Reklama

Śladami Wielkich Polaków

Niedziela przemyska 19/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stara Wieś

Dobrze, że są wśród nas tacy ludzie, którzy doskonale pojmują pojęcie patriotyzmu i pragną młodemu człowiekowi przekazać wartości narodowe. Śmiało można powiedzieć, że zaliczają się do nich organizatorzy już X Edycji Olimpiady Wiedzy o Wielkich Polakach: Wydział Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej w Przemyślu oraz Michalicki Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Miejscu Piastowym. To dzięki nim tak wielu młodych Polaków mogło zapatrzeć się i zaczerpnąć dla siebie przepiękne bogactwo duchowe od tego, który w tym roku przyświecał im konkursowym zmaganiom.
Mowa o bł. Edmundzie Bojanowskim, świeckim apostole polskiego ludu. To oddany patriota, pasjonat dziejów ojczystych, nie tylko jako dziejów całego narodu, ale dziejów poszczególnych, wybitnych jednostek. Zachwycał się życiem i czynami Kościuszki, Kołłątaja czy Krasickiego. Zamierzał nawet wydać żywoty sławnych ludzi w Polsce. Był człowiekiem wrażliwym na ludzką niedolę. Bez ograniczeń pełnił dzieła miłosierdzia. Pomimo słabego zdrowia, starał się maksymalnie wykorzystać swe talenty i dary duchowe, by służyć ochronie wartości religijnych, narodowych i ludzkich. Potrafił odczytać potrzeby człowieka i dlatego wielkodusznie poświęcił swoje życie dzieciom, chorym i ubogim. Podejmował różne inicjatywy, tworząc między innymi czytelnie wiejskie i ochronki. Zapalił do posługi miłości wśród potrzebujących młode dziewczęta, i jako człowiek świecki założył Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny.
To właśnie siostry, na czele z matką generalną Beatą Chwistek, 7 kwietnia br. przygarnęły pod dach swego domu generalnego w Starej Wsi 31 uczestników Finału Jubileuszowej Olimpiady i ich katechetów oraz zaproszonych gości. Wśród nich byli: abp Józef Michalik, ks. Kazimierz Radzik - przełożony generalny Księży Michalitów, przedstawiciele władz oświatowych i samorządowych województwa podkarpackiego, mediów, świata kultury, jak również przedstawiciele innych zgromadzeń zakonnych, dyrektorzy szkół, nauczyciele oraz fundatorzy nagród. Niezwykłą solidarność ze swymi rówieśnikami okazała miejscowa grupa młodzieży, która swą obecnością wspierała olimpijczyków.
Dyrektor Wydziału Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej w Przemyślu i przewodniczący jury, ks. Tadeusz Kocór swym serdecznym powitaniem uczestników rozpoczął część pisemną finału. Wielcy Polacy to przede wszystkim ludzie pełni miłości Bożej, dlatego nie mogło zabraknąć i tym razem wspólnego spotkania przy Stole Pańskim. Uroczystej Eucharystii przewodniczył metropolita przemyski abp Józef Michalik, który w homilii powiedział, że „wielcy ludzie czerpią siłę z wiary” i jako przykład ukazał osobę i dzieła bł. Edmunda Bojanowskiego, bohatera tegorocznej olimpiady.
Bezpośrednio po Mszy św. rozpoczęła się część ustna, do której przeszło dziesięciu finalistów z najlepszymi wynikami z pisemnej części. Jury w składzie: ks. Tadeusz Kocór, s. Małgorzata Syska ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Starowiejskich i ks. Dariusz Kielar ze Zgromadzenia Świętego Michała Archanioła, sprawiedliwie oceniało ich zasób wiedzy o naszym wspaniałym rodaku. Najlepszymi okazały się: Diana Kurnik ze Strachociny i Dominika Pękalska z Nienadowej, które idąc ramię w ramię, dzielnie wywalczyły pierwsze miejsca, zdobywając tę samą ilość punktów. Czwórka finalistów olimpiady cieszyć się mogła wygraną pielgrzymką do Włoch. Główną nagrodę sponsorował i osobiście przekazał Dianie abp Józef Michalik. Pozostałe miejsca nagradzane były rowerami, audioodtwarzaczami, albumami, drobnymi upominkami. Każdemu uczestnikowi został wręczony medal, okolicznościowy puchar, a także dyplom.
Ale to jeszcze nie wszystkie emocje, jakie w tym dniu towarzyszyły przybyłym finalistom i gościom w Starej Wsi. Każdy z obecnych na sali eliminacyjnej mógł swoim głosem zdecydować, kogo prezentować będzie XI Olimpiada Wiedzy o Wielkich Polakach. Z trzech podanych propozycji: s. Sancja Szymkowiak, bp Zygmunt Szczęsny Feliński i kard. Stefan Wyszyński, niemalże jednogłośnie wybrany został Prymas Tysiąclecia.
Warto poczuć odpowiedzialność i podjąć wszelki trud, by młodemu człowiekowi przekazać niezgłębione piękno i bogactwo ojczystego narodu. Wielu młodych ludzi ubogaconych duchowo po takich wydarzeniach, takiej wewnętrznej mobilizacji, z ogromną radością powraca do swoich domów, z bagażem nabytych doświadczeń i wiedzy o tych, o których warto mówić, z którymi warto się zaprzyjaźnić, których warto naśladować… A do nich należy choćby bł. Edmund Bojanowski czy Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński.
Możemy być dumni, że nasza ojczysta ziemia ma tak wspaniałych, młodych ludzi, którzy nie lękają się stawianych im wymagań, ale z zatroskaniem je podejmują i tak precyzyjnie starają się kroczyć śladami Wielkich Polaków…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

[ TEMATY ]

nowenna

Matka Boża Bolesna

Karol Porwich/Niedziela

Matka Boża Bolesna

Matka Boża Bolesna

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną do Matki Bożej Bolesnej. Nowenna do odmawiania między 6 a 14 września lub w dowolnym terminie.

CZYTAJ DALEJ

Karol Cierpica: Świadectwo żołnierza, za którego oddano życie

2025-09-12 21:15

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Cierpica

Mat.prasowy

Karol Cierpica

Karol Cierpica

Już 18 września ukaże się książka, której nie da się odłożyć na półkę obojętnie – „Ocalony” to historia kapitana Karola Cierpicy, weterana z Afganistanu, którego życie zmienił dramatyczny atak talibów i heroiczna ofiara młodego amerykańskiego żołnierza. To opowieść o walce, kryzysie, wierze i sile, która rodzi się z największej słabości. Autentyczna, prawdziwa i bardzo potrzebna – bo pokazuje, że nawet w najciemniejszym momencie można odnaleźć sens i nadzieję.

Kapitan rezerwy Wojska Polskiego, były spadochroniarz 6. Brygady Powietrznodesantowej, żołnierz rozpoznania, snajper i instruktor spadochronowy. Weteran misji stabilizacyjnych w Bośni i Hercegowinie oraz w Afganistanie. Odznaczony przez Sekretarza Obrony USA Brązową Gwiazdą, Honorową Bronią Białą przez MON i Krzyżem Wojskowym przez Prezydenta RP. 28 sierpnia 2013 roku podczas zmasowanego ataku talibów na bazę w Ghazni, został ranny. Jego życie ocalił wówczas sierżant sztabowy Michael H. Ollis z US Army, który osłonił Karola i zginął na miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję