niezależność naszego państwa. Na początku niepodległości byliśmy częścią dziwnej mutacji po rozpadzie Związku Sowieckiego tzw. Wspólnoty Niepodległych Państw. Rosja chciała od początku nagiąć innych do swojego widzenia takiej wspólnoty, to znaczy dominować i tym samym w jakiś inny sposób restaurować ZSRR. Ale Ukraina z państwa postradzieckiego, powiedzmy wprost, kolonii Rosji, krok po kroku wybijała się na niepodległość. Z jednej strony wojna z Rosją, która od prawie ośmiu lat toczy się na wschodniej Ukrainie jest ciągłą krwawą raną, ale z drugiej strony Ukraina w tym czasie stale się „ukrainizuje”. Mamy świadomość, że sami musimy budować swoje państwo i tym samym się konsolidować. Chcemy być państwem otwartym na świat i różne regionalne tożsamości. Ukraina jest państwem wielokonfesyjnym i wielonarodowym, o czym powiedział prezydent Zełenski podczas przemówienia na Majdanie podczas Dnia Niepodległości. Państwo ukraińskie tworzy wiele nacji. Rosjanie, Polacy, Węgrzy, Mołdawianie oraz wiele innych narodów są obywatelami, twórcami państwa i społeczeństwa Ukrainy. Nie tylko tworzą, ale też umierają za to państwo. Jeszcze jedno musimy podkreślić. Od 2005 r. Ukraina wzrasta jako państwo europejskie. Ta zmiana mentalności jest bardzo dobrze widzialna. Każdy kto przyjeżdża na Ukrainę jest świadkiem tych zmian.

Mamy jednak jeszcze wiele do zrobienia. Posłużę się porównam. Mojżesz po wyjściu z Egiptu przez 40 lat musiał chodzić po pustyni ze swoim ludem, aby wejść do Ziemi Obiecanej. Zatem my Ukraińcy mamy za sobą już 30 lat a kolejne 10 lat, które mamy przed sobą musimy maksymalnie wykorzystać. Cieszę się, że po święcie 30-lecia niepodległości zapanował w społeczeństwie duży optymizm, nadzieja, że się uda, że Ukraina jest i będzie niepodległym, europejskim państwem. Co ważne, a co podkreślił prezydent, to to, że państwo ukraińskie 30 lat temu się odrodziło i nie powstało w jakimś punkcie „zero”, ale naród ukraiński jest dziedzicem państwowości, która istniała już ponad tysiąc lat temu. W ciągu wieków niepodległość była tracona i odzyskiwana, ale dążenie do niepodległości było zawsze marzeniem naszego narodu. W tym duchu idziemy do przodu.

KAI: Na tej drodze jakie miejsce i rolę pełni Ukraiński Kościół Greckokatolicki?

Podziel się cytatem

Reklama

– Wielu analityków uważa, że Kościół greckokatolicki przeżywa teraz szczyt rozwoju. Co się wydarzyło u nas w ciągu tych 30 lat? Przede wszystkim centrum Kościoła znajduje się w Kijowie. Nie jesteśmy Kościołem regionalnym, ale ogólnopaństwowym. Mamy świetnie rozwinięte struktury. Kiedy 20 lat temu Jan Paweł II był w Kijowie to nasz Kościół miał w stolicy kraju tylko trzy parafie. Teraz tam znajduje się serce naszego Kościoła. Odradza się „kijowskocentryczność” naszej tradycji. Choć jesteśmy dziesięcioprocentową mniejszością to nasz Kościół staje się coraz większym autorytetem dla wielu mówiąc i pokazując, jak budować życie w ukraińskim państwie. Tych którzy nas słuchają, liczą się z naszymi opiniami szacuje się, że jest ponad 50 proc. To pokazuje jak ważną rolę pełnimy. Jesteśmy słuchani nie dlatego, że chcemy uprawiać jakiś prozelityzm, dążyć, aby wszyscy stali się grekokatolikami, ale uważa się, że wartości którymi żyjemy i dajemy im świadectwo są wartościami, które poruszają i dotykają serc ludzi niezależnie od Kościoła do którego należą.

KAI: W uroczystościach wziął udział prezydent Polski Andrzej Duda. Ta obecność była też ważna dla dialogu i pojednania polsko-ukraińskiego.

Podziel się cytatem

– Obecność prezydenta Polski Andrzeja Dudy została przez wszystkich niezwykle doceniona. Wsparł nasze marzenia o byciu europejskim narodem i państwem. Polska jest i będzie bardzo ważnym partnerem Ukrainy. Nie chodzi tylko o pojednanie naszych narodów, ale też o realizację wspólnych marzeń, jak najlepiej budować dobrze funkcjonujące i demokratyczne państwo ludzi, którzy się wzajemnie szanują i wspierają. Doceniliśmy niezwykle nie tylko obecność prezydenta Dudy, ale i słowa, które do nas skierował, zwłaszcza teraz, w czasie nieustającej rosyjskiej agresji. Polska pokazuje, że nie jesteśmy sami w tym trudnym historycznie momencie.

KAI: Powiedział Ksiądz Arcybiskup o dużym znaczeniu obecności sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej na uroczystościach. Czy to nie była to też „jaskółka” zapowiadająca wizytę papieża Franciszka na Ukrainie?

Podziel się cytatem

– Myślę, że tak. Podczas spotkań z prezydentem i premierem, i nie tylko, podkreślano: „oby pragnienie wizyty papieża Franciszka w naszym kraju stało się rzeczywistością w przyszłym roku”.

2021-08-27 17:50

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent z powołaniem

Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz
Mahatma Gandhi

Kanwą do amatorskiego klipu poparcia dla Andrzeja Dudy, który podbił Internet na finiszu kampanii prezydenckiej, były słowa Mahatmy Gandhiego: „Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz”. I właśnie ten cytat jest doskonałą ilustracją tego, co wydarzyło się w ostatnich wyborach. Wygrana Andrzeja Dudy oznacza nowy rozdział w polskiej polityce. Niektórzy już teraz wieszczą koniec epoki permanentnego konfliktu, bo przebuduje się cała scena życia politycznego.
CZYTAJ DALEJ

Unijna regulacja sprawi, że kawy zabraknie albo będzie droga?

2024-10-03 11:22

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Adobe Stock

Po apelach państw Unii Europejskiej, krajów trzecich i unijnych organizacji, Komisja Europejska poinformowała w środę, że jest skłonna opóźnić o co najmniej 12 miesięcy wdrażanie nowych przepisów UE dotyczących deforestacji. Miały one zacząć w pełni obowiązywać za niecałe 100 dni.

Jeśli propozycja KE zostanie zaakceptowana przez Parlament Europejski i państwa członkowskie, duże przedsiębiorstwa będą miały czas do końca grudnia 2025 r., a mikro- i małe przedsiębiorstwa - do 30 czerwca 2026 r., żeby w pełni przestrzegać nowych unijnych przepisów dotyczących wylesiania.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: o trwaniu, śmierci i przemijaniu – sesja formacyjno-szkoleniowa kapelanów służby zdrowia

2024-10-03 17:07

[ TEMATY ]

Jasna Góra

kapelani

BPJG

O tym, że nie ma gorszej śmierci niż samotność, a także, że szpital jest nie tylko „miejscem buntu”, ale też odnalezienia Boga mówili kapelani szpitali, domów pomocy społecznej i hospicjów. Mszą św. na Jasnej Górze zakończyli sesję formacyjno-szkoleniową. Był to dla nich czas ubogacenia ducha i wymiany doświadczeń.

- 26 lat pracuję z chorymi i to zmieniło moje życie. Ta posługa pomogła mi zrozumieć na czym polega kapłaństwo. W szpitalu, w którym posługuję jest 760 łóżek i jeżeli mamy tyle pacjentów to zatrzymanie się przy każdym wymaga od nas czasu i miłości. Wielu chorych nas pyta: „dlaczego ja?” i my kapłani musimy zapewnić ich, że w tym wszystkim jest obecny Chrystus - opowiadał ks. Roman Raczak kapelan Szpitala Wojewódzkiego w Legnicy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję