Reklama

Wielka misja w małych rękach

Rozalia Celakówna żyjąca na początku ubiegłego wieku zachwyca dziś prostotą życia, wiernością oraz heroiczną służbą Bogu i bliźnim. Jej misja przekazania światu potrzeby porzucenia grzechu i podporządkowania się Prawu Bożemu, prawu miłości, sprawiedliwości i pokoju jest dziś niezwykle aktualna.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Serce wyniesione z domu

Urodziła się 19 września 1901 r. we wsi Jachówka, w parafii Bieńkówka, koło Makowa Podhalańskiego, w rodzinie głęboko religijnej. Była najstarszą z ośmiorga dzieci Joanny i Tomasza, którzy gorliwie troszczyli się o religijne wychowanie swego potomstwa. Sama Rozalia tak wspomina swój dom rodzinny: „Pan Jezus dał mi staranną opiekę w mych zacnych Rodzicach. Rodzice pobożni, od najmłodszych lat mego życia wpajali w mą duszę głębokie zasady wiary świętej, miłości Boga i bliźniego. Czuwali nad mą duszą, by ją uchronić od zepsucia. W domu rodzinnym nigdy nie widziałam złego przykładu, lecz przeciwnie - zachętę do dobrego. Rodzice swym wzorowym i pobożnym życiem uczyli mnie czynem służyć Bogu”.

Uświęcona przez chorobę i trud pracy

Reklama

W wieku 16 lat zapadła na ciężką chorobę, której nie umiano rozpoznać. Przez miesiąc leżała w łóżku i nie mogła się poruszać. W nowennie do Boleści Najświętszej Maryi Panny prosiła o przywrócenie zdrowia, o ile jest to zgodne z wolą Bożą. W dziewiątym dniu nowenny, ku powszechnemu zdziwieniu, wstała zdrowa, jakby nigdy nie chorowała. Doświadczenie to stało się przełomem w jej życiu wewnętrznym.
W roku 1924 Rozalia przeniosła się do Krakowa. Ulegając wewnętrznym przynagleniom podjęła pracę wśród chorych w Szpitalu Świętego Łazarza przy ul. Kopernika w Krakowie. 11 czerwca 1926 r. w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa miała widzenie, w którym Pan Jezus powiedział do niej: „Moje dziecko, w tym miejscu jesteś z Mojej woli. Masz ukochać całym sercem życie ukryte, zapomniane; taką pracę, która nie ma żadnego uznania w oczach ludzkich...”
Rozalia pełniła funkcję salowej, a później, ukończywszy odpowiednie kursy - wykwalifikowanej pielęgniarki. Z wielkim oddaniem i troskliwością opiekowała się chorymi na swoim oddziale, gdzie spotykała się z największą nędzą moralną i fizyczną. W ciągu 20 lat pracy nikt nie umarł na jej oddziale bez pojednania się z Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Intronizacja nadzieją i ratunkiem

Życie jej było wypełnione modlitwą i ciężką pracą. Rozalia prawie codziennie starała się uczestniczyć we Mszy św. i adorować Najświętszy Sakrement, zgodnie z duchem Apostolstwa Modlitwy, do którego należała. Szczególną czcią otaczała Najświętsze Serce Jezusa. Mistycznie zjednoczona z Jezusem, otrzymywała wezwania do apostolstwa na rzecz intronizacji Jego Boskiego Serca. Pod wpływem wielu przeżyć mistycznych zaczęła pełnić szczególną misję napomnienia wobec naszego narodu.
W kwietniu 1939 r. usłyszała głos Najświętszej Maryi Panny: „Ratunek dla Polski jest tylko w Sercu Jezusa, Mojego Syna”. A Jezus dodał: „Strasznie ranią Moje Najświętsze Serce grzechy nieczyste. Żądam ekspiacji. Moje dziecko! Za grzechy i zbrodnie (wymieniając zabójstwa, rozpustę) popełnione przez ludzkość na całym świecie, ześle Pan Bóg straszną karę. Sprawiedliwość Boża nie może znieść dłużej tych występków. Ostoją się tylko te państwa i narody, w których będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek. [...] Pamiętaj dziecko, by sprawa tak bardzo ważna nie była przeoczona i nie poszła w zapomnienie. Intronizacja w Polsce musi być przeprowadzona. Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu; jeżeli podporządkuje się pod Prawo Boże, pod Prawo Jego Miłości”.

Zadanie na XXI wiek

Wizje Rozalii miały niezwykle doniosłą treść. Jej spowiednik był przekonany, że jest to dusza mistyczna i że jej wizje pochodzą od Boga, dlatego informował o tym swego kierownika o. Piusa Przeździeckiego z Jasnej Góry, ktory parokrotnie, począwszy od roku 1938, rozmawiał na temat intronizacji z Kardynałem Prymasem Hlondem.
W sierpniu 1939 r. Rozalia usłyszała takie słowa: „Sam akt ofiarowania Polski przez intronizację Mojemu Sercu przyniesie zbawienne korzyści, bo przez to bardzo dużo dusz nawróci się do Pana Boga, poddając się Jego Prawu”. W listopadzie 1940 r., gdy wciąż modliła się o przyjście Królestwa Chrystusowego Jezus powiedział do niej: „Ja chcę niepodzielnie panować w sercach ludzkich. Proś o przyspieszenie Mego panowania w duszach przez Intronizację”.
Rozalia zmarła w Krakowie 13 września 1944 r. w opinii świętości. Jej proces beatyfikacyjny został rozpoczęty 5 listopada 1996 r. w Kurii Metropolitalnej w Krakowie.
Wspólnoty dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa w Polsce i poza jej granicami, na adoracjach przed Najświętszym Sakramentem modlą się o jej rychłą beatyfikację, a także o realizację przekazanego przez nią przesłania.

2004-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Płacząca

[ TEMATY ]

#NiezbędnikMaryjny

La Salette

Adobe Stock

Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.

Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
CZYTAJ DALEJ

Włochy chcą przywrócić święto państwowe na wspomnienie św. Franciszka z Asyżu

2025-09-20 13:40

[ TEMATY ]

Włochy

Św. Franciszek z Asyżu

Adobe Stock/canva

Włoski parlament wkrótce zagłosuje nad przywróceniem 4 października jako ogólnokrajowego święta państwowego. Według doniesień włoskich mediów głosowanie, które miało odbyć się w zeszłym tygodniu, zostało przełożone na przyszły tydzień. Wniosek o przywrócenie święta złożyła największa partia rządząca, Fratelli d'Italia, oraz mniejsze partie. W tym dniu obchodzone jest święto św. Franciszka z Asyżu, czczonego jako patrona narodowego Włoch.

W 1977 r. dzień 4 października wraz z innymi świętami kościelnymi został usunięty z listy świąt państwowych, aby ożywić włoską gospodarkę, która znalazła się w trudnej sytuacji po kryzysie naftowym i w wyniku wysokiej inflacji. W tym samym czasie zniesiono również święta Trzech Króli, Bożego Ciała i Wniebowstąpienia Pańskiego jako święta państwowe.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję