Reklama

Postępując za Chrystusem Oblubieńcem

Klasztor Sióstr Karmelitanek Bosych pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Józefa w Łasinie jest jednym z ponad 30 klasztorów znajdujących się na terenie Polski i należącym do zakonnej rodziny karmelitańskiej. Tam 2 października s. Weronika od Serca Boga Ojca pochodząca z parafii św. Antoniego w Toruniu złożyła wieczystą profesję. Aby odczuć atmosferę tego wydarzenia, warto przybliżyć czytelnikom ten zakon

Niedziela toruńska 46/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Surowe ubóstwo, klauzura i milczenie to szczególny charakter karmelitanek bosych.

Rozmównica

Dla osoby, która przybywa do klasztoru po raz pierwszy, wielkie wrażenie robi rozmównica, w której można spotkać się z siostrami. Tym elementem, który najbardziej jest widoczny, jest krata oddzielająca część klauzurową od części dla osób z zewnątrz. Na początku może ona przeszkadzać, gdyż, oczekując na spotkanie z mieszkankami klasztoru, można się spodziewać sióstr o surowych, smutnych i poważnych twarzach.
Po wejściu sióstr do rozmównicy zapiera nas dech w piersiach, gdyż ukazują się nam osoby uśmiechnięte, pogodne i chętne do rozmowy. Po twarzach można rozpoznać, że są szczęśliwe „za kratami” - mówią żartobliwie - że to osoby odwiedzające są za kratami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Klauzura

Reklama

To obszar życia wydzielony tylko dla sióstr. Tam się modlą, pracują, odpoczywają i umierają. W klauzurze obowiązują ściśle określone warunki życia. Na zewnątrz mogą wyjść tylko w sytuacjach szczególnych, np. do lekarza, szpitala.
Osoba z zewnątrz zadaje sobie i siostrom pytanie: Dlaczego dały się zamknąć w klauzurze? Odpowiadają krótko: Dla Pana Jezusa porzuciły świat zewnętrzny i jego dobra materialne. W ten sposób mogą lepiej służyć Bogu w dziele zbawienia ludzi. Służą Kościołowi i ludziom nieustanną modlitwą. Włączają się w tę nieustanną ewangeliczną modlitwę.
Żadna siostra nie wstąpiła do zakonu, aby zamknąć się, dlatego że przeżywała trudności albo kłopoty. Bez powołania nie jest możliwe wytrzymanie w takich warunkach klasztornych dłuższego czasu. Każda siostra musi mieć odpowiednie predyspozycje duchowe, psychiczne i fizyczne do życia wspólnotowego.
Za klauzurą może przebywać co najwyżej 21 sióstr. Kiedy liczba sióstr powiększa się, klasztor tworzy fundację - nowy klasztor.
W Polsce karmelitanki bose stanowią największą grupę sióstr klauzurowych - ponad 500 sióstr w ponad 30 klasztorach.

Życie codzienne

Karmelitanki bose wstają wcześnie rano, o godz. 5.30. W ciągu dnia kilka godzin trwają na modlitwie osobistej i wspólnotowej, o której św. Jan od Krzyża napisał: „Modlitwa osobista i wspólnotowa czyni nas zdolnymi do słuchania Bożego głosu i odkrywania Jego oblicza w obliczu innych. Samotność celi, a przede wszystkim samotność najgłębszej istoty duszy, jest miejscem, gdzie nasze serca mogą się zestroić z sercem Boga i Jego głosem”.
Czas przeznaczony na modlitwę zamyka się w 7-8 godzinach dziennie. Pozostały czas to praca, posiłki, rekreacja, lektura duchowa i sen.
Intencje modlitewne napływają wielkim strumieniem różnymi drogami: e-mailem, listownie, telefonicznie czy osobistą rozmową z siostrami w Karmelu.

Etapy formacji w Karmelu

Reklama

S. Weronika, z życia świeckiego Ania, wstąpiła do zakonu 23 czerwca 2004 r. W tym czasie przeszła różne etapy formacji zakonnej.
I etap to aspirat trwający 3 miesiące. Warunkiem przyjęcia jest zakończona maturą szkoła średnia. Aspirat jest czasem wstępnego rozeznania powołania do życia w Karmelu. Kandydatka odbywa go w klauzurze, uczestnicząc w życiu wspólnoty. Jej rozeznanie i wstępna formacja odbywają się pod opieką mistrzyni.
II etap to postulat trwający 1 rok. Jeśli kandydatka po zakończonym aspiracie okaże oznaki powołania do zakonu, zostanie przyjęta do postulatu. Ubiór na tym etapie to czarna sukienka, czarny welon i biały kołnierzyk.
III etap to nowicjat trwający 2 lata. Rozpoczyna się ceremonią obłóczyn, postulantka otrzymuje habit i biały welon oraz nowe imię zakonne. Na tym etapie Ania otrzymała imię Maria Weronika od Serca Boga Ojca. Głównym zadaniem nowicjatu jest przyswojenie przez nowicjuszkę ducha naśladowania Chrystusa w formie właściwej dla Karmelu poprzez modlitwę, pracę, życie we wspólnocie i siostrzaną miłość.
IV etap to śluby czasowe trwające 3 lata. Nowicjuszka po zakończeniu 2-letniej formacji składa na ręce przeoryszy śluby ubóstwa, czystości i posłuszeństwa na 1 rok, które odnawia przez kolejne 2 lata.
V etap to śluby wieczyste. Po upływie okresu ślubów czasowych siostra wiąże się z Chrystusem, Kościołem i Karmelem na całe życie poprzez uroczyste śluby ubóstwa, czystości i posłuszeństwa.
Każdy kolejny etap formacji poprzedzają osobiste, indywidualne rekolekcje przygotowujące do pełniejszego i bardziej świadomego przyjęcia łask płynących z zaproszenia Chrystusa do kroczenia drogą powołania. Każdy etap charakteryzuje się innym ubiorem.

Śluby wieczyste s. Weroniki

Po ponad 6 latach pobytu w Karmelu s. Weronika poprosiła pisemnie o pozwolenie na składanie ślubów wieczystych. W sierpniu otrzymała pozytywną odpowiedź. Ustalono datę ślubów - 2 października 2010 r. Był to dla s. Weroniki szczególny czas przygotowań - m.in. 10-dniowe indywidualne rekolekcje w milczeniu.
Uroczysta profesja wieczysta odbyła się w czasie Eucharystii, której przewodniczył prowincjał Prowincji Warszawskiej o. Roman Hernoga wraz z 15 zaproszonymi księżmi, wśród których był ks. kan. Wojciech Miszewski, proboszcz rodzinnej parafii s. Weroniki.
Na początku przy śpiewie hymnu „O Stworzycielu Duchu przyjdź” siostry wchodzą procesyjnie do kaplicy (do części klauzurowej) i zajmują miejsca. Profeska s. Weronika jako sponsa, tzn. oblubienica, zajmuje miejsce specjalnie przygotowane na to wydarzenie.
Po Ewangelii celebrans wywołuje sponsę po imieniu, zwraca się do niej i pyta, o co chce prosić. Sponsa odpowiada: „Abym postępując za Chrystusem Oblubieńcem, mogła wytrwać aż do śmierci w tej Rodzinie Terezjańskiej Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel”. Po homilii celebrans pyta ją, czy jest gotowa poświęcić się Bogu i dążyć do doskonałej miłości według Reguły i Konstytucji Zakonu. Po otrzymaniu twierdzącej odpowiedzi celebrans zadaje pytania szczegółowe, na które odpowiada sponsa. Następuje wzruszający moment ślubów, gdy siostra kładzie się krzyżem, a wszyscy zgromadzeni klękają i rozpoczyna się śpiew Litanii do Wszystkich Świętych. Przeorysza obsypuje leżącą płatkami kwiatów na znak śmierci starego człowieka.
Następnie wszyscy wstają, sponsa zabiera z klęcznika cedułkę, podchodzi do przeoryszy m. Stanisławy i, klęcząc, wypowiada formułę profesji. Po złożeniu ślubów podchodzi do kraty i podpisuje cedułkę, po czym podaje ją celebransowi, aby złożył ją na ołtarzu. Oddala się nieco od kraty i śpiewa: „Przyjmij mnie, Panie, według słowa Twego, a żyć będę i nie zawstydzaj mnie w nadziei mojej”.
Profeska klęka przy kracie i następuje uroczyste błogosławieństwo celebransa. Po modlitwie konsekracyjnej sponsa otrzymuje czarny welon, który podaje przeoryszy. Przeorysza zmienia jej biały welon na czarny i nakłada wianuszek. Uroczystość kończy się odśpiewaniem „Te Deum”.

Historyczne początki Zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel sięgają okresu wojen krzyżowych (XII wieku). W rozpadlinach i grotach Karmelu w Palestynie zamieszkali pustelnicy, przyszli karmelici. Za swego ojca i patrona obrali św. Eliasza, który na górze Karmel prowadził surowe życie oddane modlitwie, broniąc więzi narodu z Bogiem i świętości przymierza... Kiedy życie eremitów zaczęło nabierać kształtu bardziej zorganizowanej wspólnoty, zwrócili się do patriarchy jerozolimskiego Alberta o nadanie reguły, która została zatwierdzona w 1226 r. przez papieża Honoriusza III. Kilka lat później w czasie najazdu na Palestynę Turków Seldżuków musieli emigrować do Europy. Napotkali tam barierę religijno-kulturową obcą życiu pustelniczemu, która pociągnęła za sobą konieczność złagodzenia reguły pierwotnej. Wobec licznych trudności ówczesny generał zakonu Szymon Stock w gorącej modlitwie błagał Matkę Boga o pomoc. 16 lipca 1251 r. ukazała mu się w wizji i wskazując swój szkaplerz, powiedziała: „To jest przywilej dla ciebie i dla tych, którzy będą go nosić. Kto w nim umrze będzie zbawiony”. Maryja tym gestem ocaliła zakon, wyprowadzając go z burz i niebezpieczeństw… W XVI wieku trwałej reformy zakonu dokonali: św. Teresa od Jezusa i św. Jan od Krzyża (Hiszpania). 24 sierpnia 1562 r. powstał w Avila pierwszy zreformowany klasztor żeńskiej gałęzi zakonu karmelitańskiego. Reforma szybko rozszerzyła się poza granice Hiszpanii. Dzisiaj zakon jest obecny w 85 krajach świata. Do Polski karmelici bosi przybyli w 1605 r., a karmelitanki bose w 1612 r.
Siostry prowadzą życie kontemplacyjne, dążąc do mistycznego zjednoczenia z Bogiem przez wiarę, nadzieję i miłość. Służą Kościołowi i sprawie zbawienia dusz nieustanną modlitwą oraz życiem prowadzonym w samotności, milczeniu i ewangelicznym wyrzeczeniu, a zarazem we wspólnocie siostrzanej miłości.
Karmelitanki bose prowadzą apostolstwo wyłącznie kontemplacyjne, angażując w nie wszystkie siły swego życia. Wierne duchowi eklezjalnemu podejmują posługę ofiary i żarliwej modlitwy wstawienniczej za cały Kościół, a zwłaszcza za kapłanów i teologów. Odpowiadając na oczekiwania Kościoła, siostry intensywnie przeżywają tajemnice modlitwy kontemplacyjnej i dają o niej świadectwo pośród ludu Bożego. Klasztory użyczają miejsca i pomocy w modlitwie osobom, które o to proszą, z wykluczeniem jednak wszelkiej formy apostolatu czynnego. Charyzmat terezjański zaowocował w sposób szczególny w św. Teresie od Dzieciątka Jezus. W 1927 r. została ona ogłoszona przez papieża Piusa XI patronką misji, chociaż nigdy nie opuściła klauzury.
Z informacji własnych zakonu karmelitańskiego

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Maksymilian Kolbe w serialu sławnego reżysera. Co mówi o dramacie sam autor?

2024-11-18 09:52

[ TEMATY ]

wywiad

św. Maksymilian Kolbe

święci

Martin Scorsese

David Shankbone, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Common/Archiwum Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie

Martin Scorsese, reżyser dramatu "Święci" i Św. Maksymilian Kolbę

Martin Scorsese, reżyser dramatu Święci i Św. Maksymilian Kolbę

W związku z zaplanowaną na 17 listopada na kanale Fox Nation premierą 8-odcinkowego dramatu filmowego „Święci”, jego reżyser Martin Scorsese udzielił wywiadu m.in. amerykańskiej agencji AP. Mówiąc o powstaniu obecnego dzieła podkreślił, że po „Ostatnim Byku” z 2016 (o skomplikowanym życiu boksera Jake’a LaMotta - mistrza świata wagi średniej w 1949), „naprawdę uważałem, że będzie to mój ostatni film”. Sądził wówczas, że z uwagi na filmy, które Bertolucci, Tavianis i inni nakręcili dla włoskiej telewizji RAI, a zwłaszcza z powodu filmów historycznych Roberto Rosselliniego, że przyszłością kina jest telewizja, a dokładniej ta zmieszana z kinem.

„Chciałem zbadać takie tematy, jak co to znaczy być świętym i skąd pochodzą takie postacie” - tłumaczył dalej 82-letni twórca. Zaznaczył, że gdy projekt realizacji tego tematu z włoską stacją rozpadł się, skierował swoje duchowe zainteresowania na filmy takie, jak "Ostatnie kuszenie Chrystusa", "Kundun" i "Milczenie". Teraz jednak, kilkadziesiąt lat później, serial „Święci” został wznowiony i ukończony, gdy reżyser dostał zielone światło od amerykańskiego kanału Fox Nation.
CZYTAJ DALEJ

Panie, ucz mnie, bym mówił mądrze i był odpowiedzialny za to, co mówię!

2024-11-14 13:56

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Na pozór wydaje się nam, że słowo posiada mniejszą wartość niż konkretna rzecz, towar, dobro materialne. Lecz tak nie jest. Rzeczy przemijają, lecz nie słowa, one trwają. Ileż wielkich budowli rozsypało się, rozpadały się monarchie i zmieniały się granice państw, a słowa wieszczów trwają, nie przemijają. Tym bardziej odnosi się to do słów Jezusa. Jego słowo stwarza nowe rzeczywistości, przywraca do życia, leczy ślepych, podnosi upadłych, rodzi nadzieję i wiarę.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”. A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».
CZYTAJ DALEJ

Nowosolna: Pieśni patriotyczne i legionowe

2024-11-18 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Chór męski „Dysonans” zaprezentował pieśni patriotyczne i legionowe podczas koncertu w parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Łodzi-Nowosolnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję