Święto Ofiarowania Pańskiego przeżywamy w Kościele powszechnym jako Dzień Życia Konsekrowanego. 2 lutego główne uroczystości z udziałem kapłanów, sióstr i braci konsekrowanych odbywały się w Gorzowie Wlkp. - pod przewodnictwem bp. Stefana Regmunta i w Zielonej Górze - gdzie Mszy św. przewodniczył o. Piotr Kwiecień
Uroczystej Eucharystii w gorzowskiej katedrze przewodniczył bp Stefan Regmunt, który w homilii podkreślał, iż jest to dzień wielkiej modlitwy, wielkiego dziękczynienia za osoby, które obrały taki szczególny styl życia. - Każda diecezja cieszy się z osób konsekrowanych, bo one użyźniają ziemię przez modlitwę i świadectwo. Ten zastęp jest wielkim skarbem - mówił bp Regmunt. - Chcemy dziś Bogu powierzyć wszystkie osoby konsekrowane i podziękować za zaangażowanie, wielkie oddanie i serce, jakie wkładają, by pomóc człowiekowi zbliżać się do Boga. Świat potrzebuje tego świadectwa.
W zielonogórskiej konkatedrze uroczystościom przewodniczył o. Piotr Kwiecień CM - ojciec duchowny Zielonogórsko-Gorzowskiego Wyższego Seminarium Duchownego. - Bóg nas wybrał, konsekrował, by w tym świecie był ktoś, kto każdego dnia, w każdej chwili przyjmuje Jego miłość - mówił o. Kwiecień, zwracając się do osób konsekrowanych. Świeckich zaś prosił: - Módlcie się za nas, byśmy byli wierni Jezusowi, byśmy nie zawiedli. Jesteśmy tu, by modlić się za was. Niech trwa między nami wymiana modlitwy, wymiana miłości.
Trzymając w dłoniach zapalone świece, osoby konsekrowane odnowiły przyrzeczenia zakonne.
Na terenie diecezji zielonogórsko-gorzowskiej znajduje się 10 męskich instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego oraz 20 instytutów i stowarzyszeń żeńskich. Ponadto w diecezji swoje życie poświęciły Bogu również dziewice konsekrowane, które indywidualnie, w pracy realizują swoje powołanie.
Zakonnice i zakonnicy na co dzień posługują, m.in. katechizując, kształcąc młodych, pomagając niepełnosprawnym, chorym i starszym oraz księżom w parafiach.
Dzień Życia Konsekrowanego jako wyraz dziękczynienia Bogu za dar posługi osób konsekrowanych dla Kościoła został ustanowiony w 1997 r. przez Ojca Świętego Jana Pawła II.
Francuski sługa Boży Henri Caffarel, założyciel ruchu małżeńskiej duchowości Équipes Notre-Dame, często był zapraszany do głoszenia rekolekcji w seminariach duchownych. Przyjmował te zaproszenia i z wielkim przejęciem wygłaszał nauki.
Pewnego razu pojechał na jeden dzień na francuską prowincję, do grupy seminarzystów, którzy poprosili, aby porozmawiał z nimi o tym, czego rodziny oczekują od księdza. W drodze powrotnej nie był z siebie dymny, ponieważ nękało go pytanie, dlaczego nie udało mu się przekonać przyszłych kapłanów do tego, że to modlitwa jest konieczna i najważniejsza, i że to o niej trzeba rozmawiać z ludźmi. Analizował spotkanie i zrozumiał, że bardziej przemawiają do młodych argumenty o służbie ludziom, ubogim, ciemiężonym, ale dużo mniej o prymacie modlitwy ponad tymi działaniami. Napisał list do seminarzystów.
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
Na Bocheńcu, na wysokości bezwzględnej, blisko 400 metrów nad poziomem morza, w klimatycznym i zacisznym miejscu, pełnym uroku, zieleni, którego epicentrum stanowi historyczny, z końca XVI w. kościółek pw. św. Anny, odbyły się uroczystości odpustowe ku czci patronki tego miejsca i kościoła.
Mszę świętą koncelebrowaną, pod przewodnictwem ks. Sylwestra Brzeznego, sprawowali nie tylko miejscowi kapłani, ale również księża przebywający w tym czasie na urlopach. Główny celebrans, a zarazem kaznodzieja odpustowy, nawiązał w homilii do wzorowego życia Anny i Joachima - rodziców Matki Bożej, którzy swoją świętością powinni dawać żywy przykład współczesnym rodzinom, zwłaszcza w okresie kryzysów małżeńskich, w których niewątpliwie brakuje słuchania i wzajemnego kompromisu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.