Przełożona dominikanek pomagających w Bochni: to jest Ewangelia, która sprawdza się w praktyce
– Jestem bardzo dumna z moich sióstr, jestem im wdzięczna, a one są niesamowicie dzielne i ufność składają w Panu Bogu. To jest Ewangelia, która sprawdza się w praktyce – mówi m. Aleksandra Zaręba OP, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr św. Dominika. Dziesięć dominikanek od Wielkiego Piątku pomaga podopiecznym Domu Pomocy Społecznej w Bochni, w którym wykryto zakażenie koronawirusem.
Rozpaczliwa prośba o wsparcie dla Domu Pomocy Społecznej w Bochni do Zgromadzenia Sióstr św. Dominika dotarła w Wielki Piątek. Z siostrami skontaktował się starosta, który poinformował, że z powodu zakażenia koronawirusem spora część personelu trafiła do szpitala lub została objęta kwarantanną i DPS znalazł się w bardzo trudnej sytuacji.
- Nie było czasu na rozmyślanie i kalkulacje. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z sytuacji. Nie miałam żadnej wątpliwości, że trzeba spróbować pomóc – mówi m. Aleksandra Zaręba OP w rozmowie z Biurem Prasowym Archidiecezji Krakowskiej.
Siostry zdają sobie sprawę z problemów z jakimi aktualnie borykają się domy pomocy, bo zgromadzenie prowadzi dwa takie ośrodki. Przełożona zapytała kilka sióstr czy podjęłyby się pomocy w DPS-ie w Bochni. Wszystkie odpowiedziały pozytywnie.
Podziel się cytatem
Dziś pracuje tam dziesięć sióstr. Osiem w domu dla przewlekle psychicznie chorych, a dwie w domu seniora, w którym nie stwierdzono wirusa, ale jest tam ok. 80 pacjentów.
- Dla sióstr to jest trudne doświadczenie, tak zwyczajnie po ludzku. Jestem im bardzo wdzięczna i intensywnie się za nie wszystkie modlę. Nieustannie drżę o nie, ale ufam, że Pan Bóg je wspiera i oszczędzi ich zdrowie. Ale one są gotowe je oddać. Pan Jezus, którego zapewniamy o swoim oddaniu i obraniu krzyża powiedział tą sytuacją „sprawdzam” – mówi m. Zaręba.
W Wielką Sobotę do sióstr dołączył ks. Piotr Dydo-Rożniecki – pochodzący z Mielca, ale na co dzień posługujący w Kazachstanie. Dziś sytuacja w DPS-ie w Bochni się stabilizuje.Pracownicy, którym kończy się kwarantanna zapowiadają powrót do pracy.
- Zostaniemy tam dopóki będziemy potrzebne – zapowiada m. Zaręba. - Jestem bardzo dumna z moich sióstr, jestem im wdzięczna, a one są niesamowicie dzielne i ufność składają w Panu Bogu. To jest Ewangelia, która się sprawdza w praktyce – dodaje przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr św. Dominika.
Abp Marek Jędraszewski w rozmowie telefonicznej z matką generalną wyraził wdzięczność i to, że jest dumny z sióstr, które odpowiedziały na apel o pomoc dla DPS-u w Bochni.
Reklama
Fundacja Sióstr św. Dominika prowadzi zbiórkę na sprzęt ochronny i wyposażenie dla sióstr, które pomagają w domach pomocy społecznej. W czasie świąt udało się zebrać ponad 450 tys. zł. Siostry zakupiły niezbędny sprzęt: kombinezony ochronne, maseczki z filtrami, termometry bezdotykowe, pulsoksymetry i 600 litrów płynu do dezynfekcji – to wszystko dotarło już do wolontariuszy i ratowników medycznych w DPS-ie w Bochni.
W akcję pomocy bardzo zaangażowała się lokalna społeczność (dostarczyła wiele przyłbic ochronnych, rękawiczki, kasetki na leki). Siostry dostają też prośby z innych domów pomocy społecznej o wsparcie, bo brakuje podstawowych środków ochronnych i leków. Potrzebny asortyment trafił już do DPS-ów w Mielżynie, Broniszewicach i Łopiennie.
Szczegółowe informacje na stronie: fundacjadominikanek.pl.
Tradycyjnie jak co roku we wspomnienie św. Dominika w kościele parafialnym św. Gertrudy i św. Michała Archanioła, odbyła się uroczystość złożenia profesji wieczystej. W tym roku śluby wieczyste złożyły trzy siostry. – Obecny rok to jubileusz 800-lecia zakonu kaznodziejskiego na ziemiach polskich. Podczas tej Eucharystii trzy nasze siostry: s. Rozalia Justyna Śliwińska, s. Salezja Katarzyna Kardela i s. Fidelia Klaudia Kantor zobowiążą się ślubami, że do śmierci, żyjąc w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie będą przedłużały charyzmat swojej założycielki wsparte, jak ufamy, potężnym wstawiennictwem św. o. Dominika i św. Jacka. Kochane siostry, dziękujemy wam za świadectwo wiary i gotowość pozostania darem dla Kościoła. Dziękujemy wam, drodzy rodzice, rodzeństwo i krewni za waszą obecność dziś, a nade wszystko za obecność w drodze wiary, za wychowanie, wspieranie tych naszych sióstr – mówiła s. Aleksandra Zaręba, matka generalna Zgromadzenia Sióstr św. Dominika. Uroczystej Eucharystii przewodniczył o. Tomasz Zamorski dominikanin, rekolekcjonista, wykładowca homiletyki, który również do zebranych skierował homilię. – To, co za chwilę siostry będą obiecywać Bogu aż do śmierci tzn. że życie jest warte życia, to jest tak wielka miłość, że można dać całe życie, i to z radością, a nie z jakimś cierpieniem, bólem czy z wielkim poczuciem straty. Radosnego dawcę miłuje Bóg. Uczmy się tej radości dawania, bo to, co damy, to otrzymamy. Jedyne co mamy, to tylko to, co daliśmy innym, co daliśmy Bogu – mówił o. Zamorski. Następnie po odśpiewanej Litanii do Wszystkich Świętych, siostry złożyły uroczyste ślubowanie na ręce matki generalnej. Zgromadzenie Sióstr św. Dominika w Polsce zostało założone przez Matkę Kolumbę Białecką 8 sierpnia 1861 r., której doczesne szczątki spoczywają w Wielowsi.
Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.
Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.