Reklama

„Trójcowo stuletnią kolebką Polonii”

„W imię Boga, w Trójcy Świętej jedynego, Stanisław August, z Bożej łaski i woli Narodu Król Polski (...) wraz ze Stanami Skonfederowanymi naród polski reprezentującymi (...) uznając, iż los nas wszystkich od ugruntowania konstytucji narodowej jedynie zawisł (...) czując drożej nad życie - egzystencję polityczną, niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu (...) niniejszą konstytucję uchwalamy”.

Niedziela w Chicago 16/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa Preambuły do Konstytucji 3 Maja wskazują, iż twórcy tej Ustawy Zasadniczej stanowiąc prawo ludzkie odnosili je zarazem do praw Boskich. Invocatio Dei rozpoczyna tekst pamiętnej, drugiej na świecie, po amerykańskiej, polskiej Kostytucji z 1791 r. Ustawa 3 Maja jest nie tylko faktem historycznym, ale ciągle żywym, inspirującym i wartościowym dokumentem polskiej myśli politycznej, stanowiąc dowód, iż w XVIII wieku Polacy, jako pierwsi Europejczycy, stworzyli Ustawę pod każdym względem nowatorską, która była próbą zbudowania nowoczesnego państwa ze zreformowanym ustrojem, nową doktryną państwową i gruntownie przebudowanymi strukturami władzy. Czytając Ustawę znajdujemy tam idee postępu, wolności i praworządności, a więc trwałe wartości mające fundamentalne znaczenie również dla nas.
Idee „Majowej Jutrzenki” były źródłem siły moralnej do przetrwania 123 lat zaborów, przyświecały ruchom niepodległościowym i demokratycznym w XIX i XX wieku, stanowiły natchnienie i nadzieję dla kilku pokoleń Polaków, a w odrodzonej Rzeczypospolitej znalazły wyraz w Konstytucji Marcowej 1921 r. W Polsce międzywojennej rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja była wielkim świętem państwowym i kościelnym. W PRL-u zarówno 3 Maja, jak wiele innych „nieprawomyślnych” dat, został wymazany z podręczników historii, ale oczywiście zachowany w świadomości Polaków doczekał nastania wolnej Ojczyzny i przywrócenia jako święto narodowe.
Tradycje Święta Konstytucji bez przeszkód są natomiast kontynuowane od dziesięcioleci w USA, a szczególny wymiar mają one w Chicago z uwagi na licznie reprezentowaną tu Polonię. Obchody trwają przez 2 dni majowego weekendu, a wielka parada w śródmieściu Chicago jest ukoronowaniem tego święta polskości.
Przygotowania do tegorocznych majowych obchodów rozpoczęły się wyborami Wielkiego Marszałka Parady, którym w tym roku (o czym pisaliśmy w poprzednim numerze „Niedzieli” - przyp. red.) został ks. Paweł Bandurski, dyrektor Polskiej Misji Duszpasterskiej Trójcy Świętej. Hasło parady: „Trójcowo stuletnią kolebką Polonii” odzwierciedla rangę i znaczenie kościoła Trójcy Świętej - prawdziwej ostoi wiary katolickiej i polskiego dziedzictwa - dla wielu pokoleń polskich emigrantów, jak również i dla nas, współczesnych Polaków w Chicago.
Wybór marszałka i hasła parady trzeciomajowej, to zgodnie z tradycją wskazanie na najważniejsze wydarzenie polonijne w danym roku. Stulecie kościoła Trójcy Świętej, które przypada w październiku br., jest bez wątpienia takim znamiennym jubileuszem dla Polonii. „Trójcowo” jest obecnie jedyną parafią w aglomeracji chicagowskiej, w której wszystkie Msze św. i uroczystości odprawiane są w języku polskim. Stanowi więc prawdziwą oazę polskości i historyczną kolebkę Polonii.
Współczesne Trójcowo dopisuje kolejne ważne karty do żywej księgi pisanej przez polskich emigrantów od wielu pokoleń. Jest prężną wspólnotą, pamiętająca o przeszłości i równocześnie otwartą ku dniu dzisiejszemu i przyszłości. Jak mówi ks. Bandurski „jest miejscem spotkania wiernych z Bogiem, ale również z naszym dziedzictwem i polskością. Ważne jest, by każdy znalazł na Trójcowie kawałek Ojczyzny, gdzie mógłby nie tylko pomodlić się po polsku, ale także otrzymać pomoc, radę i wsparcie”. Wielka troską Księdza Dyrektora jest ukończenie kapitalnego remontu i przywrócenie kościołowi dawnej świetności przed zbliżającą się rocznicą stulecia konsekracji tej świątyni.
Droga ks. Pawła Bandurskiego na polskie Trójcowo w Chicago wiodła z rodzinnej Jeleniej Góry, przez studia w Wyższym Seminarium Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej w Poznaniu, gdzie w 1992 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Ks. Paweł rozpoczął posługę duszpasterską jako wikariusz w Dobrzanach koło Stargardu Szczecińskiego. Po 2 latach został delegowany do pracy w Stanach Zjednoczonych. W domu prowincjalnym w Detroit zajmował się radiem polonijnym. Następnie pełnił obowiązki wikariusza w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Sterling Heights, a potem proboszcza w parafii w San Jose w Kalifornii. Ks. Paweł posiada tytuł licencjata z teologii duchowości i pisze pracę doktorską. Od września 2002 r. jest dyrektorem Polskiej Misji Duszpasterskiej Trójcy Świętej w Chicago. Trzy lata temu został wybrany wiceprowincjałem Prowincji Północnoamerykańskiej Chrystusowców obejmującej Stany Zjednoczone i Kanadę.
W tegorocznej majowej paradzie, prowadzonej przez ks. Pawła Bandurskiego, wśród członków polonijnych organizacji i związków, przedstawicieli licznych zawodowych stowarzyszeń, obok uczniów polskich szkół i wiernych reprezentujących wspólnoty parafialne, między barwnymi grupami folklorystycznymi będą z pewnością obecni duchem nasi przodkowie, polscy emigranci, budowniczowie kościoła Trójcy Świętej sprzed 100 lat, a wśród nich ks. Kazimierz Sztuczko, pierwszy proboszcz parafii, który przez 56 lat nieprzerwanie służył Polakom opieką duszpasterską na Trójcowie, liczni kapłani i siostry, nauczyciele ze szkoły polskiej, a także rzesze ich wychowanków...
W majowe święto bądźmy dumni z tysiącletniej tradycji państwowości polskiej nieodłącznie związanej z Kościołem katolickim i ponad 200-letniej tradycji parlamentaryzmu i „niech ta sama prawda i mądrość, która wyraziła się w Majowej Konstytucji, ukształtuje dalszą przyszłość Rzeczpospolitej”, jak modlił się w Warszawie Papież Jan Paweł II w czasie nabożeństwa dziękczynnego w 1991 r. z okazji 200 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
Do zobaczenia 6 maja na polskiej paradzie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa z Lisieux

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

pl.wikipedia.org

Teresa urodziła się 2 stycznia 1873 w Alençon - mieście we francuskiej Normandii. Była najmłodszą córką Ludwika i Zelii Martinów, przykładnych małżonków i rodziców, ogłoszonych wspólnie błogosławionymi 19 października 2008 r.

Drodzy bracia i siostry,
CZYTAJ DALEJ

W Krakowie więcej uczniów uczęszcza na religię niż edukację zdrowotną

2025-10-02 06:50

[ TEMATY ]

religia

edukacja zdrowotna

religia w szkole

Adobe Stock

Około 33 proc. uczniów szkół w Krakowie będzie chodziło na lekcje edukacji zdrowotnej – wynika z danych urzędu miasta. To mniej niż przewidywały władze samorządowe. Im starsi uczniowie, tym mniejsze zainteresowanie przedmiotem.

To 17 081 uczniów z 51 116 uprawnionych – powiedziała w środę PAP dyrektor Wydziału Edukacji i Projektów Edukacyjnych w Urzędzie Miasta Krakowa Magdalena Mazur.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję