Reklama

Rekolekcje wielkopostne w AWSD

Środa Popielcowa wprowadziła nas w 40-dniową drogę, w której człowiek ma czas, aby zatrzymać się z refleksją nad swoim życiem. Ten czas Wielkiego Postu został nam dany, byśmy poprzez nawrócenie mogli godnie przyjąć w naszych sercach zmartwychwstałego Pana. Dobrym początkiem są rekolekcje, które mają doprowadzić człowieka do wewnętrznej jedności z żywym Słowem Bożym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jako alumni Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego odprawiliśmy rekolekcje w pierwszych dniach Wielkiego Postu. Rozpoczęły się one we wtorkowy wieczór, a zakończyły modlitwami w sobotni poranek. Towarzyszył i prowadził nas w tych chwilach bp Edward Dajczak, biskup pomocniczy diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Na rozpoczęcie rekolekcji zaśpiewaliśmy Hymn do Ducha Świętego. „Osoba-Miłość” prowadziła nas w tym świętym czasie. Każdy z nas miał okazję spojrzeć na swoje życie, modlitwę oraz na swoją relację z Bogiem i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Od początku aż do samego zakończenia trwaliśmy w świętej ciszy tzw. „silentium sacrum” dzięki której mogliśmy swobodnie i z wielkim skupieniem odczytywać Słowo Boże w naszych sercach i kontemplować oblicze naszego Pana Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Każdy dzień był wypełniony różnymi praktykami religijnymi, ale centrum dnia stanowiła - jak również w czasie formacji całorocznej - Eucharystia, której przewodniczył Ojciec Rekolekcjonista. Rytm dnia wyznaczały również godziny brewiarzowe i konferencje na wiele tematów, które były niezmiernie ważne w formacji każdego kleryka, a później kapłana. Niezmiernie ważnym czasem w trakcie ćwiczeń duchownych była adoracja Najświętszego Sakramentu. Ksiądz Biskup przypomniał nam, że jest to fundamentalna praktyka, której człowiek nie powinien odprawiać, ale nią żyć.
Istotnymi wydarzeniami podczas rekolekcji były nabożeństwa wieczorne. Na zakończenie pierwszego pełnego dnia ćwiczeń Rekolekcjonista poprowadził nabożeństwo Adoracji Krzyża.
Na zakończenie drugiego dnia przeżyliśmy nabożeństwo Odnowienia Przymierza, podczas którego przypomnieliśmy sobie tajemnicę chrztu św., a także przyrzeczenia wynikające z posług i święceń braci seminaryjnej. To nabożeństwo miało jeszcze bardziej uświadomić nam, że poprzez chrzest św. zostaliśmy włączeni w Kościół Chrystusowy. Jeden z braci z roku III tak go wspomina: „W środku prezbiterium kościoła seminaryjnego stała chrzcielnica, do której ustawiła się długa procesja alumnów ze świecami w dłoniach. Po kilku chwilach podszedłem również ja. Zanurzając rękę w wodzie święconej i czyniąc znak krzyża, pomyślałem (chyba pierwszy raz w życiu), że właśnie pod tym imieniem, które otrzymałem na chrzcie św., zna mnie Bóg Ojciec. To imię nie zostało mi dane bez znaczenia. To imię jest darem i zadaniem, jakie otrzymałem od Boga. Trzymaną w ręku świecę odpaliłem od paschału i wróciłem do ławki. Przez cały ten czas czułem wielki wewnętrzny spokój. Po tym nabożeństwie na pewno z większą świadomością będę obchodził dzień moich imienin”.
Trzeci dzień był dniem pokutnym. W południe, po nabożeństwie pokutnym przystąpiliśmy do sakramentu pokuty i pojednania, a w godzinach popołudniowych uczestniczyliśmy w Drodze Krzyżowej poprowadzonej przez Biskupa Edwarda. Rekolekcje, które przeżyliśmy, były dla nas umocnieniem i pokrzepieniem na drodze formacji seminaryjnej, a także ubogaceniem przeżywania obecnego czasu, czasu Wielkiego Postu. Po zakończeniu rekolekcji jeden z braci, dzieląc się owocami, powiedział: „Najbardziej poruszyły moje serce i duszę konferencje Księdza Biskupa. Dzięki nim zrozumiałem, że w dzisiejszym świecie nauczanie o Jezusie, o istocie Boga w formie czystych dogmatów, faktów oraz teologicznych refleksji wielkich teologów nie będą w stanie przyciągnąć wielu zwyczajnych ludzi, lecz będzie świadectwo nie tylko czyjeś, ale szczególnie moje świadectwo przebywania z Bogiem i moja postawa w codziennym życiu. Te rekolekcje były szczególne dla mnie, również z tego powodu że postawa Księdza Biskupa podczas głoszonych konferencji dawała mi poczucie, jakby przemawiał do mnie nie rekolekcjonista, a dobry i zatroskany o losy syna ojciec. Ufam, że było to głębokie doświadczenie spotkania z samym Bogiem”.
Chciałbym w imieniu wszystkich alumnów Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie oraz w swoim własnym podziękować wszystkim, którzy w naszej intencji zanosili swoje modlitwy przed ołtarz Boga Wszechmogącego. Proszę również, abyśmy w naszej codziennej modlitwie pamiętali zarówno o swoich Ojcach Rekolekcjonistach, jak i o swoich wspólnotach parafialnych w tym wielkim czasie powrotu na drogę Bożych przykazań.

Z zapisków kronikarza

04.01.07 - Wspólnota roku III uczestniczyła w spotkaniu kolędowym w Zespole Szkół Szpitalnych przy ul. Arkońskiej. Po spotkaniu z młodzieżą alumni odwiedzili chorych.
31.01 - 04.02.07 - W seminarium odbyły się rekolekcje powołaniowe dla młodzieży męskiej naszej archidiecezji. Na spotkanie przybyło 15 uczestników.
20.02.07 - W kościele seminaryjnym odbył występ słowno-muzyczny pt. „Na ścieżkach życia” z okazji jubileuszu kapłaństwa i rocznicy urodzin abp. Zygmunta Kamińskiego.
25.02.07 - Podczas uroczystej Mszy św. 10 alumnów roku IV przyjęło posługę akolity, a 17 alumnów roku III przyjęło posługę lektora. Posług udzielał bp Marian Błażej Kruszyłowicz.
W najbliższym czasie:
31.03.; 01.04.07 - W kościele seminaryjnym będzie wystawiane Misterium Męki Pańskiej o godz. 20.
05.05.07 - Spotkanie modlitewne dla młodzieży męskiej w kościele seminaryjnym o godz. 19.30.
01-03.06.07 - Rekolekcje powołaniowe dla młodzieży męskiej w seminarium duchownym, zgłoszenia przyjmujemy telefonicznie oraz na naszej stronie internetowej.

Al. Marcin Miczkuła

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry, Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią. Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989). Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących. Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki. Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę. 22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica. Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

Biskupi w USA idą do sądu, by bronić tajemnicy spowiedzi

2025-05-30 11:24

[ TEMATY ]

spowiedź

Stany Zjednoczone

Vatican Media

Nowe prawo w stanie Waszyngton nakazuje księżom zgłaszać przypadki nadużyć seksualnych poznane w konfesjonale. Katoliccy biskupi odpowiadają pozwem, broniąc wolności religijnej i nienaruszalności tajemnicy spowiedzi.

O pozwie biskupów pisze Catholic News Agency (CNA). Jak informuje, 2 maja 2025 roku gubernator stanu Waszyngton Bob Ferguson, podpisał ustawę, która od 27 lipca zobowiązuje duchownych do zgłaszania podejrzeń o wykorzystywanie dzieci – także tych, które poznali wyłącznie podczas sakramentalnej spowiedzi. Za niewywiązanie się z obowiązku grozi kara do roku więzienia i 5 tysięcy dolarów grzywny.
CZYTAJ DALEJ

Katolicy nie głosują na wroga Kościoła

2025-05-30 20:59

[ TEMATY ]

wybory

Adobe Stock

Bardzo wielu Polaków – zapewne większość - do urn wyborczych uda się albo przed albo po uczestnictwie w niedzielnej Mszy świętej. Jest bardzo ważne, aby właśnie ci katoliccy wyborcy mieli świadomość, że ich niedzielny wybór powinien uwzględniać podstawowe prawdy wiary, do wyznawania której się przyznają.

Warto podkreślić, że od czasów Leona XIII – papieża przełomu XIX i XX wieku – Kościół katolicki w nauczaniu społecznym konsekwentnie zachęca swoich wyznawców, do aktywnego współkształtowania losów społeczności, do której przynależą. Leon XIII – ojciec nowoczesnej katolickiej nauki społecznej – osobistym przykładem mobilizował katolików do czynnego przeciwstawiania się złu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję