M.Korzekwa-Kaliszuk o atakach Strajku Kobiet na billboardy i plakaty z sercem
Poraża z jaką nienawiścią zwolennicy aborcji atakują billboardy i plakaty z sercem. Te plakaty są atakowane non-stop - są zamazywane, rwane na części. Film przedstawia tylko jedną z bardzo wielu podobnych sytuacji – pisze na swoim profilu FB Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prawniczka zaangażowana w działalność pro-life i felietonistka „Niedzieli”.
- Warto podkreślić, że są to plakaty na których początkowo w ogóle nie było żadnej treści, a teraz znajduje się treść nie kontrowersyjna - zaatakowany plakat reklamował hospicja perinatalne.
- Oczywiście większość protestujących się tak nie zachowuje. Z częścią da się normalnie podyskutować. Niemniej do takich zachowań, a także do ataków na kościoły, przemocy słownej i fizycznej podżegają liderki protestów. Może pora wycofać się z wspierania inicjatywy, w której zachęca się do takich zachowań?
To zwłaszcza pytanie do lewicowych dziennikarzy, którzy kreując wulgarne liderki strajków na bohaterki, dają tym samym przyzwolenie na przemoc i wandalizm w "słusznych celach".
Marsz na Warszawę i inne działania ruchu aborcyjnego – głównie młodzieży nadużywającej wulgarnych słów – były okazją do „wylansowania” się polityków opozycji, w tym prezydenta stolicy, wiceszefa PO Rafała Trzaskowskiego, który nie ma szczęścia do wycieków szamba do Wisły i głównie z nimi – obok podwyżek wszelkich cen – niektórym się kojarzy.
Postanowił on utrwalić się publice, stwierdzając, że PiS robi wszystko, by podgrzać nastroje, po czym wziął udział w manifestacji aborcyjnej – spontanicznej, a jakże – łamiąc prawo zabraniające zgromadzeń, blokując stolicę. Dla wyrażenia swojego poparcia dla protestujących autobusy i tramwaje kazał oflagować, a na Pałacu Kultury i Nauki wyświetlić wielkie „S” w kształcie błyskawicy. Tylko jedno, a przecież gdyby dodał drugie „S” do pary, byłby mocniejszy efekt, nawet za granicą.
Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.
Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
815 000 wyświetleń na Instagramie, prawie 77 000 na YouTube i około 250 udostępnień na Facebooku. Seria wideo „Śpiewajmy z Papieżem” jest hitem w mediach społecznościowych. Według o. Roberta Mehlharta OP, pomysłodawcy i bohatera serii, jest tak wiele serduszek, kciuków w górę i „komentarzy w różnych językach świata”, że nie może nawet nadążyć z czytaniem ich wszystkich.
Dyrektor Papieskiego Instytutu Muzyki Sakralnej w Rzymie powiedział to w wywiadzie dla portalu „Vatican News” w połowie maja. Pomysł na serię wideo przyszedł mu do głowy podczas południowej modlitwy „Regina Coeli” śpiewanej przez nowego papieża Leona XIV. „Większość ludzi śpiewała spontanicznie, ale była jedna lub dwie osoby, które być może nie były tak pewne siebie” - powiedział o. Mehlhart. Pomyślał więc: „Możemy w tym pomóc”. Seria obejmuje obecnie sześć krótkich samouczków wideo.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.