Reklama

Listopadowe modlitwy w katedrze

Niedziela łódzka 47/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Listopad jest w Polsce miesiącem pamięci o zmarłych. Szacunek i wdzięczność wobec tych, którzy odeszli, wyrażana jest na różne sposoby: już przed 1 listopada Polacy odwiedzają częściej niż zwykle cmentarze, dekorują groby bliskich zmarłych, w zadumie palą znicze i przywołują w pamięci wspomnienia. Kościół katolicki zachęca w tym czasie do szczególnej modlitwy w intencji wiecznego życia dla tych, którzy zakończyli już swoją ziemską wędrówkę. W tzw. oktawie uroczystości Wszystkich Świętych każdy, kto w stanie łaski uświęcającej nawiedzi cmentarz i pomodli się za zmarłych, zyskuje odpust zupełny i może go następnie w intencji tych zmarłych ofiarować. W świątyniach parafialnych sprawowane są specjalne Liturgie Eucharystyczne w intencji zmarłych poleconych w tzw. wypominkach.

Bazylika katedralna w Łodzi mieści w swych podziemiach niewielką nekropolię. Spoczywają tu doczesne szczątki czterech biskupów łódzkich: bp. Wincentego Tymienieckiego, bp. Włodzimierza Jasińskiego, bp. Michała Klepacza i bp. Józefa Rozwadowskiego. W oktawie uroczystości Wszystkich Świętych krypta pozostaje otwarta dla pragnących nawiedzić groby Pasterzy łódzkiego Kościoła. Przychodzą tu szczególnie kapłani i alumni seminarium. Zmarli biskupi pomocniczy - bp Kazimierz Tomczak, bp Jan Fondaliński i bp Jan Kulik spoczywają na cmentarzu św. Józefa w Łodzi przy ul. Ogrodowej. Za nich wszystkich, a także za swych zmarłych kanoników modli się zawsze w środę po uroczystości Wszystkich Świętych Archikatedralna Kapituła Łódzka. Także w roku bieżącym jej członkowie pod przewodnictwem bp. Adama Lepy i bp. Ireneusza Pękalskiego spotkali się w bazylice archikatedralnej 7 listopada o godz. 12.00.

Bp Adam Lepa w słowie wprowadzającym wyjaśnił, że Archikatedralna Kapituła Łódzka, która powstała 29 listopada 1921 r., ma w swoim statucie zapisaną tę uroczystą Mszę św. za zmarłych biskupów i kanoników, ale jest to nie tylko obowiązek statutowy, lecz przede wszystkim płynąca z wdzięcznej pamięci potrzeba ofiarowania za zmarłych poprzedników tego, co każdy kapłan ma najcenniejszego - modlitwy eucharystycznej, aby wszyscy oni mieli udział najwspanialszy w chwalebnym zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, który ich obdarował łaską kapłaństwa, a oni wytrwali w niej wiernie do końca.

Homilia wygłoszona przez teologa Archikatedralnej Kapituły Łódzkiej - ks. inf. Bogdana Dziwosza była głęboką medytacją o życiu, przemijaniu i nieśmiertelności, opartą na tekstach Starego i Nowego Testamentu. Ksiądz Infułat zwrócił uwagę, że śmierć pozostaje wielką tajemnicą, wobec której z szacunkiem odnoszą się nawet niewierzący. Ludzkość zdołała już sprofanować wiele świętych tajemnic, ale na szczęście wciąż jest bezradna wobec tajemnicy śmierci. Ludzie wierzący mogą szukać wyjaśnienia tej nieprzeniknionej tajemnicy jedynie w objawieniu Jezusa Chrystusa; przez Ewangelię Jezus Chrystus rzuca światło na życie i nieśmiertelność (por. 2Tm 1, 10), jedynie On, który jest "życiem i zmartwychwstaniem" naszym, ma klucz do tajemnicy śmierci (por. Ap 1, 17.) Poza Słowem Bożym nie wolno nam szukać innych świateł.

Liturgię zakończyła wspólna modlitwa za zmarłych, z pragnieniem otrzymania odpustu zupełnego i ofiarowania go w ich intencji. Zanim biskupi i kanonicy udali się do podziemnej krypty, by pogrążyć się w prywatnej modlitwie, bp Adam Lepa podziękował wszystkim za udział w Eucharystii, szczególnie podkreślając obecność księży rektorów i alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi, sióstr zakonnych oraz laikatu, który - jak to określił Ksiądz Biskup - zawsze wierny przybywa na apel duszpasterzy i razem z nimi zanosi modlitwy do Pana Boga.

Dwa dni wcześniej, w samo południe 5 listopada stali uczestnicy Mszy św., sprawowanej codziennie w katedrze o godz. 12.00, mieli możliwość modlić się wspólnie z nauczycielami i uczniami Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Łodzi.

Bp Adam Lepa, przewodniczący uroczystej Celebrze, wyjaśnił na wstępie, że z inicjatywy dyrekcji Szkoły odprawiona zostanie Msza św. w intencji zmarłych profesorów, absolwentów i innych osób związanych ze szkołą. Wraz z Księdzem Biskupem Ofiarę Eucharystyczną sprawowali proboszcz parafii katedralnej - ks. kan. Ireneusz Kulesza oraz prefekt WSD - ks. Grzegorz Kopytowski. Oprawę muzyczną Liturgii zapewnili uczniowie pod kierunkiem swoich profesorów. Pięknie śpiewał chór, wzruszała muzyka w wykonaniu młodej wiolonczelistki. Po Komunii św. zabrzmiał po raz pierwszy flet, który szkoła otrzymała od Ojca Świętego Jana Pawła II z okazji 50-lecia swego istnienia. Nauczyciele i uczniowie wzięli także udział w Liturgii Słowa i powszechnej modlitwie wiernych.

Bp Adam Lepa poruszył w homilii temat najważniejszej perspektywy każdego ludzkiego życia, jaką jest udział w chwale Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Człowiek wyznacza swemu życiu różne perspektywy, dla jednego sens życiu nadaje praca, inny pragnie sławy, ale wszyscy powinni w swoje życie wpisywać przede wszystkim perspektywę wieczności wysłużoną na krzyżu przez śmierć Jezusa Chrystusa i otwartą dla każdego, kto pragnie i wierzy, przez Jego Zmartwychwstanie. Ksiądz Biskup zwrócił także młodym słuchaczom uwagę na specyfikę wyjątkowego w Roku Liturgicznym okresu, jakim jest tzw. oktawa uroczystości Wszystkich Świętych, na wielkie znaczenie różnorodnych oznak miłości, jakimi w tym czasie obdarzamy tych, którzy poprzedzili nas w drodze do wieczności.

Mimo że bazylika katedralna wypełniona była dziećmi i młodzieżą w wieku gimnazjalnym, Liturgia przebiegała w nastroju pełnym refleksji i skupienia. Dobrze to świadczyło o wrażliwości i kulturze uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Łodzi i stanowiło piękne świadectwo wobec dorosłych uczestników Eucharystii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

„Pójdź za mną”!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 57-62.

Środa, 1 października. Wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, dziewicy, doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do Polaków: ofiarujcie różaniec w intencji pokoju

2025-10-01 11:48

[ TEMATY ]

audiencja

Leon XIV

Vatican Media

Proszę was, byście w tym miesiącu codzienny różaniec ofiarowali w intencji pokoju. Niech wam towarzyszy opieka świętych Aniołów Stróżów! - wskazał Ojciec Święty podczas środowej audiencji generalnej. Zwrócił się także do pielgrzymów z diecezji włocławskiej, którzy w tych dniach pielgrzymują do Rzymu z okazji Jubileuszu 2025.

„Serdecznie pozdrawiam Polaków, a zwłaszcza pielgrzymów z diecezji włocławskiej z ich biskupem diecezjalnym i biskupem pomocniczym seniorem. Proszę was, byście w tym miesiącu codzienny różaniec ofiarowali w intencji pokoju. Niech wam towarzyszy opieka świętych Aniołów Stróżów! Z serca wam błogosławię!”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję