Mszy św. pogrzebowej, w legnickim kościele pw. Najśw. Serca Pana Jezusa, przewodniczył biskup świdnicki Marek Mendyk, w koncelebrze z ks. Józefem Adamowiczem – bratem zmarłego, proboszczem parafii ks. Janem Matuszem Gackiem, ks. kanclerzem kurii biskupiej Józefem Lisowskim, ks. Jarosławem Kowalczykiem dyrektorem Wydziału Katechetycznego kurii i 14 innymi prezbiterami.
- Przychodzi nam pożegnać śp. Bernarda Marka Adamowicza, człowieka niezwykle zasłużonego dla lokalnej społeczności, dla Kościoła legnickiego, dla miasta. Przychodzi nam to czynić w klimacie panującej pandemii, która jest powodem nie tylko licznych obostrzeń, ale przede wszystkim pustoszy życie i zdrowie tysięcy ludzi, ale także pustoszy życie duchowe chrześcijan, zwłaszcza słabych, letnich, nieugruntowanych w wierze. O takich, zawsze miał staranie śp. pan Bernard Marek. Stale towarzyszyło mu pytanie: jak dotrzeć z Ewangelią, Dobrą Nowiną do słabych, początkujących, a nawet dopiero co doświadczających radości w wierze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Trzeba powiedzieć że był intelektualistą i człowiekiem głębokiej wiary. Łączył w sobie kategorie fides et ratio (wiara i rozum) – trochę tak, jak założyciel ruchu Comunione e Liberazione do którego należał. Oznaczał się bardzo trzeźwym, realistycznym spojrzeniem na fakt bycia człowiekiem, na fenomen nadziei i na wychowanie szeroko rozumiane. Również język którym się posługiwał, nie należał do prostych. Pan Marek wymagał od słuchacza koncentracji, skupienia. Od rozmówcy precyzyjnie formułowanych myśli. Każda rozmowa z nim, to był prawdziwie angażujący dialog. To było wydarzenie – mówił o zmarłym biskup Marek.
...Pozostaje nam dzisiaj, serdecznie żegnając niezwykłego człowieka, podziękować Bogu za dar spotkania z nim, za wydarzenia które tworzyły te spotkania. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko jemu samemu życzyć - ale niech też towarzyszy mu nasza modlitwa – by to pragnienie Pełni, które mu stale towarzyszyło w życiu, wpisane w naturę ludzkiej nadziei, by stało się faktem. Niech dobry Bóg, przyjmie go do grona swoich przyjaciół w niebie – mówił ks. Biskup.
Swoje słowo na ręce ks. Józefa Adamowicza i Rodziny, skierował biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski, dziękując w nim. m.in. za udział w działalności Rady Katolików Świeckich przy Biskupie legnickim, do której został powołany 2018 r.
Słowo pożegnania, wygłosił także przedstawiciel świata sztuki medalierskiej Krzysztof Witkowski, który objął po zmarłym stanowisko Prezesa Polskiego Stowarzyszenia Sztuki Medalierskiej.
Słowo podziękowania za udział w uroczystości, za modlitwę wypowiedzieli ks. Adamowicz i przedstawiciel Rodziny.
Po Mszy św. pogrzebowej, kondukt żałobny udał się na cmentarz w Legnickim Polu. Tam, drugiej części uroczystości przewodniczył ks. Jan Mateusz Gacek, w gronie duchowieństwa i przybyłych osób.