Wilamowice to niewielkie miasteczko leżące ponad 30 km od Wadowic, 
między Kętami a Oświęcimiem. Jest to jedna z najstarszych miejscowości 
w tej części Polski, o ogromnie bogatej i interesującej przeszłości. 
Została założona w połowie XIII wieku przez osadników pochodzących 
z pogranicza Niemiec i Flandrii, na co wskazuje zachowana do dziś 
gwara wilamowicka, przypominająca stare narzecza germańskie, anglosaskie, 
fryzyjskie, angielskie i niderlandzkie. Józef Edlen von Mehofer w 
pracy zatytułowanej Der Wadowicer. Kreis im Koanigsreiche Galizien 
napisał, że wilamowiczanie byli energicznymi kupcami, zajmowali się 
m.in. handlem tkaninami, wytwarzanymi w odległym o dwie mile Andrychowie. 
Mieli swoje składy w Hamburgu i Lubece.
  Dzieje mieszkańców Wilamowic ściśle splotły się i trwale 
powiązały z dziejami narodu polskiego i Kościoła katolickiego. Spośród 
nich wyrosło wielu wybitnych rodaków, zasłużonych dla Kościoła i 
Ojczyzny, na czele z najwybitniejszym synem tej ziemi - metropolitą 
lwowskim abp. Józefem Bilczewskim, który w czasie czerwcowej pielgrzymki 
na Ukrainę zostanie wyniesiony do godności błogosławionych przez 
Papieża Jana Pawła II.
  Józef Bilczewski urodził się w Wilamowicach 26 kwietnia 
1860 r. w ubogiej rodzinie rolniczo-rzemieślniczej. Naukę na poziomie 
podstawowym pobierał w rodzinnej miejscowości i w Kętach. W latach 
1872-80 uczęszczał do 8-letniego gimnazjum w Wadowicach. W Sprawozdaniach 
Dyrekcyi drukowano co roku Spisy imienne uczniów podług lokacyi, 
czyli wyniki klasyfikacji w każdej klasie. Józef Bilczewski na listach 
klasowych notowany był bardzo wysoko. Zawarte tam wyniki podkreślają 
pilność i nieprzeciętne zdolności.
  13 czerwca 1880 r., co podkreśla dr Gustaw Studnicki 
na łamach wadowickiego Przebudzenia, Bilczewski zdał egzamin dojrzałości. 
Obejmował on wtedy pięć przedmiotów (pisemny i ustny): język polski, 
łaciński, grecki, niemiecki i matematykę. W tym samym roku wstąpił 
na Wydział Teologiczny w Krakowie i rozpoczął studia. Po ich zakończeniu 
otrzymał święcenia kapłańskie z rąk kard. Albina Dunajewskiego, by 
tydzień później obchodzić prymicje w rodzinnych Wilamowicach. W niedługim 
czasie został wysłany na dalsze studia do Wiednia, Paryża i Rzymu. 
Po powrocie do kraju pracował jako wikariusz w Kętach, w kolegiacie 
Świętych Piotra i Pawła i w Gimnazjum św. Anny. Habilitował się na 
Uniwersytecie Jagiellońskim, następnie został mianowany profesorem 
dogmatyki Uniwersytetu Lwowskiego, a w 1900 r. wybrany jego rektorem. 
Żywa działalność naukowa i publiczna - jak pisze Studnicki - zwróciła 
nań uwagę władz kościelnych i świeckich. Mimo silnego oporu samego 
kandydata, namiestnik Leon Piński nakłonił go do przyjęcia nominacji 
na urząd arcybiskupa metropolity lwowskiego. W uroczystościach uczestniczyła 
delegacja z Wilamowic. Wyniesienie ks. prof. Józefa Bilczewskiego 
na tak wysoki urząd kościelny było dla wilamowiczan wydarzeniem wielce 
radosnym, porównywalnym z późniejszym wybraniem Karola Wojtyły z 
Wadowic na papieża. 
  Jako metropolita Józef Bilczewski położył ogromne zasługi 
w rozwoju archidiecezji lwowskiej. Troszczył się o powiększenie liczby 
duchowieństwa i placówek duszpasterskich. Działał na polu społecznym 
i oświatowym. Jako członek Rady Szkolnej Krajowej zabiegał o polepszenie 
doli nauczycieli, o zakładanie szkół, ochronek, czytelni i bibliotek, 
zwalczając w ten sposób analfabetyzm. Znane jest jego słynne wystąpienie 
w Sejmie w 1907 r. W gorącym przemówieniu postulował podniesienie 
płac nauczycielskich. Organizował i popierał związki i stowarzyszenia 
religijne, dobroczynne i zawodowe. We Lwowie zbudował wielki dom 
katolicki.
  W czasie wojen 1914-20 organizował komitet arcybiskupi 
do pomocy ofiarom wojny, a także wstawiał się w sprawie prześladowanych 
Polaków u metropolity L. Szeptyckiego. Zmarł z przepracowania 20 
marca 1923 r., został pochowany na Cmentarzu Janowskim we Lwowie. 
Papież Pius XI określił abp. Józefa Bilczewskiego jako "jednego z 
największych biskupów swojej doby".
  Pomimo upływu czasu i jakże zmienionej sytuacji polityczno-społecznej, 
pamięć o świętym Biskupie trwa do dzisiaj. Pamiętają o Słudze Bożym 
nie tylko we Lwowie, ale także w Wilamowicach. W rozmowie z proboszczem 
parafii wilamowickiej - ks. Michałem Bogutą dowiedziałem się, że 
parafianie w każdą środę w nowennie o beatyfikację abp. Józefa Bilczewskiego 
proszą Boga o łaski za jego wstawiennictwem.
  "Stałem się głową tej Archidiecezji, by także być jej 
sercem. Wszystko, co Was obchodzi, znajdzie oddźwięk w duszy mojej"
. Te słowa towarzyszyły abp. Bilczewskiemu od początku do końca jego 
dni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu

 
              
              
              
              
                 
             
         
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
    