Reklama

Aspekty

Wschowa: „Milcząc, wołają”

Od 1 marca, czyli Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w siedzibie Muzeum Ziemi Wschowskiej będzie można zobaczyć wystawę Instytutu Pamięci Narodowej "Milcząc, wołają". Wystawa jest poświęcona poszukiwaniom szczątków ofiar systemu komunistycznego, prowadzonym w kwaterze "Ł" Cmentarza Wojskowego na warszawskich Powązkach w latach 2012-2014 przez IPN oraz Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w ramach projektu „Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Autorem wystawy jest Piotr Życieński. Ekspozycja jest zaprojektowana w formie dwustronnej ściany obrazującej „życie” i „śmierć” – poszukiwania, ekshumacje szczątków. Oś wystawy stanowią drzwi do jednego z pomieszczeń w mokotowskim więzieniu, w którym dokonywano mordów na polskich patriotach skazywanych w zbrodniczych farsach, zwanych przez komunistów sądami. Stronie dokumentującej prace poszukiwawcze i ekshumacyjne w górnej części patronują ocalałe archiwalne zdjęcia rodzinne niektórych ofiar. Na drugiej stronie pokazane są cztery sylwetki spośród około dwustu poszukiwanych bohaterów, których lista z datami urodzenia i dokonanej na nich zbrodni stanowi jedną ze skrajnych części ekspozycji. Na przeciwległym skraju znajduje się plan miejsc tajnych pochówków z zaznaczonymi miejscami odnalezienia dotychczas zidentyfikowanych ofiar.

Wystawę można oglądać do 31 marca w siedzibie muzeum przy pl. Farnym 3.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-02-28 14:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uśmiechnięty patriotyzm

Niedziela podlaska 13/2023, str. I

[ TEMATY ]

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Agnieszka Bolewska-Iwaniuk

Uczestnicy biegli z Perlejewa do Grannego

Uczestnicy biegli z Perlejewa do Grannego

Biegiem, szybkim marszem, na hulajnogach lub z dziećmi w wózkach – uczestnicy Biegu „Tropem Wilczym” uczcili pamieć Żołnierzy Niezłomnych.

W naszym życiu jest zarówno Góra Tabor – góra radości, gdy jest nam dobrze, ale są też sytuacje bolesne, trudne, gdy wydaje nam się, że świat wali nam się na głowę, to nasza Kalwaria. Ważne byśmy w naszym chrześcijaństwie nigdy nie zwątpili w Jezusa i nigdy od niego nie odeszli, czy to będzie Góra Tabor, czy Kalwaria. Także historia naszej Ojczyzny naznaczona jest Taborem – gdy byliśmy silni, mocni, gdy liczyliśmy się w Europie, gdy byliśmy przedmurzem chrześcijaństwa. Ale była też Kalwaria, gdy popadaliśmy w niewolę, cierpienie. Także czas II wojny światowej był Kalwarią Polski, a kiedy mieliśmy nadzieję na Tabor, na horyzoncie pojawiło się nowe cierpienie, cierpienie idące ze wschodu. I wtedy byli tacy, którzy wiedzieli, że trzeba walczyć dalej i nie złożyli broni – tak o losach Polski i o Żołnierzach Niezłomnych mówił ks. Krzysztof Janowic proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Perlejewie podczas Mszy św., w której brali udział uczestnicy i organizatorzy Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”.
CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwa majowe: modlitwa, która przetrwała wieki

2025-05-07 14:52

[ TEMATY ]

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj od wieków zajmuje wyjątkowe miejsce w duchowości katolickiej jako miesiąc szczególnie poświęcony Matce Bożej. Nabożeństwa majowe - tzw. „majówki” - wpisały się na stałe w religijny pejzaż Polski, odbywając się wieczorami w świątyniach, przy kapliczkach, grotach i przydrożnych figurach. Ich centralnym punktem pozostaje Litania Loretańska, której wezwania przez wieki pogłębiały maryjne przeżywanie wiary.

Choć źródła maryjnej pobożności sięgają V wieku na Wschodzie, dopiero na przełomie XIII i XIV wieku miesiąc maj zaczęto na Zachodzie poświęcać Maryi - głównie z inicjatywy króla Hiszpanii Alfonsa X, który zachęcał wiernych do wspólnej modlitwy przy figurach Matki Bożej. Tradycja ta szybko się rozprzestrzeniła, a swój rozwój zawdzięczała także postępowi technicznemu - drukowane modlitewniki, jak „Maj duchowy” z 1549 roku, popularyzowały majowe formy kultu jako odpowiedź na kryzys Reformacji.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję