Ona odczytała Ewangelię do końca i w całej jej życiodajnej prawdzie (…) żyła dla Boga, żyła miłością Boga nade wszystko, tak jak głosi pierwsze przykazanie Ewangelii - tymi słowami mówił o św. Jadwidze Jan Paweł II podczas Mszy we Wrocławiu 21 czerwca 1983 r. Patronka Polski i Śląska od ponad siedmiu wieków stanowi wzór chrześcijańskiej miłości i pokory. Jest czczona także w Czechach, Austrii, Niemczech, Francji i na Węgrzech. Wychowywana w klasztorze benedyktynek, chciała tam pozostać, oddając się życiu zakonnemu, około 1190 r. została wysłana do Wrocławia, gdzie poślubiła księcia Henryka I Brodatego, z którym miała później siedmioro dzieci.
Jako księżna śląska wywierała znaczny wpływ na politykę męża, który wspierał się wielokrotnie na jej koneksjach rodzinnych. Pochodziła bowiem z rodziny znanej w Niemczech i liczącej się w Europie - jej dwie siostry zostały królowymi.
Jadwiga jako żona, matka i księżna starała się jak najlepiej wypełniać obowiązki swego stanu. Jej dwór stanowił prawdziwy wzór szlachetności, troskliwości wobec dzieci i służących, pobożności, dobroczynności. Sama wraz ze swoimi dwórkami ozdabiała wspaniałymi haftami szaty liturgiczne, którymi obdarowywała liczne kościoły.
Po dwudziestu latach małżeństwa wraz z mężem złożyła śluby czystości i przeniosła się do ufundowanego przez siebie klasztoru Cystersek w Trzebnicy, gdzie przełożoną została jej córka. Surowe życie pokutne, praktyki ascetyczne i działalność dobroczynna uczyniły ją postacią popularną wśród poddanych. Własne dobra przeznaczyła na zorganizowanie szpitala dla ubogich, na szpital dla trędowatych w Środzie Śląskiej, a także na urządzenie hospicjum dworskiego. W swoich posiadłościach obniżała daniny chłopskie i gromadziła zapasy żywności wykorzystane następnie w czasach głodu i powodzi.
Wyczerpana surową ascezą i pracą zmarła w opinii świętości w 1243 r. w Trzebnicy i została pochowana w tamtejszym kościele. 24 lata później, w 1267 r. została kanonizowana przez papieża Klemensa IV, a sanktuarium w Trzebnicy stało się głównym ośrodkiem jej kultu.
Św. Jadwiga jest również czczona w podsandomierskich Świątnikach. Miejscowa parafia erygowana została stosunkowo niedawno, bo w 1946 r., jednak nabożeństwa ku czci śląskiej księżnej mają tu znacznie dłuższą tradycję. Odprawiano je wcześniej w starej kaplicy, za specjalną zgoda biskupa sandomierskiego Antoniego Sotkiewicza.
- Gromadzimy się dziś, by prosić św. Jadwigę o pomoc w naszych rodzinach i codziennych sprawach, chcemy też wyrazić Bogu wdzięczność za dary ziemi jakimi nas obdarzył, szczególnie warzywa i owoce, będące podstawą utrzymania wielu naszych domów - mówił podczas tegorocznego odpustu ks. proboszcz Ignacy Koziński.
Odpustowej Sumie przewodniczył ks. Jerzy Kubik, a kazanie wygłosił rektor kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny i św. Jacka w Klimontowie ks. Wojciech Zasada.
- Jadwiga doszła nie tylko do własnej świętości, ale niestrudzenie szerzyła na ziemiach polskich zasadę ewangelicznej miłości. Dlatego właśnie tak bardzo znana jest i czczona - powiedział Ksiądz Rektor.
Pomóż w rozwoju naszego portalu