Uroczyste otwarcie szlaku miało miejsce na wzgórzu św. Doroty w Będzinie-Grodźcu w dniu odpustu Przemienienia Pańskiego. Symbolika dnia, miejsca i szlaku mówi sama za siebie - droga ma być sposobem przemiany swojego serca, do czego nawołuje Ewangelia. Uroczystego poświęcania szlaku dokonał ks. kan. Sławomir Rozner - sekretarz bp sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka, a otwarcia drogi dokonał starosta będziński Adam Lazar i Dariusz Jurek - prezes Stowarzyszenia Regionalnego Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego - organizacji, która zajęła się wytyczaniem szlaku.
Uświęcone tradycją
Reklama
Drogi św. Jakuba to chrześcijańskie szlaki pątnicze powstałe jeszcze w średniowieczu. Dziś są na nowo odkrywane, wytyczane i przeżywają ponowny rozkwit. Zagłębiowski odcinek prowadzi, jak mówi Dariusz Jurek, wprost z naszego domu do Santiago de Compostela w północno-zachodniej Hiszpanii. I rzeczywiście wypowiedź tę należy traktować dosłownie. W Zagłębiu droga jest podzielona na 12 odcinków i w zasadzie z każdego miejsca diecezji można ją rozpocząć. Zaczyna się w na zamku w Pieskowej Skale. Tu łączy się z odcinkiem krakowskim. Następnie wiedzie przez Przeginię, Olkusz, Bukowno, Sławków, Sosnowiec-Maczki, Dąbrowę Górniczą-Gołonóg, Będzin, Czeladź, Grodziec, Sączów, Bobrowniki, by w Piekarach Śląskich połączyć się z kolejnym szlakiem. Kiedyś drogi spełniały także funkcje kupieckie, dziś wybierają się nimi pielgrzymi, jak i osoby zainteresowane kulturą, przygodą, drugim człowiekiem. Szlak po prostu daje możliwość poznania historii i teraźniejszości naszego regionu. I co najważniejsze, kierując się znakami można dojść do samego Santiago de Compostela. „Wszyscy niezależnie od poglądów zgodnie określają Camino de Santiago jako przestrzeń duchową. Często ruszają w drogę chcąc się przyjrzeć swojemu życiu z oddalenia, doświadczyć zmiany lub odkryć znaczenie swoich przeżyć” - podkreśla Jurek. I dodaje: „Gdy poczujesz, że nadszedł twój moment, spakuj plecak i ruszaj. Zabierz tylko niezbędne rzeczy. Wszystko czego potrzebujesz czeka na ciebie na Camino. Nie spiesz się, nie bój wyzwań, po prostu podążaj za znakiem muszli i żółtymi strzałkami” - zachęca prezes Stowarzyszenia FdZD. W drogę można wybrać się w pojedynkę lub z bliską osobą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dwa lata starań
Zagłębiowski odcinek Via Regia został opracowany i wytyczony przez Stowarzyszenie Regionalne Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego. „Prace nad projektem trwały ok. 2 lata. Poczynając od kwerendy źródeł historycznych, poprzez badania terenowe, a kończąc na uzyskaniu wszelkich pozwoleń na znakowanie i innych dokumentów” - mówi Dariusz Jurek. Patronaty honorowe nad projektem przyjęli marszałkowie województwa małopolskiego i śląskiego oraz biskup diecezji sosnowieckiej. Warto wspomnieć, że zagłębiowskim odcinkiem Drogi św. Jakuba już teraz wędrują pątnicy i turyści zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Bliższe informacje o szczegółach trasy i dokładne mapy można uzyskać w siedzibie Stowarzyszenia FdZD. Pomocna może być także strona internetowa:
Góra św. Doroty
Dlaczego otwarcia szlaku dokonano na Górze św. Doroty? Odpowiedź jest prosta i jednoznaczna. „Dorotka” to jeden z symboli Zagłębia Dąbrowskiego. Jest najwyższym wzniesieniem w Zagłębiu - 382 m n.p.m. W mowie potocznej określana jest jako: „Złota Góra”, „Zagłębiowska Jasna Góra”, „Zagłębiowski Olimp”, „Wzgórze Tabor”. Rozciąga się z niej przepiękny widok. W pogodne dni można tu podziwiać panoramę Zagłębia i Śląska. Góra św. Doroty od zarania dziejów była ważnym miejscem dla mieszkańców tej ziemi. W dawnych wiekach była miejscem obrzędów starosłowiańskich. Istniało też tutaj prawdopodobnie grodzisko. Na południowym i północnym stoku wzgórza do dzisiaj są widoczne ślady jego wałów obronnych. Pierwsze potwierdzenie tego faktu dali pruscy inżynierowie wojskowi, którzy w 1805 r. robili na Górze św. Doroty badania terenowe pod projektowane w tym miejscu fortyfikacje. Wykopano wtedy dwie skrzynie eksponatów archeologicznych, m.in. ceramikę, wyroby z brązu, kości. W 1635 r. na szczycie wzgórza wybudowano kościół pod wezwaniem św. Doroty. Ufundowała go ksenia klasztoru Norbertanek w Zwierzyńcu pod Krakowem, Dorota Kęcka. Budowę nadzorował ks. Wojciech Lipnicki. W 1865 r. do kościoła został uroczyście przekazany obraz Matki Boskiej, ufundowany przez Marcina Kotuła z Kamienia obok Piekar Śląskich. W ten sposób wyraził wdzięczność Matce Boskiej za uzdrowienie jego ciężko chorego syna. Kościół był też miejscem licznych pielgrzymek ludności polskiej zamieszkałej na terenie zaboru pruskiego. Mieli oni okazję uczestniczyć wtedy w Mszy św. prowadzonej w języku polskim. W okresie międzywojennym na „Dorotce” odbywały się również spotkania, a czasem także manifestacje religijno-patriotyczne, gromadnie wędrowali tu harcerze zagłębiowscy, by w kościele składać przyrzeczenia harcerskie. Wzgórze, wraz ze znajdującym się kościołem stanowi jeden z głównych symboli Zagłębia Dąbrowskiego. Działania podejmowane ostatnio przez gospodarza grodzieckiej parafii ks. Piotra Pilśniaka, Starostwo Powiatowe w Będzinie i organizacje pozarządowe mają przywrócić pamięć i odpowiednią rangę tego symbolu. Być może już w przyszłym roku kościół zostanie po części wyremontowany, może także zostanie doprowadzona wybrukowana droga dojazdowa.