Bitwa na polach Wólki Cycowskiej, Głębokiego i Podgłębokiego wpisała się w ramy działań frontowych 18 decydującej o losach świata bitwy, zwanej też manewrem znad Wieprza. W ramach socjalistycznej poprawności politycznej, na skutek cenzury i działalności „Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej”, tzw. „Cud nad Wisłą” został wymazany z książek i oficjalnych publikacji. Był obroną Europy przed zalewem komunizmu, który z bolszewickiej Rosji „po trupie jaśniepańskiej Polski” miał swoim pożarem ogarnąć całą Europę. Wojsko Polskie pod wodzą Józefa Piłsudskiego na ponad 20 lat oddaliło tę dziejową nawałę, z której mentalnymi skutkami borykamy się do dzisiaj. Zwłaszcza gdy sfery rządzące przejawiają kompleks niższości w dwustronnych kontaktach z Rosją i strukturami unijnymi, deprecjonując działalność niepodległościową.
Bitwa pod Cycowem, jak wspominał w 1922 r. tutejszy nauczyciel Antoni Rist, to jedno z ogniw oporu, na którym załamał się najazd bolszewicki. „Tryumf okupiono znacznymi stratami - pisze Grzegorz Figiel w monografii. - 3 pułk stracił oficera i 7 ułanów, 7 pułk 5 oficerów i 17 ułanów, piechota 8 żołnierzy. Wśród poległych oficerów byli młodzi synowie ziemi lubelskiej: Tadeusz Jakubski, Michał Stawisz-Pohoski i Aleksander Bieliński”. Jak czytamy m.in. we wspomnieniach kpt. Stanisława Lisa-Błońskiego, bitwy i potyczki rozegrane pod Puchaczowem, Cycowem, Urszulinem oraz Parczewem i Rejowcem, były swoistym wbiciem klina pomiędzy bolszewicką Konarmię Budionnego, z którym starły się oddziały ukraińskie pod Zamościem, a tzw. mozyrską bestię, nacierającą od Pińska, Kowla i Włodawy, którą odrzuciła za wschodnią granicę RP grupa gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza wraz z 3 Armią WP gen. Zygmunta Zielińskiego.
Na uroczystość przybył gen. Stanisław Koziej, reprezentujący zwierzchnie władze Wojska Polskiego i Prezydenta RP. Licznie reprezentowane były formacje wojskowe z 8 Pułkiem Piechoty Legionów i dowództwem 25 Brygady i Batalionu 7 Pułku Ułanów Lubelskich stacjonujących w Tomaszowie Mazowieckim, która wystawiła pododdział reprezentacyjny. Dla nich świętowanie bitwy pod Wólką Cycowską było preludium do obchodów święta Wojska Polskiego w dniu Matki Bożej Zielnej. Współgospodarzem uroczystości były władze samorządowe ze starostą powiatu Adamem Niwińskim i wójtem gminy Cyców Janem Baczyńskim vel Mróz. Uroczystość zaszczyciły m.in. poczty sztandarowe organizacji kombatanckich, jednostek straży pożarnych, górników z Bogdanki i Stefanowa, Zespołu Szkół im. 7 Pułku Ułanów Lubelskich w Cycowie oraz przedstawiciele rodzin poległych żołnierzy - obrońców Ojczyzny. Obecni byli: dziekan dekanatu siedliskiego, władze samorządowe sąsiednich powiatów i gmin województwa lubelskiego oraz Stowarzyszenia Gmin Polesia.
Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił proboszcz rzymskokatolickiej parafii św. Józefa Robotnika w Cycowie ks. kan. Adam Sołtysiak. Wraz z nim uroczystą liturgię celebrowali zasłużeni dla miejscowej społeczności księża kanonicy: Jan Słoma i Kazimierz Bender. Odwołując się do bogatej faktografii i dzieł literatury pięknej, kaznodzieja podjął refleksję nad ponadczasowym i doczesnym sensem słowa „Ojczyzna”. Ks. A. Sołtysiak podkreślił motyw zbiorowej pamięci i tożsamości: „Ileż to razy wiara i nadzieja narodu polskiego były wystawiane na bardzo ciężkie próby w tym wieku, który się skończył?... Tajny układ pomiędzy Niemcami hitlerowskimi a Rosją sowiecką przesądził o wymazaniu Polski jako państwa z mapy Europy. Te i inne wydarzenia wspominamy nie dla rozdrapywania ran, ale dla lepszego poznania siebie. Naród musi zachować pamięć, mając na uwadze, że nasze istnienie zawdzięczamy ofierze żołnierza polskiego. To była walka o czas i przeszłość, o prawo do własnej i niezafałszowanej historii, o ówczesną teraźniejszość, by móc wreszcie rozpocząć budowę własnego państwa”. Kapłan wezwał do modlitwy wdzięczności za poległych oraz zasłużonych dla niepodległości i prestiżu Rzeczypospolitej.
Podczas Mszy św. ks. A. Sołtysiak poświęcił sztandar dla górników z Pola w Stefanowie. Po nabożeństwie złożone zostały wieńce i kwiaty przed pomnikiem bohaterów 1920 r. Po capstrzyku na placu szkolnym odbyła się rekonstrukcja plenerowa incydentów bitewnych z 16-17 sierpnia 1920 r. oraz pokazy sprawności bojowej żołnierzy. Przez cały czas odbywała się prezentacja sprzętu i uzbrojenia wojskowego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu