Reklama

Trzy w jednym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pani Aleksandro, litości! Znów ktoś krytykuje zadowolonych samotnych! Czy to reguła, że muszą oni obowiązkowo tylko płakać i narzekać? I tak aż do śmierci? Że nie wolno im cieszyć się życiem?
Uważam, że życie, jakie by nie było, choćby najgorsze, jest wystarczającą łaską, aby za nie dziękować Bogu i odczuwać radość istnienia. Jesteśmy stworzeni do pracy i radości, dlatego należy lepiej oceniać ludzi wiodących pracowite życie i potrafiących cieszyć się nim, niezależnie od tego, czy są samotni, czy nie.
Zapewniam, że nikt nie chce i nie lubi być samotny, ale kiedy tak się komuś ułożyło, to przecież dobrze, że się z tym pogodził i nastawił do swojej samotności pozytywnie. Czy to coś złego? O ile ten ktoś nie popełnia przestępstw, nie demoralizuje otoczenia i nie szkodzi nikomu, lecz zajmuje się czymś pożytecznym, co mu daje zadowolenie - nie trzeba go krytykować, lecz może naśladować... A w każdym razie dać mu spokój.
Pan Andrzej z Wielkopolski ("Niedziela" nr 14/2003, "Na poziomie duszy") myśli, że brak akceptacji czyjejś inności powoduje, iż człowiek zostaje sam. Ale to nie tak. Nie zawsze ludzie szukają kogoś podobnego do siebie, aby się z nim we wszystkim zgadzać. Często jest odwrotnie, szukają właśnie swego przeciwieństwa, aby się wzajemnie uzupełniać. Myślę, że samotność zależy od czegoś zupełnie innego - od przeznaczenia, a niekiedy nawet od powołania. Ponadto uważam, że tylko na bezludnej wyspie człowiek jest absolutnie samotny. Gdziekolwiek indziej, zawsze i wszędzie, jest w pobliżu pełno ludzi, spośród których można sobie dobrać bratnie dusze, a także przyjaciół i kolegów, różnych na różne okazje. Tak i Pan Andrzej, bez zmieniania na siłę swych przekonań i upodobań, może z jedną osobą wspólnie słuchać Radia Maryja i dyskutować na tematy religijne, z drugą - pojechać w góry, zaś z trzecią - wybrać się od czasu do czasu na bieganie po lesie. A najcenniejsza dla tego zacnego i wartościowego Pana powinna być świadomość, że jeszcze jest taki młody, a więc że jeszcze dużo przed nim. Mam nadzieję, że wszystko, co najlepsze, i tego mu życzę.
Elżbieta

Myślę, że wiele listów do nas, w których Czytelnicy rozprawiają się z listami już wydrukowanymi, nie pisze się dokładnie w tym celu, by cokolwiek i kogokolwiek krytykować, lecz aby się wypowiedzieć samemu. I o to chodzi!
Samotność, jak widać, każdego jakoś dotyczy, dotyka. W niej zanurzone są wszystkie nasze dzienne sprawy, bo tak naprawdę to nasza samotność jest przede wszystkim w nas samych. Jesteśmy jak samotne żagle w morzu wszechświata i jeśli ster oddajemy Jezusowi, to możemy spokojnie płynąć, bo wszystko jest pod najlepszą KONTROLĄ.
Co do Pana Andrzeja, tak na początku zbesztanego, a pod koniec "wygłaskanego" przez Panią Elżbietę, to obawiam się, że wszystkie rady są tu na nic. On po prostu chce mieć kogoś jednego do wszystkiego: do słuchania i dyskutowania, spacerowania po górach i po lesie. I dobrze to rozumiem, bo sama też wciąż szukam takich "omnibusów", które uciągną całość. Lecz to jest raczej marzenie i utopia, bo kogoś takiego wśród ludzi znaleźć niepodobna. Stąd pewnie ucieczka największych marzycieli i "radykalnych" - ku Bogu. Bo tylko On jest w stanie spełnić wszystkie ludzkie oczekiwania. A wszyscy frustraci oraz zawiedzeni rekrutują się przeważnie spośród osób, którym tak trudno się z tym pogodzić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy rok szkolny i zmiany w oświacie - już słychać zgrzyt kredy po tablicy

2025-08-13 20:00

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nowy rok szkolny jeszcze się nie zaczął, a już słychać zgrzyt kredy po tablicy. Zmiany w oświacie idą szeroką ławą. Religia się kurczy, historia i teraźniejszość znika, a pojawia się edukacja obywatelska, czyli wszystko podlane sosem reform prawnych, które zdaniem niektórych bardziej mieszają niż uczą.

Po pierwsze od września lekcja religii lub etyki będzie tylko raz w tygodniu, a nie dwa razy jak dotąd. Do tego trzeba ją wcisnąć na początek albo koniec planu lekcji, żeby nie przeszkadzała. Dla szkół oznacza to więcej gimnastyki niż na WF-ie. Zwłaszcza jeśli w klasie jedna osoba chodzi na religię, druga na etykę, a reszta na lody. Zatem jak zapowiada się nadchodzący rok szkolny? Nie zapowiada się ciekawie.
CZYTAJ DALEJ

Cud nad Wisłą i modlitwa za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli - zapomniany epizod z 1920 r.

2025-08-13 14:48

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Cud nad Wisłą

modlitwa za wstawiennictwem

zapomniany epizod

Karol Porwich/Niedziela

Św. Andrzej Bobola

Św. Andrzej Bobola

Przed Bitwą Warszawską w lipcu i sierpni 1920 r. w stolicy trwały żarliwe modlitwy za wstawiennictwem jezuickiego męczennika św. Andrzeja Boboli. Jego relikwie, specjalnie przywiezione z Krakowa, były wystawiane na ołtarze i noszone w procesjach, a polscy biskupi zwrócili się z prośbą do papieża o ogłoszenie Boboli patronem kraju. Po zwycięstwie dziękowano mu za orędownictwo. Jednak po II wojnie światowej ten epizod wojny polsko-bolszewickiej został niemal zapomniany. Przypominamy fragment książki Joanny i Włodzimierza Operaczów „Boży wojownik. Opowieść o św. Andrzeju Boboli”.

Bohater wschodniego frontu
CZYTAJ DALEJ

Dzwon Nadziei dotarł do Papui Nowej Gwinei

2025-08-13 22:57

archiwum sanktuarium

Dzwon Nadziei dotarł do Narodowego Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Ruqust w Papui Nowej Gwinei, prowadzonego przez polskich michalitów.

Dzwon był poświęcony rok temu w czasie XI Pielgrzymki Czcicieli Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję