W intencji strażaków poległych w akcjach ratowniczych po zamachach
terrorystycznych w USA modlili się 11 października ich Polscy koledzy.
W katedrze św. Floriana Mszę św. za zmarłych strażaków odprawił bp
Stanisław Kędziora. Gościem honorowym uroczystości był ambasador
Stanów Zjednoczonych w Polsce Christopher Hill.
Brygadier Dariusz Malinowski z Państwowej Straży Pożarnej
stwierdził, że 11 września zadano ogromny cios ludzkości. W gruzach
legł nie tylko symbol współczesnej cywilizacji, ale także ludzka
moralność i obyczaje. - Wiadomość o wielu tysiącach ofiar, w tym
o poległych na służbie ponad 300 strażakach, ich dowódcy oraz kapelanie,
do głębi poruszyła nasze środowisko. Stajemy więc dziś do modlitwy
w ich intencji, łącząc się w bólu z rodzinami zaginionych - mówił
Malinowski.
W homilii bp Kędziora zauważył, że tragiczne wydarzenia
w USA pokazały jak bardzo nasz świat zagubił trwałe wartości, jak
bardzo jest podzielony i skonfliktowany. - Wszyscy terroryści w gruncie
rzeczy wykarmili się na różnych wypaczeniach naszej cywilizacji.
Tym boleśniejsze jest to, że niektórzy uzasadniają swój terroryzm
pobudkami religijnymi. Terroryści arabscy powołują się na islam,
ale co oni mają wspólnego z tą religią? Traktują religię instrumentalnie,
a ich wyobrażenia religijne podporządkowane są celom politycznym.
Oni nie są zdolni nawet pomyśleć o tym, że Bóg jest ojcem wszystkich
ludzi, nikogo nie wyłączając - ubolewał bp Kędziora.
Kaznodzieja podkreślił, że konieczny jest powrót do trwałych
wartości ewangelicznych bo z nich wypływa godność osoby oraz szacunek
dla każdego ludzkiego życia. - Módlmy się o światło Ducha Świętego
dla nas wszystkich, aby ludzkość umiała wybierać właściwą drogę i
żeby świat nie zmarnował ofiary życia tysięcy ludzi z 11 września
- mówił Ksiądz Biskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu