Śp. ks. prałat Jerzy Palarczyk posługiwał jako proboszcz w Jaworzynce przez 28 lat. Tam też odbyły się dwudniowe uroczystości pogrzebowe.
Trumnę wprowadzono 5 lutego. Z racji obostrzeń epidemicznych sprawowano więcej Mszy św., aby umożliwić parafianom i gościom modlitwę w świątyni. – Dziękujemy dziś za dobro, które uczynił. To dobro jest zasiane w waszych sercach i teraz procentuje – zauważył proboszcz ks. Stanisław Pindel.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wieczorem była sprawowana Msza św. przez kapłanów z dekanatu istebniańskiego. – W Jaworzynce mieszkają dobrzy ludzie, dlatego posługują tu najlepsi proboszczowie. Ks. Palarczyk podkreślał, że największym skarbem jest dla nas ojcowizna. Za poświęcenie życia Bogu i ludziom otrzyma do Pana Jezusa nagrodę, jaką jest życie wieczne – podkreślił w kazaniu jeden z poprzednich proboszczów w Jaworzynce ks. prał. Franciszek Resiak.
Reklama
6 lutego biskup Roman Pindel przewodniczył Mszy św. pogrzebowej, którą poprzedziło czuwanie modlitewne przy trumnie. – Zawsze mówił o umiłowanej Jaworzynce. Kapłaństwo było całą treścią jego życia. Wszystko sprowadzało się do służby człowiekowi i Bogu – mówił w tyn dniu w kazaniu rodak ks. Jacek Urbaczka z parafii w Pruchnej. W ostatnim pożegnaniu uczestniczyła rodzina, przedstawiciele wspólnot parafialnych oraz władz samorządowych, którzy wygłosili słowo pożegnania. Kapłan spoczął na cmentarzu parafialnym.
Śp. ks. prałat Jerzy Palarczyk urodził się 27 czerwca 1939 r. w Cieszynie. Uczył się m.in. w Liceum Ogólnokształcącym im. A. Osuchowskiego. Święcenia kapłańskie przyjął 5 czerwca 1966 r. z rąk ks. bpa Herberta Bednorza w Katowicach. Posługiwał w Miasteczku Śląskim, Skoczowie, Chorzowie, Mikołowie, Suchej Górnej i Bieruniu Nowym, Wodzisławiu Śląskim, a od 1984 r. w parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Jaworzynce. Był również dziekanem dekanatu istebniańskiego i duszpasterzem rolników w diecezji bielsko-żywieckiej. Wierni wspominają go ciepło i serdecznie, jako dobrego kapłana, który był dla nich autorytetem, potrafił jednoczyć ludzi i wzbudzać szacunek. Interesował się sprawami swoich parafian, wspierał chorych i potrzebujących. Organizował Msze św. na Trójstyku. Troszczył się o podtrzymywanie dziedzictwa górali z Trójwsi Beskidzkiej, których można było nieraz zobaczyć w świątyni w strojach regionalnych. Jak sam podkreślał, strój jest elementem poczucia tożsamości. Zbudował kaplicę Królowej Pokoju na Zapasiekach i salki katechetyczne. Napisał monografię: „Parafia Jaworzynka na tle historii miejscowości”. W 2013 r. przeszedł na emeryturę, którą spędził w Domu Księży Emerytów w Bielsku-Białej. Tam też od 5 lutego przez 30 dni jest odprawiana Msza św. gregoriańska w jego intencji.
Piszemy o tym również w bieżącej Niedzieli na Podbeskidziu nr 8 na 21 lutego 2021 r.