Reklama

Droga do beatyfikacji

Niedziela wrocławska 3/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Paweł Kucia: - Jak wygląda od strony kanonicznej rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego?

Ks. Stanisław Jóźwiak: - Proces beatyfikacyjny to skomplikowana sekwencja czynności faktycznych i prawnych. Pierwsza przedprocesowa faza postępowania wygląda następująco: zainteresowany prowadzeniem procesu podmiot, osoba fizyczna lub prawna w Kościele (np. zakon, diecezja, parafia) wyznacza postulatora, który w jej imieniu będzie prowadził sprawę. Postulator gromadzi materiał dowodowy i formułuje supplex libellus, czyli pisemną prośbę do biskupa o rozpoczęcie procesu. Po zasięgnięciu opinii Konferencji Episkopatu i uzyskaniu nihil obstat Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, biskup ogłasza publicznie intencję rozpoczęcia procesu i dekretem wyznacza trybunał dla jego prowadzenia.

- Czy prawo kanoniczne reguluje konkretne kryteria wyboru kandydata na ołtarze?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Postulator winien podać biskupowi powody, które przemawiają za prowadzeniem sprawy. Normy Kongregacji wymagają, by kandydat na ołtarze cieszył się opinią świętości życia lub męczeństwa oraz opinią szczególnych łask i cudów udzielanych przez jego wstawiennictwo. Istotnym warunkiem jest tzw. walor eklezjalny, czyli stwierdzenie, jaką konkretną korzyść duchową wniesie beatyfikacja dla wspólnoty Kościoła.

Reklama

- Jak przebiega postępowanie procesowe na poszczególnych etapach aż do beatyfikacji?

- Są dwie instancje właściwe dla prowadzenia procesu i dwie kwestie stanowiące przedmiot dowodzenia. W dochodzeniu diecezjalnym i postępowaniu w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych bada się kolejno kwestię istnienia opinii o heroiczności cnót bądź męczeństwa oraz opinii o cudzie dokonanym przez wstawiennictwo kandydata na ołtarze. Na etapie diecezjalnym powołany przez biskupa trybunał zbiera opinie biegłych i zeznania świadków a następnie materiał ten przesyła do Kongregacji. Tam z kolei następuje dokładne badanie otrzymanych tekstów, przygotowanie tzw. positio czyli sumarycznego opracowania całości materiału i dyskusja nad nim. Po otrzymaniu pozytywnej opinii Kongregacji sprawa zostaje przedłożona Ojcu Świętemu, który ma wyłączne prawo aprobaty heroiczności cnót, męczeństwa i cudu. Po uzyskaniu aprobaty papieskiej przygotowywany jest stosowny dekret, który kończy proces dowodzenia. Publikacja drugiego z tych dekretów, czyli dekretu o cudzie wieńczy całość procesu i otwiera drogę do ustalenia daty beatyfikacji.

- Czy jest określony czas, jaki musi upłynąć od śmierci kandydata, aby móc rozpocząć postępowanie procesowe?

Reklama

- Normy Kongregacji ustalają ściśle, iż proces w tzw. sprawach nowych powinien się rozpocząć nie wcześniej niż 5 lat i nie później niż 30 lat od śmierci kandydata na ołtarze. Te ramy czasowe wynikają z dwóch przesłanek. Chodzi o to, by od śmierci upłynęło wystarczająco dużo czasu, aby dało się potwierdzić rozwój kultu prywatnego danego kandydata a jednocześnie na tyle mało czasu, by można było jeszcze opinię świętości oprzeć na świadkach naocznych. Jak pokazują przykłady procesów bł. Matki Teresy z Kalkuty i Sługi Bożego Jana Pawła II, papież może dyspensować od wymogu upływu czasu.

- Jak długo może trwać proces beatyfikacyjny?

- Do skutku. Rozpoczęcie procesu nie daje żadnej gwarancji jego pozytywnego zakończenia. Istnieje wiele powodów, które mogą opóźnić albo w ogóle zawiesić dalsze prowadzenie procesu. Bywa, że Kościół cierpliwie czeka na pojawienie się nowych racji i dowodów świętości.

- Niekiedy osobę, której proces beatyfikacyjny został rozpoczęty nazywa się Sługą Bożym. Co od strony kanonicznej oznacza taki tytuł?

- Tytuł Sługi Bożego nie jest jakimś szczególnym przywilejem dla niektórych kandydatów na ołtarze. Przysługuje on każdemu z nich od chwili wydania przez biskupa dekretu ustanawiającego trybunał diecezjalny dla zbadania opinii świętości.

2010-12-31 00:00

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup polowy: bezpieczeństwa kraju nie mierzy się tylko ilością wojska

2025-08-13 19:48

[ TEMATY ]

bp Wiesław Lechowicz

PAP/Piotr Nowak

Biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz

Biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz

Bezpieczeństwa i pokoju w ojczyźnie nie mierzy się wyłącznie ilością wojska i jego wyposażeniem, ale również morale całego społeczeństwa – powiedział w środę biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz w czasie Mszy św. inaugurującej religijne obchody 105. rocznicy Bitwy Warszawskiej 1920 r.

Bp Lechowicz przewodniczył w środę Mszy św. w intencji ojczyzny w konkatedrze Matki Bożej Zwycięskiej na stołecznym Kamionku, świątyni będącej wotum za zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej 1920 r., nazywanej Cudem nad Wisłą. Z tego kościoła 105 lat temu, 13 sierpnia, wyruszył na front ks. kapelan Ignacy Skorupka, który dzień później poległ w bitwie z bolszewikami pod Ossowem.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent spotkał się z premierem. "Rozmowa dotyczyła spraw ważnych dla Polski"

2025-08-14 14:01

[ TEMATY ]

Prezydent Karol Nawrocki

Premier Donald Tusk

sprawy ważne dla Polski

PAP

Prezydent Karol Nawrocki i premier Donald Tusk

Prezydent Karol Nawrocki i premier Donald Tusk

Rozmowa prezydenta Karola Nawrockiego i premiera Donalda Tuska była rzeczowa, dotyczyła spraw ważnych dla Polski - powiedział w czwartek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Szefernaker przekazał na konferencji prasowej, że rozmowa Nawrockiego i Tuska trwała godzinę. Jak ocenił, była to rozmowa rzeczowa, która dotyczyła spraw ważnych dla Polski. - Przede wszystkim były to kwestie bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych - dodał.
CZYTAJ DALEJ

„Triumf serca” - to mocny film. Św. Maksymilian przemawia w inny, nowy sposób

2025-08-14 16:36

[ TEMATY ]

film

św. Maksymilian Kolbe

Milena Kindziuk

Kadr z filmu

Nie byłam jeszcze na takiej premierze filmu, podczas której reżyser po projekcji inicjuje na scenie modlitwę. Tak było w tym przypadku – Anthony D’Ambrosio zaskoczył. Później aktorzy mówili, że cała ekipa modliła się na planie przed zdjęciami. I to w filmie czuć. Zwłaszcza, kiedy ogląda się jego najmocniejsze sceny.

Podziel się cytatem - W ostatnich miesiącach widziałem wielu szlachetnych ludzi tracących swoje człowieczeństwo. Zapomniałem już, że na świecie było kiedyś jakieś dobro… A potem to, co on zrobił wczoraj, sprawiło, że sobie przypomniałem” – wyznaje jeden z więźniów w celi śmierci w Auschwitz, patrząc na ojca Maksymiliana Kolbego. - „ Maksymilianie, mogę nie dożyć kolejnego wieczoru, ale chciałbym dołączyć do twojej milicji….”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję