Reklama

O sztuce na szlaku życia

Jednym z punktów katolickiego XX Forum Młodych we Wrocławiu była panelowa dyskusja o sztuce, powołaniu, miłości i losie ludzkim. Do dyskusji organizatorzy zaprosili artystów: aktora Michała Żebrowskiego, muzyka Roberta Ruszczaka oraz kapłanów - ks. prof. Romana E. Rogowskiego i ks. dr. Mariana Biskupa, rektora WMSD. Rozmowie przysłuchiwali się w auli WSD klerycy, siostry zakonne i studenci, którzy także zadawali gościom pytania.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozmawiano o hierarchii wartości, jaka przyświeca twórcom, o porządku moralnym, o funkcji sztuki, teatru, filmu, o dobrych i złych przekazach. Artyści opowiadali o misji swojej pracy, o potrzebie realizowania się w służbie innym. Ks. dr Marian Biskup powiedział, że aktorstwo i kapłaństwo to dwa różne powołania, mające podobny cel: proponowanie bliźniemu z miłością najważniejszych wartości moralnych. Potwierdził to Michał Żebrowski, dla którego praca jest wypełnianiem powołania. - Trzeba odnaleźć ład w sobie i zanurzyć się w swoim powołaniu - mówił aktor. Artyści poprzez dobry przekaz mogą dać ludziom wiele energii i motywacji do budowania cywilizacji miłości.
Zwrócono też uwagę na zagrożenia, jakie niesie „zła sztuka”: - Sztukę dzielę na dobrą i złą, na taką, która porusza odbiorcę, lub nie. Jeżeli kieruje człowieka ku dobru - jest sztuką, pod którą się podpisuję, jeżeli zaś wywołuje złe emocje w człowieku, degraduje wartości, jest to zła sztuka - mówił Michał Żebrowski.
O muzyce chrześcijańskiej mówił Robert Ruszczak, lider zespołu „40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach”.
- Dla świata piosenki o Bogu są niewygodnym tematem - mówił. Dla świata liczy się sukces, kariera. Ale coraz więcej jest imprez, na które zapraszani są chrześcijańscy muzycy i zespoły muzyczne, powstają nowe grupy, nowe studia, wydawnictwa. Gramy w miejscach bardzo różnych i chcemy docierać do wielu odbiorców. Stwarza to okazję głoszenia różnym ludziom prawdy o Chrystusie - bo celem naszej muzyki jest ewangelizacja.
O powołaniu i jego realizacji mówił ks. prof. Roman Rogowski: - Każdy z nas dostaje mapę - jak wędrowiec w górach. Albo idziemy dobrym szlakiem, zgodnie z mapą, albo nie. Po drodze są jeszcze obozy pośrednie - jak przy zdobywaniu ośmiotysięczników. Tam można odpocząć i nabrać sił - to błogosławieństwa i łaski w życiowej wędrówce. Szlak może prowadzić drogą skrytą, czasem niewidoczną czy niezrozumiałą dla innych. - Jeżeli idę tym szlakiem, zgodnie z własnym sumieniem, odnajdę szczęście i radość, i zostawię swój ślad. Problem w tym, żeby odnaleźć w swoim życiu taką drogę - podsumował Ksiądz Profesor.
- Jestem w dobrym tego słowa znaczeniu wyeksploatowany - powiedział „Niedzieli” Michał Żebrowski po dyskusji. - Była to trudna dyskusja, ale mądra i odpowiedzialna. Pytania były zasadnicze, o sprawy ważne, do których trzeba podejść bardzo wnikliwie. To nie było spotkanie z tzw. „publicznością”, gdzie pytają aktora o zabawne historyjki z planu. Tu mnie pytano o moją wiarę. Tłumaczył także, że jego patriotyzm i dbałość o bliźniego przejawia się w jego pracy. - Staram się, żeby polskie produkty były jak najlepsze, jak najbardziej wartościowe - mówił.
Jako przykład podał starannie wydane bajki dla dzieci Jana Brzechwy, jakością dorównujące najlepszym produkcjom. - Zajmuję się takimi rzeczami, wobec których nie mogę pozostać obojętny. Wtedy rzetelność sama się rodzi i człowiek jest pracowity, bo widzi wartość tej pracy - mówił aktor.
Słuchacze pytali też Michała Żebrowskiego o jego ostatnią kreację w głośnym filmie Magdaleny Piekarskiej Pręgi.
- Wreszcie Polacy mają piękny film o miłości; film, w którym dwoje ludzi, młodych Polaków, rozmawia ze sobą językiem, którego się nie wstydzimy, który nas zastanawia, wzrusza. Co ważne, nie jest on kalką filmów amerykańskich czy zachodnich - odpowiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy prawica pozwoli sobie na przejęcie idei?

2025-06-14 08:46

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Wynik ostatnich wyborów prezydenckich jest „punktem zwrotnym” w polskiej polityce. Donald Tusk, który — cokolwiek by o nim nie sądzić — ma w niej wieloletnie doświadczenie, zdaje sobie z tego sprawę. Nie ponosząc osobistych kosztów porażki Rafała Trzaskowskiego, wie, że następną polityczną „ofiarą” może być on sam, i dlatego przystąpił do kontrataku. Nie hamując w żaden sposób swoich harcowników w dalszej polaryzacji i podkręcaniu nastrojów, sam postanowił pokazać się z innej strony.

W swoim wystąpieniu przed głosowaniem nad wotum zaufania postanowił przedstawić jako swój projekt Polski zbieżny z tym, jaki od lat reprezentuje i realizuje obóz braci Kaczyńskich. Dużo mówił o patriotyzmie, interesach narodowych, nowoczesnej gospodarce, rozwoju i pamięci historycznej — czyli o tym wszystkim, od czego zawsze uciekał w emocje i „ciepłą wodę w kranie”. Po części zrobił to, bo tak chciał, a po części — bo musiał.
CZYTAJ DALEJ

Ewa Wachowicz: Jestem wierzącą i praktykującą katoliczką

2025-06-10 13:53

Niedziela Ogólnopolska 24/2025, str. 32-33

[ TEMATY ]

świadectwo

Ewa Wachowicz

Archiwum Ewy Wachowicz

Miss Polonia 1992, dziennikarka, prezenterka, mistrzyni kuchni... Twierdzi, że ma za co dziękować Bogu i że robi to każdego dnia, nie tylko w kościele.

Aneta Nawrot: Historie, które Pani opowiada, są piękne i bardzo wzruszające. Nie tylko nawiązuje Pani do pamiątek, które znalazły się w Pani domu, ale przede wszystkim wspomina o swojej rodzinie i wartościach, które wyniosła Pani z domu rodzinnego...
CZYTAJ DALEJ

Koniec roku szkolnego, koniec wartości?

2025-06-14 20:21

[ TEMATY ]

rok szkolny

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Zakończenie roku szkolnego to zwykle czas podsumowań i planów na przyszłość. Ale dziś coraz trudniej mówić o przyszłości edukacji z nadzieją. Zmiany, które zachodzą, nie są reformą – są demontażem. A szkoła przestaje być miejscem kształcenia i wychowania, a staje się placówką usług społecznych bez tożsamości.

Czerwiec w szkole zawsze miał w sobie coś z ulgi – zmęczeni nauczyciele odliczają dni do wakacji, uczniowie zerkają w dzienniki z nadzieją, a rodzice pytają: czy to był dobry rok? Ten rok szkolny – 2024/2025 – dobrym nie był. Nie chodzi tylko o prace domowe, które MEN uznało za zbędne. Nie chodzi jedynie o eksperymenty z ocenianiem kształtującym czy chaos wokół edukacji „obywatelskiej”. Chodzi o coś głębszego – o „utraconą misję szkoły", która coraz bardziej traci swój wychowawczy, kulturowy i aksjologiczny fundament.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję