Krzyż wznieśli mieszkańcy Mstowa jako wotum związane z zakończeniem światowego konfliktu. Jak wynika ze starych zdjęć, w okresie międzywojennym był tu popularne miejsce spotkań i pamiątkowych fotografii. Z Góry Wał roztaczał się bowiem piękny i rozległy widok. Odbywały się też tam patriotyczne uroczystości, jak np. Święto Pieśni.
W latach 60. wzgórze zalesiono i z czasem piękne widoki na okolicę zniknęły. Nawet wejście na wzgórze było trudne, gdyż trzeba było przedzierać się przez chaszcze i gęste zarośla, a krzyż zarósł drzewami. Również z murowanego cokołu wyrastały drzewka i inne rośliny, rozsadzając kamienie, z których zbudowano cokół. Metalowy krzyż niszczyła korozja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dzięki zleceniu w tym roku prac renowacyjnych konserwatorowi zabytków, udało się przywrócić zabytek do świetności. Zakres prac obejmował oczyszczenie z mchów, porostów , usunięcie roślinności typu samosiejki, usunięcie i wymianę spoin pomiędzy kamieniami, przemurowanie luźnych kamieni – uzupełnienie ubytków zaprawy pomiędzy kamieniami, impregnację przeciwko ponownemu atakowi mikroorganizmów – preparatami biobójczymi. Prace przy metalowym krzyżu polegały na usunięciu korozji poprzez piaskowanie i nałożeniu kilku warstw farb specjalistycznych. W podobny sposób zabezpieczono wmurowane pociski.
Dzięki wcześniej przeprowadzonym projektom na Górę Wał można wejść przez wykonaną przecinkę, po schodach terenowych. Krzyż jest obecnie jednym z trzech miejsc wartych odwiedzenia w tej części Mstowa: odnowionych Źródeł spod Góry Wał i ścieżki przyrodniczej pokazującej jedno z najciekawszych na Jurze, stanowiska muraw kserotermicznych (łąk ciepłolubnych) – pięknie kwitnących roślin, przyciągających liczne motyle. Murawy zlokalizowane są na południowym zboczu Góry Wał.