Reklama

Uroczystości elżbietańskie

Niedziela wrocławska 48/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziękczynienie za beatyfikację Marii Luizy Merkert

Reklama

Rok 2007 dla Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety bogaty jest w wielkie wydarzenia i rocznice, to czas świętowania Jubileuszu 800-lecia narodzin św. Elżbiety Węgierskiej. W tym roku przypada także 165. rocznica powstania Zgromadzenia, 190. rocznica narodzin Współzałożycielki Zgromadzenia Marii Luizy Merkert i 135. rocznica Jej śmierci. Również w tym roku Kościół wyniósł do chwały ołtarza Współzałożycielkę i Pierwszą Przełożoną Generalną Sióstr św. Elżbiety Marię Luizę Merkert, nadając jej tytuł Błogosławionej. Uroczystości beatyfikacyjne odbyły się 30 września 2007 r. w Nysie, mieście narodzin, działalności i śmierci bł. Marii Luizy.
Wrocławskie uroczystości dziękczynne rozpoczęło 14 listopada, w dzień pierwszego liturgicznego wspomnienia bł. Marii Luizy Merkert, triduum w kościele NMP na Piasku. Każdego dnia biskupi wrocławscy sprawowali Eucharystie, a księżą profesorowie z Papieskiego Wydziału Teologicznego podczas wykładów przybliżali sylwetki nowej błogosławionej i św. Elżbiety. Główne uroczystości odbyły się 17 listopada w archikatedrze wrocławskiej. Dziękczynnej Eucharystii za 800-lecie narodzin św. Elżbiety Węgierskiej i beatyfikację bł. Marii Luizy Merkert przewodniczył abp Marian Gołębiewski, obecni byli także biskupi wrocławscy, biskupi legniccy i ordynariusz świdnicki, siostry elżbietanki, przedstawiciele różnych zgromadzeń zakonnych, przedstawiciele władz miasta i województwa oraz zaproszeni goście.
W homilii Metropolita Wrocławski przypomniał sylwetkę św. Elżbiety i wiek XIII, w którym żyła. Siostry Elżbietanki wezwał do stałej pamięci o charyzmacie świętej: - Niech we wszystkich planach i przedsięwzięciach towarzyszy wam zawsze troska o ludzi biednych, wydziedziczonych i poszkodowanych - mówił abp Gołębiewski. Podziękował także Zgromadzeniu za pracę i poświęcenie dla potrzebujących z całej archidiecezji.

Uroczystości w bazylice garnizonowej

Także w bazylice garnizonowej pw. św. Elżbiety 18 listopada uroczyście obchodzono jej wspomnienie. Jak mówił proboszcz parafii ks. płk. January Wątroba jest to dla bazyliki rok szczególny - 800. rocznica narodzin patronki św. Elżbiety, także 10. rocznica obecności Jana Pawła II w murach świątyni. - Ten rok jest dla nas wyjątkowy również dlatego, że od dzisiaj w tej bazylice patronka naszej parafii będzie obecna w sposób szczególny, w swoich świętych relikwiach - mówił podczas uroczystości ks. Wątroba.
Mszy św. odpustowej, podczas której uroczyście wniesione zostały relikwie św. Elżbiety, przewodniczył o. Andrzej Konopka, kustosz relikwii bł. Czesława i przeor wrocławskich dominikanów. Po Eucharystii każdy z obecnych miał okazję do oddania osobistego hołdu św. Elżbiecie i ucałowania relikwiarza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bł. Maria Luiza Merkert
Maria Luiza Merkert urodziła się 21 września 1817 r. w Nysie. W 1842 r. wspólnie z rodzoną siostrą, Matyldą oraz Klarą Wolff i Franciszką Werner założyła Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety, które zajmowało się niesieniem pomocy opuszczonym, chorym i bezdomnym. Swoją działalność polegającą na niesieniu ulgi w cierpieniu prowadziła w myśl słów Chrystusa: „Wszystko, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili”. Po zatwierdzeniu zgromadzenia w 1859 r. przez władze kościelne Maria Merkert została jego pierwszą przełożoną i pełniła tę funkcję do śmierci w 1872 r. Proces beatyfikacyjny Matki Marii rozpoczął się 19 lutego 1985 r., a uroczystość wyniesienia jej do chwały ołtarzy odbyła się 30 września 2007 r. w Nysie. Bł. Maria Luiza Merkert jest pierwszą beatyfikowaną elżbietanką, ale aktualnie trwa proces beatyfikacyjny drugiej współzałożycielki zgromadzenia Matki Franciszki Werner oraz siostry Teodory Witkowskiej, męczenniczki z czasów II wojny światowej.

Św. Elżbieta Węgierska
Przyszła na świat w 1207 r. w Bratysławie jako trzecie dziecko króla węgierskiego Andrzeja II. Już jako 14-letnia dziewczyna została żoną landgrafa Turyngii, urodziła mężowi trójkę dzieci. Jej szczęście rodzinne okazało się jednak bardzo krótkie. Po 6 latach małżeństwa mąż zginął, wybierając się na wyprawę krzyżową. Mając zatem 20 lat Elżbieta została wdową. Z własnej woli zrezygnowała z życia dworskiego i osiedliła się pod rodzinnym Wartburgiem. Oddała się całkowicie wychowaniu dzieci, pokucie i pomocy najbiedniejszym. W 1228 r. przyjęła jako jedna z pierwszych habit tercjarki św. Franciszka. W Marburgu ufundowała szpital-przytułek dla opuszczonych, gdzie codziennie osobiście posługiwała ubogim. Ostatnie lata spędziła w skrajnym ubóstwie, oddając się bez reszty chorym i biednym - zmarła w 1231 r., mając zaledwie 24 lata. Sława jej świętości była tak wielka, że na jej grób od razu zaczęły przybywać pielgrzymki. Po 4 latach papież Grzegorz IX ogłosił księżną Elżbietę świętą. Do Polski kult Świętej przeniknął po jej kanonizacji, już w 1241-48 we Wrocławiu został wzniesiony kościół pod jej wezwaniem.

Oprac. ML

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ten, który umiłował Słowo

Niedziela Ogólnopolska 39/2016, str. 30

[ TEMATY ]

wspomnienia

Św. Hieronim/Lucas van Leyden

Św. Hieronim

Św. Hieronim

30 września w liturgii wspominamy św. Hieronima (347-420). To doktor Kościoła zachodniego. To człowiek, bez którego tytanicznej pracy być może nie byłoby kultury europejskiej

Najbardziej znane powiedzenie św. Hieronima: „Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”, bywa często przytaczane, cytuje je nawet Sobór Watykański II w konstytucji „Dei verbum” (nr 25). Ten święty żyjący na przełomie IV i V stulecia był znany ze swojego porywczego temperamentu, ale i wielkiej pokory. Był niedościgłym erudytą władającym wieloma językami w mowie i piśmie, m.in. znał hebrajski i grecki – w pierwszym z nich w przeważającej mierze napisano Stary Testament, a w drugim Nowy.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Nominacje do Nagrody im. J. Długosza

2025-10-01 08:52

[ TEMATY ]

Międzynarodowe Targi Książki

Mat.prasowy

Jury 28. Konkursu o Nagrodę im. J. Długosza ogłosiło listę 10 nominowanych książek. Konkurs, organizowany przez Targi w Krakowie w ramach Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie®, od lat wyróżnia najlepsze polskie publikacje naukowe i humanistyczne, które wnoszą istotny wkład w rozwój światowej nauki i kultury.

Tegoroczna edycja przynosi ważne zmiany. Poza prestiżową statuetką dłuta śp. Bronisława Chromego oraz 30 tys. zł dla autora, po raz pierwszy przyznana zostanie nagroda pieniężna 10 tys. zł dla wydawnictwa oraz wyróżnienie edytorskie. Nowości te podkreślają znaczenie pracy redakcyjnej przy tworzeniu wartościowych publikacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję