Reklama

Bądźmy świadkami Miłości

O wartości sakramentu małżeństwa, wdzięczności za dar miłości małżeńskiej oraz doświadczeniu Boga we wspólnym życiu Katarzynie Szkarpetowskiej opowiadają Anita i Paweł Skibińscy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katarzyna Szkarpetowska: - Myślą przewodnią bieżącego roku liturgicznego jest hasło: „Bądźmy świadkami Miłości”. Czy trudno jest, Waszym zdaniem, być dziś świadkiem Miłości?

Anita Skibińska: - Nie jest to łatwe zadanie. Wymaga od człowieka w każdej chwili wielkiej wiary, mocnej nadziei i głębokiej miłości. Ale Jezus, czyniąc z nas swoich uczniów, przestrzegał przed tym, że nie będzie lekko. Za to nagroda jest wielka.

Paweł Skibiński: - Wszystko zależy od naszego zakorzenienia w tej Miłości. A bywa tak, że codzienny natłok spraw przysłania główny sens życia, przysłania nam Boga. Z drugiej strony, w dzisiejszych czasach, trzeba to wyraźnie podkreślić, niewygodnie jest rozmawiać o Jezusie, o miłości, czystości i cierpieniu w ich chrześcijańskim znaczeniu. Wszystko to jest sprowadzane na najniższy poziom. Tym bardziej jest wiele do zrobienia. Wpatrując się w przykład świętych, oczywiście również przez modlitwę, umacniamy się, aby móc odważnie głosić, że Bóg jest Miłością.

- Czy możecie powiedzieć, że miłość do Boga jest źródłem Waszej miłości małżeńskiej? Czy sakrament małżeństwa może być miejscem realizacji miłości do Stwórcy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Anita: - Jesteśmy tego pewni na sto procent. To, że nasze drogi spotkały się w konkretnym momencie naszego życia, odczytujemy jako jasny akt woli Boga.

Paweł: - Od pierwszych chwil naszej miłości jesteśmy świadomi Źródła, z jakiego ta miłość płynie. Nasze życie małżeńskie realizuje się dzięki Bogu. Z tą świadomością przyrzekaliśmy sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Miłość Boga realizuje się w każdym dobrym uczynku człowieka, tym bardziej dokonuje się w tajemnicy związku kobiety i mężczyzny, którego owocem jest nowe życie.

- Czy czujecie, jak Boża miłość Was „obejmuje”, jak scala Wasze małżeństwo?

Anita: - Oczywiście, że tak. Miłość do Pana Boga pomaga nam pokonywać trudności dnia codziennego. Często to właśnie ze względu na naszą przynależność do Chrystusa staramy się pokonywać je w pokoju serca, patrząc z optymizmem w przyszłość; mając przed oczami wzór największej i najpełniejszej Miłości, od niej czerpiąc i ucząc się znosić cierpienie oraz pokonywać własne słabości.

Paweł: - To jest właśnie najpiękniejsze w małżeństwie, że w problemach codzienności potrafimy się wspomóc, pocieszyć, być zawsze obok i nie dać się zwyciężyć.

- Kościół naucza, że małżeństwo jest przymierzem, wspólnotą serc. Jak rozumiecie te słowa?

Reklama

Anita: - Słowa te mają ogromne znaczenie dla chrześcijańskich małżonków, gdyż odnoszą się do ich całego wspólnego życia. Ukazują pełnię i sens sakramentu małżeństwa, który nie polega na tym, aby małżonkowie żyli „z” sobą, ale „dla” siebie - dwie osoby zwrócone do siebie i otwarte na siebie. A co najważniejsze, zmierzające w tym samym kierunku i dążące do tego samego celu.

Paweł: - To prawda. Sensem każdej wspólnoty jest wspólny cel, do którego dążą jej członkowie. Podobnie i małżonkowie, tworząc wspólnotę życia i miłości, zmierzają ku wspólnemu celowi - ku życiu wiecznemu. Kroczą tam zespoleni niejako w jedną myśl, jedno serce. To właśnie jest dla mnie wspólnota serc. Serce dwojga bijące jednym rytmem.

- Czym osobiście jest dla Was przyjęty sakrament małżeństwa?

Anita: - Sakrament małżeństwa jest dla nas wielkim Bożym darem; jest pochyleniem się Boga ku nam, jest umocnieniem w naszej drodze, często bardzo trudnej, ku wspólnej świętości.

Paweł: - Dodałbym, że jest zapewnieniem o nieustannej Bożej obecności w naszym życiu. Jest błogosławieństwem każdej sekundy wspólnego życia.

- Wybaczcie, proszę, intymność pytania, ale ciekawi mnie, po czym poznaliście, że uczucie, które Was łączy, to prawdziwa miłość?

Anita: - Po pragnieniu serca…

Paweł: - Złoto swoją próbę przechodzi w ogniu, miłość zaś w trudach codzienności. Nasza miłość te trudy przezwyciężyła, a po każdej ciężkiej sytuacji jeszcze bardziej zbliżaliśmy się do siebie.

Anita: - Dla nas miłość to nieustanna obecność jednej osoby przy drugiej, wspólne przeżywanie każdej chwili w doli czy niedoli.

Reklama

Paweł: - To bezinteresowne obdarowywanie sobą, swoją pomocą. To tęsknota po połowie dnia nieobecności. To wielka radość, że jest do kogo wracać.

- Co zrobić, by miłość była trwała?

Anita: - Jeśli Bóg jest na swoim miejscu, to wszystko inne również ma swoje miejsce.

Paweł: - Chcemy przez to powiedzieć, że najważniejsza w pielęgnowaniu miłości jest nasza nieustanna, żywa łączność z Panem Bogiem.

- Co do Waszego życia wnosi wspólna modlitwa?

Anita i Paweł: - Z nią zaczynaliśmy nasze spotykanie się. Na niej opieraliśmy nasze pragnienia. W niej zanurzaliśmy nasze radości i nasze troski. Dzisiaj modląc się wspólnie, odnajdujemy spokój, ukojenie i umocnienie na dalszą drogę.

- Mówi się, że miłość nie umiera, tylko odchodzi, gdy człowiek na nią nie zasługuje. Jak myślicie, kiedy miłość odchodzi, kiedy zaczyna unosić się pychą, przestaje być cierpliwa, łaskawa?...

Anita: - Myślę, że wtedy, gdy stajemy się samowystarczalni, gdy jesteśmy przekonani o własnych bezgranicznych możliwościach i stawiamy je ponad drugim człowiekiem.

Paweł: - Człowiek, dając miejsce egoizmowi, nienawiści, zazdrości, odbiera je miłości. Dla wielu jest to sposób na życie. Miłość odchodzi, bo nie jest kochana. Nie narzuca się, ale daje człowiekowi wolność.

- Czy znajdujecie słowa, by wyrazić Bogu wdzięczność za dar miłości małżeńskiej?

Anita i Paweł: - Słowa wdzięczności i chwały pisze nieustannie nasze życie. Rytm wdzięczności wybijają nasze serca, a szczególnie serduszko naszej kochanej córeczki Weroniki. Ona jest owocem miłującej współpracy z Bogiem. Przez nią chcemy wyrazić Stwórcy naszą wdzięczność.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Benedykt XVI: Moja pierwsza encyklika wiele zawdzięcza myśli św. Augustyna

2025-05-17 08:05

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Papież Leon XIV

Prevost

Pawia

© Vatican Media

22 kwietnia 2007 — Pawia. Nieszpory w bazylice św. Piotra «in Ciel d'Oro»

„Jestem synem św. Augustyna” tymi słowami Leon XIV przedstawił się światu z Loży Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra, podkreślając swoją przynależność do zakonu założonego w 1244 r., który czerpie ze świętości i mądrości biskupa Hippony. Robert Francis Prevost złożył śluby zakonne w 1981 r., a w latach 2001 – 2013 był przełożonym generalnym augustianów. To pierwszy augustianin, który zasiadł na Stolicy Piotrowej. Jak wyznał kardynałowi Filoniemu, w pierwszej chwili chciał wybrać jako swoje imię papieskie – Augustyn, dopiero później zdecydował się na imię Leon XIV. W każdym bądź razie obecny Papież jest w szczególny sposób związany z duchowością św. Augustyna, jednego z największych myślicieli chrześcijańskich.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Pierwsza zasada - nie panikuj!

2025-05-16 07:30

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Wyjątkowe przesłanie niesie nowy Ojciec Święty, papież Leon XIV. Jego słowa o potrzebie miłości i jedności w trudnych czasach, kiedy chrześcijanie są często wyśmiewani i prześladowani, mają szczególne znaczenie. Papież, czerpiąc inspirację z nauk św. Augustyna, przypomina, że Słowo Boże może być źródłem siły i nadziei. Jego pontyfikat zaczyna się w momencie, kiedy świat potrzebuje nowych rozwiązań i otuchy w obliczu wielu wyzwań.

Warto podkreślić, że często to właśnie ludzie, którzy doświadczyli największych trudności, potrafią inspirować innych do działania. Wspomniana wcześniej Róża Czacka, dzięki swojej determinacji i wierze, stworzyła miejsce, w którym osoby niewidome mogą odnaleźć swoją drogę i pełnić ważną rolę w społeczeństwie. To przykład, że miłość do bliźniego i chęć niesienia pomocy może odmienić życie wielu ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Rycerze Kolumba nagrodzili w Licheniu najlepsze programy i wybrali nowe władze

2025-05-17 19:26

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Licheń

Rycerze Kolumba/flickr.com

W Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Licheniu odbyła się XV Konwencja Stanowa Rycerzy Kolumba w Polsce. Doroczne spotkanie członków męskiej wspólnoty odbyło się pod hasłem nawiązującym do słów z Litanii do Najświętszego Serca Jezusa oraz encykliki papieża Franciszka Dilexit nos: „Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości”.

Tradycyjnie, w czasie uroczystego spotkania Rycerzy z całej Polski wyróżniono najlepsze dzieła rad – wspólnot lokalnych działających przy parafiach. Specjalną nagrodą odznaczono m.in. wspólnotę Rycerzy z Sierakowic (diecezja pelplińska), którzy poprzez program „Krzyż symbolem wiary” podkreślają znaczenie symboli religijnych w przestrzeni publicznej i już od kilku lat odnawiają przydrożne krzyże, a także grupę Rycerzy z Pionek (diecezja radomska), która ofiarnie opiekowała się śp. bpem Piotrem Turzyńskim w czasie jego choroby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję