Reklama

Gotowi służyć innym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sarnaki

Św. Florian, dzielny rzymski żołnierz z początków naszej ery, który w obronie wiary chrześcijańskiej poniósł męczeńską śmierć w nurtach rzeki 4 maja 304 r., jest patronem strażaków. Dlatego każdego roku w święto swego patrona wszyscy strażacy biorą udział w uroczystej Mszy św.
W tym roku w Sarnakach uroczysta Msza św. w intencji strażaków miała miejsce w niedzielę 2 maja. Uczestniczyły w niej, jak zwykle, jednostki OSP działające na terenie parafii: Sarnaki, Chlebczyn, Hołowczyce, Rzewuszki. Odprawiający tę Mszę św. proboszcz ks. Andrzej Jakubowicz powiedział w homilii, że ich obecność w kościele, zawierzenie swego losu Bogu jest potwierdzeniem gotowości służenia narodowi i społeczeństwu, że „bez względu na czas i sytuację wyruszają, by służyć innym, nie oczekując w zamian nagrody”. A na koniec życzył: „Niech łaska Boża, o którą prosimy dla nich, będzie im wsparciem i pomocą”.
Nie ulega wątpliwości, że taka pomoc jest im potrzebna, aby oni z kolei mogli wspierać potrzebujących. Na szczęście idea ochotniczej straży wciąż jest żywa w społeczeństwie. Na uwagę zasługuje tu jednostka z Rzewuszek, niewielkiej wsi oddalonej od Sarnak zaledwie o 3 km. Jest to stosunkowo młoda drużyna, ma ledwie ponad 30 lat. Gdzie jej do 100-letniej tradycji straży w Sarnakach! A przecież mieszkańcy wsi od dawna marzyli o tym, aby coś się tam u nich dobrego działo. Postanowili zbudować tzw. Dom Ludowy, w którym mogłyby się odbywać zebrania i inne uroczystości wiejskie. Sposobność nadarzyła się w 1975 r., kiedy otrzymali z gminy przeznaczony pod rozbiórkę budynek w Sarnakach. Wszyscy wzięli się od razu do pracy. Rozebrali ten budynek, a uzyskaną w ten sposób cegłę przewieźli na zakupioną wcześniej za składkowe pieniądze działkę w środku wsi. A ponieważ w Rzewuszkach często powstawały pożary z powodu wyładowań atmosferycznych, społeczność wiejska uchwaliła, aby ze zgromadzonych materiałów wybudować strażnicę. Przy budowie brała udział cała wieś, a wszystkie prace związane z budową remizy były wykonywane w czynie społecznym. Budowę rozpoczęto wiosną w 1976 r., a już w grudniu tego roku odbyło się zebranie, na którym zawiązano Ochotniczą Straż Pożarną w Rzewuszkach. Początkowo tworzyło ją 15 osób, obecnie jest ok. 30 mężczyzn i … 10 młodych kobiet, które jeszcze do niedawna tworzyły drużynę młodzieżową. A do tego 15-osobowa drużyna młodzieżowa składająca się z gimnazjalistów. Bo Rzewuszki stawiają na młodzież, i to od kilku już lat! Dobrym duchem sekcji młodzieżowej jest Leszek Szymaniuk, inicjator jej powstania.
Spotkania z młodzieżą w OSP Rzewuszki odbywają przynajmniej raz na miesiąc. Mają charakter informacyjny i towarzysko-rozrywkowy. Młodzież w trakcie takiego spotkania dowiaduje się o szkoleniach, w których może uczestniczyć, zapoznaje się z obowiązkami strażaka, ale także w trakcie spotkań są organizowane dyskoteki, ogniska, wyjazdy na basen, aby zbliżyć i zintegrować młodzież. Częstość takich zebrań zależy również od tego, czy drużyna bierze udział w zawodach. W takich wypadkach są organizowane ćwiczenia przygotowawcze do zawodów, aby osiągnąć jak najlepsze wyniki w rozgrywkach. Najczęściej są to ćwiczenia bojowe wymagające m.in. zbudowania linii ssawnej, linii głównej, linii gaśniczych, przewrócenia pachołków i obrócenia tarczy prądem wodnym. Sukcesy na zawodach, wyjazdy na akcje, udział w corocznych wakacyjnych obozach organizowanych w Białym Dunajcu przyciągają zarówno chłopców, jak i dziewczęta. Podczas obozów odbywają się kursy przygotowawczo-szkoleniowe na temat pożarnictwa, zwiedzanie okolicy, poznawanie nowych ludzi.
Zakres działania OSP z Rzewuszek, jak większości drużyn strażackich, to nie tylko gaszenie pożarów, ale też udzielanie pomocy przy wypadkach drogowych i w gospodarstwach, usuwanie zagrożeń, np. zwalonych konarów, gałęzi, wypompowywanie wody z piwnic, akcje poszukiwawcze, obstawa wyścigów kolarskich, których trasa co roku przebiega po naszym terenie. Zawody strażackie letnie i zimowe są stałym punktem życia strażaków, podobnie jak udział w życiu wspólnoty parafialnej: podczas świąt wielkanocnych trzymają straż przy Grobie Pańskim i uczestniczą w procesji rezurekcyjnej, nie może ich zabraknąć podczas poświęcenia pól i w Ogólnopolskiej Pielgrzymce Strażaków na Jasną Górę. Strażackie święto zawsze rozpoczynają Mszą św. w kościele parafialnym.
O czym marzą? Przede wszystkim o pozyskaniu nowego sprzętu i rozbudowie remizy, ale na pierwszym miejscu stawiają powiększanie szeregów o nowych członków, aby straż w Rzewuszkach miała swoich następców. Stąd godna naśladowania praca z młodzieżą. A młodzi ludzie zyskują tu najwięcej: spotykają nowych ludzi, nawiązują nowe kontakty, uczą się, jak nieść pomoc innym, jak postępować w sytuacjach trudnych. Taka lekcja na pewno przyda im się w dorosłym życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komunikat ws. o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP

2025-10-05 17:45

[ TEMATY ]

komunikat

Red.

Znany rekolekcjonista i duszpasterz młodzieży, o. Wojciech Jędrzejewski OP, po ponad 30 latach posługi zdecydował się zrezygnować ze stanu kapłańskiego. Dominikanie potwierdzili w oficjalnym komunikacie, że zakonnik złożył prośbę o przeniesienie do stanu świeckiego i wystąpienie z zakonu.

Informuję, że o. Wojciech Jędrzejewski OP postanowił zwrócić się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o zgodę na przeniesienie do stanu świeckiego i możliwość opuszczenia Zakonu.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy kartuz

Święty Brunon – założyciel zakonu kartuzów, jednego z najsurowszych zakonów istniejących do dziś w Kościele, wybrał charyzmat milczenia, samotności i ciszy.

O zakonie kartuzów usłyszeliśmy zapewne dzięki filmowi Wielka cisza. Kim był jego założyciel? Brunon urodził się w Kolonii i pochodził ze znamienitej rodziny. Uczył się m.in. w szkole katedralnej w Reims, a także w Tours. Około 1055 r. przyjął święcenia kapłańskie. Rok później biskup Reims – Manasses I powołał Brunona, aby prowadził tam szkołę katedralną. Trwało to ok. 20 lat (1056-75). Wychował wielu wybitnych mężów owych czasów. W 1080 r. zaproponowano mu biskupstwo, nie przyjął jednak tej godności. Udał się do opactwa cystersów w Seche-Fontaine, by poddać się kierownictwu św. Roberta. Po pewnym czasie opuścił klasztor i w towarzystwie ośmiu uczniów udał się do Grenoble. Tam św. Hugo przyjął swojego mistrza z wielką radością i jako biskup oddał mu w posiadanie pustelnię, zwaną Kartuzją. Tutaj w 1084 r. Brunon urządził klasztor, zbudowany też został skromny kościółek. Klasztor niebawem tak się rozrósł, że otrzymał nazwę „Wielkiej Kartuzji” (La Grande Chartreuse). W 1090 r. Brunon został wezwany do Rzymu przez swojego dawnego ucznia – papieża bł. Urbana II na doradcę. Zabrał ze sobą kilku towarzyszy i zamieszkał z nimi przy kościele św. Cyriaka. Wkrótce, w 1092 r., w Kalabrii założył nową kartuzję, a w pobliskim San Stefano in Bosco Bruno stworzył jej filię. Tam zmarł. Kartuzję w Serra San Bruno odwiedził w 1984 r. św. Jan Paweł II. Uczynił to również Benedykt XVI 9 października 2011 r. W słowie do kartuzów podkreślił wówczas znaczenie charyzmatu milczenia we współczesnym świecie. Charyzmat kartuzji – powiedział – sprawia, że „człowiek wycofując się ze świata, poniekąd «eksponuje się» na rzeczywistość w swej nagości, eksponuje się na tę pozorną pustkę, aby doświadczyć Pełni, obecności Boga, Rzeczywistości najbardziej realnej, jaka istnieje, i która wykracza poza wymiar zmysłowy”.
CZYTAJ DALEJ

Dramat Ośrodka dla Bezdomnych "Albertówka" po pożarze pomieszczeń gospodarczych

2025-10-06 13:51

[ TEMATY ]

pożar

albertówka

Ośrodek dla Bezdonych

pomieszczenia gospodarcze

Telewizja Republika

Ośrodka dla Bezdomnych Mężczyzn „Albertówka” w Jugowicach

Ośrodka dla Bezdomnych Mężczyzn „Albertówka” w Jugowicach

Dramat Ośrodka dla Bezdomnych Mężczyzn „Albertówka” w Jugowicach w Górach Sowich na Dolnym Śląsku. Jak informuje Telewizja Republika, w niedzielę zapaliły się tam pomieszczenia gospodarcze, w których trzymane były zwierzęta i pasza. Doszczętnie zniszczona jest obora i stodoła, w której magazynowano siano. Budynki trzeba jak najszybciej odbudować i na to potrzeba też pieniędzy.

Na szczęście udało się uratować zwierzęta, które podczas pożaru przebywały na pastwiskach. Akcja gaśnicza trwała kilkanaście godzin, trwa dogaszanie budynków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję